wudar72
Użytkownik
Dobrze rozumiesz tylko nie za bardzo wiem co?bo chyba nie za bardzo rozumiesz czym różni się gra na doga od twojej zaproponowanej gry na golaDobrze rozumiem, udało Ci się trafić gola doga i wyszedłeś na blisko 30% minus w stosunku do inwestowanego kapitału ? No to cofam wcześniejsze pochlebne słowa
Sam pomysł grania na gola doga przy dobrej analizie, zdecydowanie ok. Cała reszta czyli dobór stawek i łapanych kursów z cyklu "entliczek pentliczek":zoltakartka:. Skoro już inwestujecie własne pieniądze to chyba wypadałoby zrobić wszystko co możliwe żeby zadbać o to by w dłuższym okresie czasu metoda przynosiła jak największy zysk. A stawkowanie " na kolanie" na pewno wam w tym nie pomoże.
Ja nie mam zamiaru na ostatni próg inwestować ponad 30% kapitału przeznaczonego na daną grę (jak to jest u Ciebie),w grze na doga która jest najtrudniejszą opcją z trzech dostępnych
Gram na trafienie dwóch progów od razu,tu w omawianym przypadku gol w 82 min więc stąd minus
Nie wiem też czy rozumiesz na czym polega progresja bo twoja wygląda tak że grasz 8 lub 9 progów za 214j i obojętnie czy przegrasz czy wygrasz następną zaczynasz tak samo od początku z precyzyjnie obliczonymi stawkami i idealnie łapanymi kursami...
Dlatego teraz pytam: ile spotkań musiałbyś wygrać żeby odrobić dwie a nawet prawie trzy wtopy pod rząd? cztery?osiem? czy może więcej?
Mnie z moimi stawkami pisanymi na kolanie(nawet nie bo piszę je na wersalce na leżąco a wtedy to ciężko się pisze na kolanie ???? ) i kursami z "entliczka-pentliczka" wystarczył jeden mecz....
Skoro już inwestuje swoje pieniądze w grze na doga która powiedzmy ma około 25% powodzenia to najpierw robię wszystko żeby zminimalizować straty które na pewno wystąpią częściej niż w innych przypadkach a dopiero późnej myślę o zysku
A co do analiz....to Argentyna powinna wygrać z Iranem z 5:0...a wszyscy wiemy jak było