beznadziejna
Argentyna,ale gra w finale,beznadziejna
Argentyna,ale nikt im w fazie pucharowej nie strzelił bramki,a fantastyczni
niemcy juz mają puchar i mogą jechać do domu,taki pewniak według całej zgrai kibicującej niemcom ,że szkoda w ogóle gadać i się nad tym zastanawiać,po prostu trzeba grać,bo cała masa volksdeutschów jaka się ujawniła i teraz kibicuje swoim tak mówi,nie którzy wchodzą im w dupę aż po kolana,ale jak przegrają i się zesrają to was stamtąd wydalą i co wtedy będziecie gadać,a tak nawiasem mówiąc to nie mogę tego fenomenu zrozumieć cała masa Polaków kibicuje szwabom jak swoim,jakby to Polacy grali,przy tym się podniecają i wpadają w euforie,cos tu jest nie tak,coś tu się nie zgadza.
Argentyna wygra ,stawiam po pięknym kursie i kibicuje im żeby zbili tych przereklamowanych niemców,zwłaszcza teraz po wygranej 7:1 nad Brazylią,to już wszyscy są pewni,a tu psikus będzie i płacz całej masy szwabów i volksdeutschów,co ten puchar już sobie przyznali.
Argentyna może gra nie efektownie,ale efektywnie,(a mecz wygrywa ten kto strzeli bramkę więcej,lub ewentualnie wygra karne),mają solidna obronę,a w ataku ma kto grać,poza tym jest szansa,że wróci Di Maria,a na finał będą zmotywowani bardziej niż na jakikolwiek inny mecz jaki kiedykolwiek grali,a na tym kontynencie jeszcze żadna europejska drużyna nie wygrała i mam nadzieje,że teraz też nie wygra po volksdeutsche dostaną orgazmu i może jeszcze wybiegną na nasze ulice z niemieckimi flagami.
92
