ryba_gangsta12
Użytkownik
Właśnie 20 minut temu zakończyła się pierwsza sesja drugiego półfinału. Ding prowadzi 5:3 i jest na dobrej drodze do finału gdzie czeka Fu. Jak narazie w meczu bez setki. Pierwsze 4 partię rozegrane w barzdo szybkim tempie. Po przerwie tempo oraz poziom troche spadły. Ding nie gra jakoś rewelacyjnie a Dott popełnia głupie błędy + złe decyzje + trochę pecha. Co widzę na dalszą część tego meczu? Pogoń szkota. Traci "tylko" 2 freeamy i powrót do remisu bardzo realny. Nie wolno zabierać mu szans i tego nie będe robił. Dott musi skupić się na maxa i wykorzystywać najmniejsze błędy Dinga. Dlatego uważam że kurs 5,0 na setkę szkota to przesadzony kurs. Jeśli sie skupi i wyjdzie mu jedno konkretne podejście po błędzie chińczyka może przekroczyć te 100 punktów.
Centuries gracza: Graeme Dott over 0,5 [5,0] bet365
Na początku brawo dla Dotta za podjęcie walki i w przekroju całego meczu za wyrównany pojedynek.
Jednak co do mojego typu to szok, że nie wszedł... W 3 kolejnych fream'ach Dott wbił breaki: 72, 75, 83. I breaki te skończyły się pechowo bo układ był na setke w każdym tym podejściu. To ustawił sobie autosnookera albo zbiły się pechowo. Podobnie w parti 15, szkot buduje break na lizcniku ponad 50, rozbija czerwone z neibieskiej wszystko super wychodzi i biała po zbiciu z czerwoną wpada do kieszeni...
Centuries gracza: Graeme Dott over 0,5 [5,0] bet365
Na początku brawo dla Dotta za podjęcie walki i w przekroju całego meczu za wyrównany pojedynek.
Jednak co do mojego typu to szok, że nie wszedł... W 3 kolejnych fream'ach Dott wbił breaki: 72, 75, 83. I breaki te skończyły się pechowo bo układ był na setke w każdym tym podejściu. To ustawił sobie autosnookera albo zbiły się pechowo. Podobnie w parti 15, szkot buduje break na lizcniku ponad 50, rozbija czerwone z neibieskiej wszystko super wychodzi i biała po zbiciu z czerwoną wpada do kieszeni...