Grać w minutówki można u kilku bukmacherów, ale jedynie w bet36 5 da się łapać "zakładki" które dają spory plus.Nie wiem jak jest w betano, ale teraz obracam bonus w Sportingbecie i mogę Ci powiedzieć że są przedziały 5,10 i 15 minutowe
Coś widzę że trochę nie rozumiesz tej gry kolega trafił 12 spotkań na 13 ale właśnie ten nieszczęsny jedyny mecz pogrzebał większość zarobku jak nie cały, JEŻELI gra tradycyjnie czyli pierwszy gol i zamykamy grę plus tradycyjne stawkowanie (nazwę go stawka @Hanka) na kurs 3, niestety cała sztuka tej gry polega na trafieniu "zakładki " takiej solidnej np wczorajszy mecz MU- Stoke -69 minuta ja ja osobiście zwę złota minuta ????Wczoraj wszystko Ci ładnie weszło bo też to grałem ale potem poległem na arsenalu. I cały zarobek dnia poszedł.
Edit.
Ok,dzięki. Na pw nie moge odpisać.
Gra się powyżej gola, około 79 minuty pojawia sie kurs który przy zwykłej stawce rekompensuje straty, lub ja powiększa ???? Ryzyk fizyk ???? dlatego jak pisałem zrezygnuj z pierwszego progu by móc grać ostatniJamarkus, ale czego mam nie rozumieć?
Na ostatnim progu jest zawsze niski kurs, zwykle poniżej 2.
Mecz Niemcow duzo mi nie zabral bo gralem nisza stawka niz moja "podstawowa". Po za tym gram roznie w zaleznosci od meczu. I nie gram tylko to co podaje na forum. (Dzieki Utd ???? )Coś widzę że trochę nie rozumiesz tej gry kolega trafił 12 spotkań na 13 ale właśnie ten nieszczęsny jedyny mecz pogrzebał większość zarobku jak nie cały, JEŻELI gra tradycyjnie czyli pierwszy gol i zamykamy grę plus tradycyjne stawkowanie
Ja z doswiadczenia wiem ze 1/4 - 1/2 moich zakladek to gol wlasnie wpada do 10 minuty ????Co do Arsenalu z doświadczenia wiem że lepiej odpuścić pierwszy próg niż ostatni, czyli wytypowany mecz gramy do końca.
Sam sobie odpowiedziałeś.Nie wiem może powinienem 2 mecze dziennie grać, powiedzieć sobie 200zł zysku i koniec. Sam już nie wiem co robię nie tak.
Dlatego ja się ustawiam na grę w pierwszej połowie (do 50, max do 60 min)Analiza 2000 ostatnich meczów w piłce nożnej (wszystkie mecze dostępne na livescore.com) pozwoliła mi stwierdzić, że w 782 meczach pierwsza bramka padła w czasie do 20'. Daje to moim zdaniem szokujący wynik blisko 40%! Co ciekawe, dużo więcej "pierwszych bramek" pada w przedziale 1'-10' niż 11'-20'. I tak sobie pomyślałem... Może by grać progresją zaledwie dwa progi na jeden mecz.
No zgadza sie ???? zreszta to by musieli sue wypowiedzieć co grali po 20 meczów w sobotę czy niedziele. Ile było nietrafionych. Zasadniczo chodziło mi o to, jak te bezbramkowe mecze sue rozłożyły. W jakich ligach i na jakich poziomach.No to weź sobie podziel na pół to co napisałem i wydzie ci
240 --> 22
325 --> 24
Co to zmienia?
Chciałem pokazać, że czym więcej zdarzeń zagrasz tym większe prawdopodobieństwo, że popłyniesz.
To nie tylko czyta matematyka ale także wieloletnie obserwacje i doświadczenie (nie zawsze pozytywnego)