Witam wszystkich. To mój pierwszy post tutaj.
Co do gali
KSW 45- dużo jest tutaj walk, na które nie chciałbym stawiać pieniędzy.
Zacznę od jedynej walki, którą myślę, że jestem w stanie przewidzieć.
Askham- Wójcik: Polak przez długi czas walczył w wadze wyżej. Zrobił kilka wygranych pod rząd, potem przegrał ze Złotoustym, aby później wygrać walkę w wadze CIĘŻKIEJ z mało znaczącym przeciwnikiem( nie potrafił go skończyć mimo, że ten ledwo stał na nogach). Pozostali rywale, których pokonywał także nie prezentowali najwyższego poziomu(w porównaniu do przeciwników, z którymi mierzył się Askham). Wójcik twierdzi, że nie chce trzymać dużej masy mięśniowej i zejście z wagi dobrze mu zrobiło. Oby taka była prawda bo w sobotę zmierzy się z gościem, który po prostu jest lepszym zawodnikiem, bardziej obytym, świetnie trzymającym dystans i będzie dysponował znaczną przewagą zasięgu. Nie widzę możlliwości aby Wójcik wygrał tę walkę, oczywiście siła prawdopodobnie będzie po jego stronie, ale aby wygrindować decyzję trzeba podchodzić do przeciwnika, a to prawdopodobnie będzie kończyło się źle dla Polaka. Jeśli polak wygra to w stójce to pójdę na boso do Częstochowy.
Kurs może nie zachwyca ale dla mnie Askham to pewniak i warto to zagrać.
Reszta gali:
Bedorf- De Fries: Niby Polak powinien to ogarnąć, ale dla mnie to wciąż jedynie król krainy ogórków, może przegrać z każdym- nie obstawiam.
Silva-McSweeney: Gdyby Silva przygotowywał się do tej walki wystarczająco długo nie miałbym żadnych wątpliwości, ale będzie się tu bił z gościem wyższym i cięższym od siebie. Nie wiadomo jak wygląda jego forma i okres przygotowawczy, a anglik walczy u siebie i mimo, że jest zawodnikiem niskiej klasy może być wystarczająco zmotywowany i przygotowany aby wygrać z mniejszym przeciwnikiem. Nie chciałbym widzieć Silvy przegrywającego z takim przeciwnikiem, ale nie wiadomo jak z jego formą i motywacją.- Nie gram
Popek- Erko: Walka roku... Popek przegrał z Oświecińskim, a ten przegrał z Erko, więc można wysnuć prosty wniosek jak potoczy się sobotnai walka. W
MMA tak to jednak nie działa. Nawet w takiej pseudo odmianie
MMA. W walce z aktorem Erko został podłączony, jego ruchy nie robiły pozytywnego wrażenia, jest strasznie
"drewniany". Popek prawdopodobnie wyjdzie agresywnie i będzie starał się ustrzelić rywala co MOŻE mu się udać. Jeśli jednak wypompuje swoje siły, a starczy mu ich na ok. 2 minuty- Erko to wygra. Jest również możliwe
że podczas szarży kulturysta ustrzeli go jakąś kontrą, na co po cichu liczę bo chciałbym aby Pan raper zniknął ze świata sportów walki raz na zawsze.( Może odrodzić się jako wielki pogromca na galach FAME- nie ma problemu). Nie ma jednak możliwości, że postawię pieniądze na gościa bez umiejętności i jakiejkolwiek pewności w walce.
Akop- Sloane: Żaden z nich z nikim nie wygrał. Walka dwóch ogórków. Nawet nie chce mi się analizować. Nie ruszam
Materla- Janikowski- Dużo już o nich zostało napisane. Podpisuję się pod tym, że Janik nie jest sprawdzony. Może się okazać super koniem, bogiem
MMA. Michał to tak na prawdę pierwszy przystanek, chętnie zobaczę, nie obstawiam.
Prado- Nunes: Obaj panowie preferują stójkę, a Wagner Prado wydaję się w tej płaszczyźnie mocniejszy od sobotniego przeciwnika, kurs w okolicach 1.7 całkiem niezły.
Soldić- Du plesis: Chętnie to zobaczę. Soldić zaimponował mi demolując Mańkowskiego jednak w walce z Du Plesisem został poskromiony dzięki przewadze zasięgu przeciwnika. Patrząc na ich poprzednią walkę faworyt może być tylko jeden i u mnie Du Plesis nim właśnie jest. Soldić jest jednak bardzo silnym i dynamicznym zawodnikiem i jeśli dostosuje swój gameplan i zawalczy z głową- może coś z tego być. Prawdopodobnie Wygra to Dirucs, ale nie stawiam przeciwko temu Bośniackiemu dzikowi bo to jest gość na prawdę mocno zmotywowany do osiągania najwyższych celów i pokonanie Dircusa na pewno by go do nich przybliżyło.
Krakowski vs Młody angielski kopacz- Może Leszek będzie się kleił całą walkę i wygra decyzją, może jakieś TKO, a może młody go ustrzeli- nie mam pojęcia.