Jeszcze przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata jednym z żelaznych typów na pierwszą kolejkę było zwycięstwo Niemiec... jednak im bliżej meczu tym moja pewność maleje. Dwa lata temu, podczas Euro 2012, nasi zachodni sąsiedzi mnie nie zawiedli, jednakże mam dziwne przeczucie, iż mecz, który odbędzie się w Salvador napisze zupełnie nową historię.
Według mnie reprezentacja Niemiec nie jest aż tak silna, jak w roku 2010 czy podczas Euro 2012. Może jest to złudne, ale wielu piłkarzy z
Die Nationalelf nie znajduje się w swojej TOP formie. Nie ukrywajmy - tak, jak reprezentacja Hiszpanii "wzoruje się" na FC Barcelonie, gdzie gra większość podstawowej jedenastki, tak
Niemcy za przykład na arenie klubowej mają Bayern Monachium. Tak, jak filozofia Joachima Loewa pokrywała się z filozofią Bayernu Juppa Heynckesa, tak obecny Bayern Guardioli ma bardzo mało wspólnego z drużyną narodową naszych zachodnich sąsiadów. Zaczynam się zastanawiać na ile zawodnicy będą potrafili się przestawić ze stylu granego w klubie, gdyż Jogi wymaga od zawodników zupełnie czego innego, aniżeli Pep. Idąc dalej, analizując grę kolejnych zawodników - zagadką jest forma Marcela Schmelzera, który od marca zmagał się z kontuzją - po powrocie nie wyglądał tak dobrze, jak przed kontuzją, a Erik Durm nie gwarantuje odpowiedniej jakości. Para stoperów Hummels - Boateng miewała sporo błędów podczas sezonu, więc wydaje mi się, iż Low zrezygnuje z któregoś z nich, najprawdopodobniej z Boatenga, a w zamian zagra Mertesacker, który prezentował się najlepiej na przekroju całego sezonu - jednak może mieć spore problemy z bardzo szybkim Ronaldo. Całkowitą abstrakcją jest środek pola w postaci Khediry - Schweinsteigera, którzy grają w linii, oraz Ozila, który ustawiony jest wyżej - na pozycji ofensywnego pomocnika. Sami Khedira przez długi okres zmagał się z poważną kontuzją kolana i widać, iż po powrocie brakuje mu rytmu meczowego. Bastian Schweinsteiger najprawdopodobniej w dzisiejszym meczu nie zagra, co jest ogromnym osłabieniem. Co prawda
Niemcy mają na tyle bogatą kadrę, iż jest w stanie go zastąpić chociażby Kroos, jednakże nie wiadomo na ile będzie się rozumiał z Khedirą oraz - co wynika samo z siebie - ciężko zastąpić gościa, który tworzył podstawę i mózg drużyny nieprzerwanie przez 4 lata. Mesut Ozil również przez pewien czas miał problemy zdrowotne i miewa poważne zawahania formy. Osobiście nie powierzyłbym mu liderowanie zespołowi, gdyż jego forma to sinusioda, a sam Mesut potrafi znikać podczas meczu. Ogromnym plusem są skrzydłowi - Andre Schurrle zagrał świetny sezon w Chelsea a Thomas Muller jest graczem niezwykle walecznym, oddanym dla drużyny, którego piłka szuka w polu karnym... mimo wszystko - nie sądzę, aby którykolwiek z nich mógł zastąpić Marco Reusa, który - jak dla mnie - jest obecnie najlepszym piłkarzem całych Niemiec. Na środku ataku zagra Miroslav Klose, który ma szansę na wyśrubowanie rekordu pod względem zdobytych goli na Mistrzostwach Świata, aczkolwiek mam wątpliwości, czy aby na pewno 36 letni zawodnik, na którego korzyść działa oczywiście doświadczenie, będzie w stanie zagwarantować odpowiednią jakość z przodu.
Jeśli chodzi o Portugalię to nie ukrywam - nigdy nie byłem zagorzałym fanem tej drużyny, bardzo często rozczarowywała mnie ta drużyna. Jednakże Paulo Bento stworzył ze zlepka zawodników, którzy miewali tendencje do grania pod siebie (Cristiano Ronaldo, Nani, Ricardo Quaresma) ekipę, drużynę, w której widać prawdziwy Team Spirit. Dobrym przykładem jest tutaj Euro 2012, gdzie pomimo porażki z Niemcami, kłopotów z Danią i Holandią byli w stanie osiągnąć półfinał, a finał był bardzo, ale to bardzo blisko. W ostatnim sparingu z Irlandią
Portugalia pokazała naprawdę dobry futbol, wiadomo, to "tylko"
Irlandia, aczkolwiek gra reprezentacji z pewnością napawa optymizmem. Wynikiem pracy zespołowej była nieuznana (słusznie) bramka Naniego, która została zdobyta po świetnej akcji, w którą była zaangażowana niemalże cała formacja ofensywna. Mimo wszystko Portugalię można określić trochę jako zagadkę, linia defensywna na papierze wygląda nieźle, jest Fabio Coentrao, który w najważniejszych meczach w Realu Madryt był postacią niewątpliwie kluczową, do gry na środku aspirują Ricardo Costa, Bruno Alves oraz Pepe, najpewniejszą parą wydaje się być Bruno Alves - Pepe, aczkolwiek ten drugi miał problem z kontuzją i jego forma stoi pod dużym znakiem zapytania. Na prawej obronie zagra najprawdopodobniej Joao Pereira, który od Euro 2012 nie schodzi poniżej swojego poziomu. Środek pola wygląda bardzo dobrze. Kreatywnego Joao Moutinho i gracza o charakterystyce box-2-box, czyli Raula Meirelesa, wspierał będzie "nowy nabytek" kadry - William Carvalho, który daje duże rokowania na przyszłość i był mózgiem Sportingu Lizbona. Na skrzydle pewniakiem jest oczywiście Cristiano Ronaldo, kapitan reprezentacji mówi, iż jest gotów do gry na 100%, aczkolwiek ja nie jestem co do tego do końca przekonany... moim zdaniem Ronaldo ciągle nie jest w pełni zdrów i będzie dolegać mu kontuzja... aczkolwiek obecność takiego gracza to niemalże zawsze wartość dodatnia, choćby przez swoją charyzmę. Konkurencja do gry na drugim skrzydle jest ogromna, chętni do gry są: Silvestre Valera, Vieirinha oraz Nani. Najpewniejszy wydaje się być ten pierwszy, który rozegrał w miarę równy sezon w Porto, z kolei Vieirinha męczył się z kontuzją a Nani przesiedział większą część sezonu na ławce. Atak to od dłuższego czasu problem
Seleccao, aczkolwiek Hugo Almeida wydaje się być w dobrej formie po strzeleniu dwóch bramek reprezentacji Irlandii. Ławka wygląda solidnie i Paulo Bento będzie miał spore pole manewru jeśli chodzi o zmiany, gotowi do wejścia są Helder Postiga, Miguel Veloso czy wspomniani Nani i Vieirinha.
Podsumowując - moim zdaniem
Niemcy nie wyglądają aż tak dobrze, jak dwa lata czy cztery lata temu. Drużyna ta ma duży kłopot w środku pola i nie wiem czy zmiennik, który ma zastąpić Bastiana Schweinsteigera poradzi sobie przeciwko trójce Moutinho - Meireles - William Carvalho. Do tego Khedira, który jest nieograny oraz Ozil, któremu uprzykrzać życie będzie wspomniany gracz Sportingu Lizbona. Według mnie, wbrew pozorom, siły obu drużyn są wyrównane i kursy są za bardzo rozbieżne. Tak, jak nie miałem żadnych wątpliwości co do zwycięzcy podczas Euro 2012, tak teraz pojawia się przede mną sporo pytań. Wydaje mi się, iż
Portugalia jest w stanie sprostać zadaniu, jakim jest wywalczenie choćby remisu przeciwko
Die Nationalelf, a zarazem są w stanie zajść dalej, aniżeli na Mistrzostwach Świata w 2010 roku. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobny jest remis, ale ja ze względu na spory kurs decyduję się na pogranie X2 na
Seleccao.
Niemcy - Portugalia; Portugalia +0,5 @ 1,91 (ComeOn) 4:0
0/3 z analiz na MŚ. Skandal. Na razie daruję sobie pisanie.