Witam w nowym sezonie. Bardzo liczę na waszą pomoc. Wszystkie posty oczywiście nagradzam reputacją.
Przewidywania:
"Powracają rozgrywki Irlandzkiej Ligi. Jeśli wierzyć przewidywaniom przedsezonowym, szykuje się jedna z najbardziej wyrównanych kampanii od lat.
Każda drużyna jest wzmocniona, każda drużyna wygląda, jakby miała coś do udowodnienia, a mimo to, po wszystkich spekulacjach, wciąż nie mamy pojęcia, jak potoczy się ten sezon.
Dokładnie tak to lubimy.
Przewidywanie końcowej klasyfikacji to zadanie niemożliwe do wykonania, ale przyjrzyjmy się najważniejszym tematom przed sezonem.
Drogheda United i Sligo Rovers wydają się najbardziej prawdopodobnymi kandydatami do spadku – przynajmniej na papierze.
Obie strony działają w oparciu o ograniczone budżety, ale Kevin Doherty i John Russell udowodnili już, że mogą działać ponad swoją wagę.
W zeszłym sezonie drużyna Droghedy przerosła oczekiwania, kiedy w połowie meczu wyglądała na martwą, natomiast Sligo pod wodzą Russella pokazało przebłyski prawdziwego potencjału, mimo że po drodze straciło kluczowych graczy.
Ich menadżerowie będą musieli po raz kolejny wykazać się swoją wiedzą, ale biorąc pod uwagę tak niskie przewagi w lidze, będą mieli sporo pracy.
Powrót Cork City dodaje kolejną warstwę intrygi. Mają bramki w swoim składzie – Seani Maguire i Ruairí Keating mogliby stworzyć zabójczy duet – mają też jednych z najzdolniejszych młodych graczy ligi.
Jeśli uda im się zachować solidną defensywę, powinni być bezpieczni, ale jakiekolwiek odstępstwo od utrzymania się na powierzchni byłoby katastrofą dla jednego z największych irlandzkich klubów.
Galway United i Waterford również będą obawiać się groźnego „syndromu drugiego sezonu”.
Obie drużyny były w zeszłym roku wyjątkowe, ale już wcześniej widzieliśmy, jak trudne mogą być dla drużyn, gdy zabraknie elementu zaskoczenia.
Jednakże John Caulfield (Galway) i Keith Long (Waterford) to mistrzowie w wyciskaniu maksimum ze swoich składów, więc skreślanie ich byłoby przedwczesne.
Bohemians mieli mocne okno. Alan Reynolds po cichu zebrał imponujący skład, łącząc sprawdzonych graczy League of Ireland z ekscytującymi perspektywami.
Trudno jest ich umiejscowić w szeregach – możliwe wydaje się wszystko, od miejsca w środku tabeli po walkę o Europę.
Wiele może zależeć od tego, czy Lys Mousset (na zdjęciu), były napastnik Premier League, odzyska swoją najlepszą formę. Jeśli mu się uda, Bohs może zaskoczyć kilka osób.
Następnie mamy pierwszą czwórkę z poprzedniego sezonu, gdzie zaczyna się prawdziwy dramat.
St Patrick's Athletic to jeden z faworytów bukmacherów i łatwo zrozumieć dlaczego. Stephen Kenny zbudował drużynę, która wygląda na gotową do wyzwania.
Szybko znalazł się na rynku transferowym, zwiększając głębię składu i tempo gry dzięki Simonowi Powerowi, a powrót Conora Carty'ego powinien przynieść więcej bramek
Stephen Kenny mówi o transferze Masona Melii do Tottenhamu podczas inauguracji Ligi Irlandii
Mason Melii może rozegrać kolejny udany sezon, natomiast Aidan Keena powinien już wrócić do domu.
Utrzymanie Romala Palmera było wielkim sukcesem. Jeśli wszystko się uda, będą drużyną do pokonania.
Derry City dokonało kilku największych transferów poza sezonem, pozyskując Liama Boyce'a, Carla Winchestera, Shane'a Fergusona i Gavina Whyte'a.
Na papierze mają drużynę zdolną wygrać tytuł. W zeszłym sezonie pozostali w wyścigu do ostatnich kilku tygodni, ale ostatecznie przegrali.
Czuć, że ta drużyna ma niedokończone sprawy. Tiernan Lynch będzie miał nadzieję, że jego nowi nabytki wniosą dodatkową jakość potrzebną do przekroczenia linii.
Shelbourne, mistrzowie zeszłego sezonu, są dziś dziwnie postrzegani jako outsiderzy w walce o obronę tytułu.
Może to dlatego, że w zeszłym roku byli uważani za wybitnych, ale każdy, kto wątpi w Damiena Duffa, robi to na własne ryzyko. Dobrze wzmocnił drużynę, dodając głębi w kluczowych obszarach.
Kerr McKinroy zapewni solidność w pomocy, ale prawdziwe emocje są w ofensywnych wzmocnieniach. Tacy zawodnicy jak Daniel Kelly, Ryan O'Kane, Ellis Chapman i Mipo Odubeko dają Shels nowy poziom siły ognia.
Największym pytaniem jest, czy Harry Wood będzie w stanie odegrać decydującą rolę w obronie tytułu.
A potem jest Shamrock Rovers. Jaką niesamowitą podróż przeżyli.
Ich sukcesy w Europie zaprowadziły ich aż do późnej zimy, co oznacza, że do rozgrywek ligowych przystąpią po bardzo krótkim odpoczynku.
Niedzielne starcie z Bohemians w Aviva, na którym spodziewana jest rekordowa frekwencja w lidze, to wspaniały początek.
Największym wyzwaniem dla Rovers będzie poradzenie sobie ze zmęczeniem w dalszej części sezonu.
W meczu otwarcia w Aviva będą musieli poradzić sobie ze zmęczeniem po wczorajszym historycznym spotkaniu w Molde, w którym po pierwszym meczu w Norwegii wyszli z jednobramkową przewagą a Michael Noonan został najmłodszym strzelcem w historii europejskich rozgrywek klubowych!
W przeciwieństwie do lat ubiegłych, tym razem mogą potrzebować szybkiego startu, aby zrekompensować ewentualne późniejsze wypalenie.
Utrata Johnny'ego Kenny'ego, Neila Farugii i Darragha Burnsa pozbawia ich sporej szybkości, a Stephen Bradley będzie musiał polegać na Dannym Mandroiu, który wniesie iskrę do zespołu, choć wciąż brakuje jednego lub dwóch nowych nabytków.
Piękno tej pory roku tkwi w jej nieprzewidywalności.
Wszyscy się wzmocnili. Każdy ma powód, żeby wierzyć.
Reasumując w ostatnich latach liga cieszy się coraz większą popularnością, a ten sezon ma szansę uczynić ją jedną z najbardziej ekscytujących rozgrywek sportowych w Irlandii.
Dziś wieczorem zagramy z Shelbourne na własnym boisku z Derry, Cork na własnym boisku z Galway i St Pats na własnym boisku z Drogheda.
Jutro wieczorem Sligo Rovers zmierzy się na własnym boisku z Waterford, a w niedzielę na stadionie Aviva odbędzie się derby Dublina. To idealny sposób na zakończenie pierwszego weekendu i wyznaczenie tonu dla nadchodzących rozgrywek.
Jeśli Shamrock Rovers poradzą sobie ze zmęczeniem i dobrze rozpoczną sezon, trudno będzie ich zatrzymać.
Jeśli Shelbourne udowodni, że poprzedni sezon nie był jednorazowym wybrykiem, znajdzie się w grze.
Jeśli St Pat's lub Derry będą konsekwentni, możemy mieć do czynienia z dramatyczną bitwą czterech drużyn.
Jedno jest pewne – Liga Irlandzka powraca i nigdy nie było lepiej."
Analizy dwóch mocnych irlandzkich typerów:
Premier:
1. Rovers - Nie jestem w ogóle pewny siebie w tym meczu, ale bez względu na to, kogo postawię na pierwszym miejscu, to po prostu nie wydaje się słuszne, więc Rovers wydaje się najbezpieczniejszym wyborem, biorąc pod uwagę wcześniejsze sukcesy i ich jakość na papierze. Z drugiej strony wielu członków ich drużyny jest podatnych na kontuzje i wydaje się, że brakuje im goli, więc bez względu na zwycięzcę myślę, że będzie to wyrównany mecz. Ze wszystkich drużyn z pewnością dodadzą jeszcze jednego lub dwóch zawodników, a mają budżet, aby postawić bezpieczniejsze zakłady, niż wielu innych byłoby w stanie w tym momencie.
2. Pats - Może jestem wiecznym pesymistą, ale myślę, że to drużyna, która jest prawie gotowa, a nie w pełni gotowa do wygrania ligi, i tak wspaniale, jak zakończyliśmy poprzedni sezon, nie ma mowy, żeby nagle stał się rzeczywistym standardem drużyny w przyszłości. Mimo wszystko to dobrze zrównoważona drużyna z doskonałym menedżerem, więc powinni być tam.
3. Shels - Ich liczba punktów z zeszłego sezonu zazwyczaj dałaby ci 3. miejsce, ale nie sądzę, żeby poprawili się lub cofnęli na tyle, żeby za bardzo się wahać. Świetnie trenowany zespół, ale obrona jest słabsza pod względem jakości niż w zeszłym sezonie, więc spodziewam się, że to trochę zrównoważy sytuację.
4. Derry - Najtrudniejszy zespół do przewidzenia dla mnie. Może być od 1. do 5. miejsca i nie byłbym zaskoczony. Poszli bardzo krótko z rekrutacją i w niektórych przypadkach rodowód graczy jest imponujący, ale myślę, że gdy się ich połączy, jest zbyt wielu kluczowych graczy po złej stronie swoich najlepszych lat, żebym mógł być przekonany.
5. Bohs - Ostatnie kilka tygodni okna transferowego da powody do optymizmu i myślę, że dzięki temu przeszli od wyglądu, że będą w 5-8. miejscu, do bycia najlepszymi z pozostałych i zdecydowanie zdolnymi do zakończenia w pierwszej czwórce. Myślę jednak, że ich trenerzy i/lub obrona nie są na poziomie tych, których mam przed nimi, co okaże się w trakcie sezonu.
6. Waterford - Think Long jest dobrym trenerem i jest tam kilku dobrych jakościowo i interesujących transferów na papierze, takich jak Olayinka i Bakboord, ale trochę im brakuje głębi i jest dla mnie kilka niewiadomych co do tego, jak skutecznie się ustawią.
7. Galway - Rzućmy się w ich stronę i Waterford, więcej indywidualnej jakości dla nich, podczas gdy Galway są lepsi niż suma ich części. Nie jestem pewien, czy nabytki poprawiły skład, a niektórzy kluczowi gracze już się starzeli, więc widzę, że są komfortowo bezpieczni, ale nie wyciągają drzew w takim stopniu, jak w zeszłym sezonie.
8. Drogs – Znacznie poprawili swoją grę po letnim okienku transferowym w zeszłym sezonie i myślę, że dobrze im poszło utrzymanie tego poziomu, pomijając Pierrota.
9. Sligo - Prawdopodobnie mnie zmiażdżą, jak to mają w zwyczaju, ale tak jak jest, mają bardzo mało pomocników i nie widzę wielu goli w drużynie. Wolfe i Hakiki wyglądają na dobre nabytki, ale stracili kilku wielkich graczy, którzy moim zdaniem przeważają nad nimi.
10. Cork - Po prostu nie widzę tego w nich, biorąc pod uwagę sposób, w jaki zbudowali drużynę. Maguire i Keating powinni być niebezpieczną parą, O'Sullivan wygląda na prawdziwy talent, a Clancy jest solidnym trenerem, ale poza tym wszystko jest dla mnie dość rozczarowujące i widzę, że może być to trudne.
Division 1:
1. Dundalk
2. Cobh
3. Athlone
4. UCD
5. Bray
6. Treaty
7. Wexford
8. Harps
9. Kerry
10. Longford
Premier:
1) Pat's - trudno polemizować z 13 zwycięstwami z rzędu we wszystkich rozgrywkach (zakończonymi przez Athlone ze wszystkich drużyn...)
2) Rovers - nadal nie ufam Bradleyowi, chociaż transfery wydają się lepsze niż w zeszłym roku (McGinty > Steacy na przykład) i będzie mniej rozproszenia uwagi ze strony Europy. Ale kilku kluczowych graczy odeszło, akademia nadal nie wnosi nic i myślę, że będzie spora luka na szczycie.
3) Shels - kuszące, aby odrzucić ich jako jednorazowy przypadek i umieścić w środku tabeli, ale Duff wyraźnie wie, co robi. Więcej europejskich gier prawdopodobnie nie pomoże w kraju - a gdyby Kenny był w Pat's kilka tygodni dłużej, Shels nie wygrałby ligi, więc nie sądzę, żeby mogli skończyć przed Pat's, jeśli nic innego
. 4) Galway - do diabła, czemu nie? To przewidziałem w zeszłym sezonie i prawie się udało.
5) Bohs - wydaje się, że podpisali dobry kontrakt. Jeśli Whelanowi uda się wrócić na właściwe tory (i jeśli Mousset będzie dobry po dwóch latach bez gry), to bramki nie będą problemem, a to zawsze dobry początek.
6) Derry - wydaje się słabsze niż w zeszłym sezonie?
7) Waterford - bardziej prawdopodobne, że wpadnie w zamieszanie na dole tabeli niż pojedzie do Europy, moim zdaniem.
8) Cork - Maguire/Keating zrobią wystarczająco dużo, aby utrzymać się w lidze.
9) Sligo - okres przygotowawczy równie mało imponujący jak w zeszłym roku, bez późnych transferów Maty/McGinleya, które podniosłyby ich do środka tabeli w zeszłym roku.
10) Drogheda - może trochę surowe, biorąc pod uwagę ich formę w końcówce sezonu, szczerze mówiąc. Naprawdę trudno jednak mówić o automatycznym spadku. Kluczowa kontuzja lub dwie któregokolwiek z dolnej czwórki mogłyby zmienić sytuację.
Division 1:
1) Cobh - wydaje się, że dobrze podpisali kontrakt.
2) UCD - oczywiste uprzedzenie do drużyny gospodarzy.
3) Dundalk - na papierze powinien być silny, ale równie dobrze może się okazać, że kryzys finansowy wszystko zniszczy. Właściwie w tym przypadku trzecie miejsce jest najmniej prawdopodobne - to po prostu średnia dwóch wyników.
4) Bray - trzy plastikowe boiska w pierwszej czwórce? Ale wydają się bardziej stabilni niż w ostatnich latach i w zeszłym roku dotarli do półfinału play-off
5) Wexford
6) Treaty
7) Athlone
8) Kerry
9) Longford
10) Harps - szczerze mówiąc, o pozostałych nie wiem prawie nic.
Próbuję:
St.Patricks-Drogheda TYP over 1,5 gola St.Patricks kurs 1,65 5/10 g.20.45 0:0 BOX
Treaty United-Cobh Ramlers TYP 2 kurs 2,36 4/10 g.20.45 2:3 WIN
Pzdr/Psycho.
Przewidywania:
"Powracają rozgrywki Irlandzkiej Ligi. Jeśli wierzyć przewidywaniom przedsezonowym, szykuje się jedna z najbardziej wyrównanych kampanii od lat.
Każda drużyna jest wzmocniona, każda drużyna wygląda, jakby miała coś do udowodnienia, a mimo to, po wszystkich spekulacjach, wciąż nie mamy pojęcia, jak potoczy się ten sezon.
Dokładnie tak to lubimy.
Przewidywanie końcowej klasyfikacji to zadanie niemożliwe do wykonania, ale przyjrzyjmy się najważniejszym tematom przed sezonem.
Drogheda United i Sligo Rovers wydają się najbardziej prawdopodobnymi kandydatami do spadku – przynajmniej na papierze.
Obie strony działają w oparciu o ograniczone budżety, ale Kevin Doherty i John Russell udowodnili już, że mogą działać ponad swoją wagę.
W zeszłym sezonie drużyna Droghedy przerosła oczekiwania, kiedy w połowie meczu wyglądała na martwą, natomiast Sligo pod wodzą Russella pokazało przebłyski prawdziwego potencjału, mimo że po drodze straciło kluczowych graczy.
Ich menadżerowie będą musieli po raz kolejny wykazać się swoją wiedzą, ale biorąc pod uwagę tak niskie przewagi w lidze, będą mieli sporo pracy.
Powrót Cork City dodaje kolejną warstwę intrygi. Mają bramki w swoim składzie – Seani Maguire i Ruairí Keating mogliby stworzyć zabójczy duet – mają też jednych z najzdolniejszych młodych graczy ligi.
Jeśli uda im się zachować solidną defensywę, powinni być bezpieczni, ale jakiekolwiek odstępstwo od utrzymania się na powierzchni byłoby katastrofą dla jednego z największych irlandzkich klubów.
Galway United i Waterford również będą obawiać się groźnego „syndromu drugiego sezonu”.
Obie drużyny były w zeszłym roku wyjątkowe, ale już wcześniej widzieliśmy, jak trudne mogą być dla drużyn, gdy zabraknie elementu zaskoczenia.
Jednakże John Caulfield (Galway) i Keith Long (Waterford) to mistrzowie w wyciskaniu maksimum ze swoich składów, więc skreślanie ich byłoby przedwczesne.
Bohemians mieli mocne okno. Alan Reynolds po cichu zebrał imponujący skład, łącząc sprawdzonych graczy League of Ireland z ekscytującymi perspektywami.
Trudno jest ich umiejscowić w szeregach – możliwe wydaje się wszystko, od miejsca w środku tabeli po walkę o Europę.
Wiele może zależeć od tego, czy Lys Mousset (na zdjęciu), były napastnik Premier League, odzyska swoją najlepszą formę. Jeśli mu się uda, Bohs może zaskoczyć kilka osób.
Następnie mamy pierwszą czwórkę z poprzedniego sezonu, gdzie zaczyna się prawdziwy dramat.
St Patrick's Athletic to jeden z faworytów bukmacherów i łatwo zrozumieć dlaczego. Stephen Kenny zbudował drużynę, która wygląda na gotową do wyzwania.
Szybko znalazł się na rynku transferowym, zwiększając głębię składu i tempo gry dzięki Simonowi Powerowi, a powrót Conora Carty'ego powinien przynieść więcej bramek
Stephen Kenny mówi o transferze Masona Melii do Tottenhamu podczas inauguracji Ligi Irlandii
Mason Melii może rozegrać kolejny udany sezon, natomiast Aidan Keena powinien już wrócić do domu.
Utrzymanie Romala Palmera było wielkim sukcesem. Jeśli wszystko się uda, będą drużyną do pokonania.
Derry City dokonało kilku największych transferów poza sezonem, pozyskując Liama Boyce'a, Carla Winchestera, Shane'a Fergusona i Gavina Whyte'a.
Na papierze mają drużynę zdolną wygrać tytuł. W zeszłym sezonie pozostali w wyścigu do ostatnich kilku tygodni, ale ostatecznie przegrali.
Czuć, że ta drużyna ma niedokończone sprawy. Tiernan Lynch będzie miał nadzieję, że jego nowi nabytki wniosą dodatkową jakość potrzebną do przekroczenia linii.
Shelbourne, mistrzowie zeszłego sezonu, są dziś dziwnie postrzegani jako outsiderzy w walce o obronę tytułu.
Może to dlatego, że w zeszłym roku byli uważani za wybitnych, ale każdy, kto wątpi w Damiena Duffa, robi to na własne ryzyko. Dobrze wzmocnił drużynę, dodając głębi w kluczowych obszarach.
Kerr McKinroy zapewni solidność w pomocy, ale prawdziwe emocje są w ofensywnych wzmocnieniach. Tacy zawodnicy jak Daniel Kelly, Ryan O'Kane, Ellis Chapman i Mipo Odubeko dają Shels nowy poziom siły ognia.
Największym pytaniem jest, czy Harry Wood będzie w stanie odegrać decydującą rolę w obronie tytułu.
A potem jest Shamrock Rovers. Jaką niesamowitą podróż przeżyli.
Ich sukcesy w Europie zaprowadziły ich aż do późnej zimy, co oznacza, że do rozgrywek ligowych przystąpią po bardzo krótkim odpoczynku.
Niedzielne starcie z Bohemians w Aviva, na którym spodziewana jest rekordowa frekwencja w lidze, to wspaniały początek.
Największym wyzwaniem dla Rovers będzie poradzenie sobie ze zmęczeniem w dalszej części sezonu.
W meczu otwarcia w Aviva będą musieli poradzić sobie ze zmęczeniem po wczorajszym historycznym spotkaniu w Molde, w którym po pierwszym meczu w Norwegii wyszli z jednobramkową przewagą a Michael Noonan został najmłodszym strzelcem w historii europejskich rozgrywek klubowych!
W przeciwieństwie do lat ubiegłych, tym razem mogą potrzebować szybkiego startu, aby zrekompensować ewentualne późniejsze wypalenie.
Utrata Johnny'ego Kenny'ego, Neila Farugii i Darragha Burnsa pozbawia ich sporej szybkości, a Stephen Bradley będzie musiał polegać na Dannym Mandroiu, który wniesie iskrę do zespołu, choć wciąż brakuje jednego lub dwóch nowych nabytków.
Piękno tej pory roku tkwi w jej nieprzewidywalności.
Wszyscy się wzmocnili. Każdy ma powód, żeby wierzyć.
Reasumując w ostatnich latach liga cieszy się coraz większą popularnością, a ten sezon ma szansę uczynić ją jedną z najbardziej ekscytujących rozgrywek sportowych w Irlandii.
Dziś wieczorem zagramy z Shelbourne na własnym boisku z Derry, Cork na własnym boisku z Galway i St Pats na własnym boisku z Drogheda.
Jutro wieczorem Sligo Rovers zmierzy się na własnym boisku z Waterford, a w niedzielę na stadionie Aviva odbędzie się derby Dublina. To idealny sposób na zakończenie pierwszego weekendu i wyznaczenie tonu dla nadchodzących rozgrywek.
Jeśli Shamrock Rovers poradzą sobie ze zmęczeniem i dobrze rozpoczną sezon, trudno będzie ich zatrzymać.
Jeśli Shelbourne udowodni, że poprzedni sezon nie był jednorazowym wybrykiem, znajdzie się w grze.
Jeśli St Pat's lub Derry będą konsekwentni, możemy mieć do czynienia z dramatyczną bitwą czterech drużyn.
Jedno jest pewne – Liga Irlandzka powraca i nigdy nie było lepiej."
Analizy dwóch mocnych irlandzkich typerów:
Premier:
1. Rovers - Nie jestem w ogóle pewny siebie w tym meczu, ale bez względu na to, kogo postawię na pierwszym miejscu, to po prostu nie wydaje się słuszne, więc Rovers wydaje się najbezpieczniejszym wyborem, biorąc pod uwagę wcześniejsze sukcesy i ich jakość na papierze. Z drugiej strony wielu członków ich drużyny jest podatnych na kontuzje i wydaje się, że brakuje im goli, więc bez względu na zwycięzcę myślę, że będzie to wyrównany mecz. Ze wszystkich drużyn z pewnością dodadzą jeszcze jednego lub dwóch zawodników, a mają budżet, aby postawić bezpieczniejsze zakłady, niż wielu innych byłoby w stanie w tym momencie.
2. Pats - Może jestem wiecznym pesymistą, ale myślę, że to drużyna, która jest prawie gotowa, a nie w pełni gotowa do wygrania ligi, i tak wspaniale, jak zakończyliśmy poprzedni sezon, nie ma mowy, żeby nagle stał się rzeczywistym standardem drużyny w przyszłości. Mimo wszystko to dobrze zrównoważona drużyna z doskonałym menedżerem, więc powinni być tam.
3. Shels - Ich liczba punktów z zeszłego sezonu zazwyczaj dałaby ci 3. miejsce, ale nie sądzę, żeby poprawili się lub cofnęli na tyle, żeby za bardzo się wahać. Świetnie trenowany zespół, ale obrona jest słabsza pod względem jakości niż w zeszłym sezonie, więc spodziewam się, że to trochę zrównoważy sytuację.
4. Derry - Najtrudniejszy zespół do przewidzenia dla mnie. Może być od 1. do 5. miejsca i nie byłbym zaskoczony. Poszli bardzo krótko z rekrutacją i w niektórych przypadkach rodowód graczy jest imponujący, ale myślę, że gdy się ich połączy, jest zbyt wielu kluczowych graczy po złej stronie swoich najlepszych lat, żebym mógł być przekonany.
5. Bohs - Ostatnie kilka tygodni okna transferowego da powody do optymizmu i myślę, że dzięki temu przeszli od wyglądu, że będą w 5-8. miejscu, do bycia najlepszymi z pozostałych i zdecydowanie zdolnymi do zakończenia w pierwszej czwórce. Myślę jednak, że ich trenerzy i/lub obrona nie są na poziomie tych, których mam przed nimi, co okaże się w trakcie sezonu.
6. Waterford - Think Long jest dobrym trenerem i jest tam kilku dobrych jakościowo i interesujących transferów na papierze, takich jak Olayinka i Bakboord, ale trochę im brakuje głębi i jest dla mnie kilka niewiadomych co do tego, jak skutecznie się ustawią.
7. Galway - Rzućmy się w ich stronę i Waterford, więcej indywidualnej jakości dla nich, podczas gdy Galway są lepsi niż suma ich części. Nie jestem pewien, czy nabytki poprawiły skład, a niektórzy kluczowi gracze już się starzeli, więc widzę, że są komfortowo bezpieczni, ale nie wyciągają drzew w takim stopniu, jak w zeszłym sezonie.
8. Drogs – Znacznie poprawili swoją grę po letnim okienku transferowym w zeszłym sezonie i myślę, że dobrze im poszło utrzymanie tego poziomu, pomijając Pierrota.
9. Sligo - Prawdopodobnie mnie zmiażdżą, jak to mają w zwyczaju, ale tak jak jest, mają bardzo mało pomocników i nie widzę wielu goli w drużynie. Wolfe i Hakiki wyglądają na dobre nabytki, ale stracili kilku wielkich graczy, którzy moim zdaniem przeważają nad nimi.
10. Cork - Po prostu nie widzę tego w nich, biorąc pod uwagę sposób, w jaki zbudowali drużynę. Maguire i Keating powinni być niebezpieczną parą, O'Sullivan wygląda na prawdziwy talent, a Clancy jest solidnym trenerem, ale poza tym wszystko jest dla mnie dość rozczarowujące i widzę, że może być to trudne.
Division 1:
1. Dundalk
2. Cobh
3. Athlone
4. UCD
5. Bray
6. Treaty
7. Wexford
8. Harps
9. Kerry
10. Longford
Premier:
1) Pat's - trudno polemizować z 13 zwycięstwami z rzędu we wszystkich rozgrywkach (zakończonymi przez Athlone ze wszystkich drużyn...)
2) Rovers - nadal nie ufam Bradleyowi, chociaż transfery wydają się lepsze niż w zeszłym roku (McGinty > Steacy na przykład) i będzie mniej rozproszenia uwagi ze strony Europy. Ale kilku kluczowych graczy odeszło, akademia nadal nie wnosi nic i myślę, że będzie spora luka na szczycie.
3) Shels - kuszące, aby odrzucić ich jako jednorazowy przypadek i umieścić w środku tabeli, ale Duff wyraźnie wie, co robi. Więcej europejskich gier prawdopodobnie nie pomoże w kraju - a gdyby Kenny był w Pat's kilka tygodni dłużej, Shels nie wygrałby ligi, więc nie sądzę, żeby mogli skończyć przed Pat's, jeśli nic innego
. 4) Galway - do diabła, czemu nie? To przewidziałem w zeszłym sezonie i prawie się udało.
5) Bohs - wydaje się, że podpisali dobry kontrakt. Jeśli Whelanowi uda się wrócić na właściwe tory (i jeśli Mousset będzie dobry po dwóch latach bez gry), to bramki nie będą problemem, a to zawsze dobry początek.
6) Derry - wydaje się słabsze niż w zeszłym sezonie?
7) Waterford - bardziej prawdopodobne, że wpadnie w zamieszanie na dole tabeli niż pojedzie do Europy, moim zdaniem.
8) Cork - Maguire/Keating zrobią wystarczająco dużo, aby utrzymać się w lidze.
9) Sligo - okres przygotowawczy równie mało imponujący jak w zeszłym roku, bez późnych transferów Maty/McGinleya, które podniosłyby ich do środka tabeli w zeszłym roku.
10) Drogheda - może trochę surowe, biorąc pod uwagę ich formę w końcówce sezonu, szczerze mówiąc. Naprawdę trudno jednak mówić o automatycznym spadku. Kluczowa kontuzja lub dwie któregokolwiek z dolnej czwórki mogłyby zmienić sytuację.
Division 1:
1) Cobh - wydaje się, że dobrze podpisali kontrakt.
2) UCD - oczywiste uprzedzenie do drużyny gospodarzy.
3) Dundalk - na papierze powinien być silny, ale równie dobrze może się okazać, że kryzys finansowy wszystko zniszczy. Właściwie w tym przypadku trzecie miejsce jest najmniej prawdopodobne - to po prostu średnia dwóch wyników.
4) Bray - trzy plastikowe boiska w pierwszej czwórce? Ale wydają się bardziej stabilni niż w ostatnich latach i w zeszłym roku dotarli do półfinału play-off
5) Wexford
6) Treaty
7) Athlone
8) Kerry
9) Longford
10) Harps - szczerze mówiąc, o pozostałych nie wiem prawie nic.
Próbuję:
St.Patricks-Drogheda TYP over 1,5 gola St.Patricks kurs 1,65 5/10 g.20.45 0:0 BOX
Treaty United-Cobh Ramlers TYP 2 kurs 2,36 4/10 g.20.45 2:3 WIN
Pzdr/Psycho.
Ostatnia edycja: