a u nas po staremu, kolejny się żali co on teraz niby ma robić, przecież już 1,5 roku minęło, ach te polskie realia...
Trener skazany za korupcję już wrócił do pracy
Wygląda na to, że nawet wyroki za korupcję nie oznaczają, że futbolowi oszuści raz na zawsze zostaną odsunięci od polskiej piłki. Do trenowania wrócił właśnie Wojciech Wąsikiewicz, skazany za ustawianie meczów na 3,5 roku więzienia w zawieszeniu. Były trener i dyrektor sportowy Arki Gdynia pracuje teraz w Murowanej Goślinie pod Poznaniem.
Wąsikiewicz prowadzi A-klasową Concordię. Nikt w Murowanej Goślinie nie martwi się tym, że trener został skazany w procesie dotyczącym ustawiania meczów przez Arkę Gdynia. "Przez półtora roku nie podejmowałem pracy jako trener. Wiedziałem, że od razu zainteresują się media i zaczną zadawać niewygodne pytania. Do pracy przekonał mnie mój przyjaciel, prezes Concordii. Mówił, że czas, bym wyszedł z cienia. Uważam, że moja wiedza piłkarska może się jeszcze przydać chłopakom z Concordii" - tłumaczy Wąsikiewicz na łamach "Gazety Wyborczej".
Dlaczego trener wrócił do zawodu mimo wyroku? "A co mam robić w życiu? Piłka to wszystko, co mam" - odpowiada. O zatrudnieniu Wąsikiewicza nie chce mówić ani prezes Concordii Eugeniusz Dziubas, ani rzecznik PZPN Zbigniew Koźmiński. "W niższych ligach jest wolna amerykanka. Jeżeli ktoś ma wyrok za ustawianie meczów, nie powinien pracować jako trener. To jednak kwestia klubu" - wyjaśnia.