Higuain jest słabszy od Eto'o czy Milito??? Według mnie słabszy napewno nie jest. Każdy z tych napastników ma inny styl.
Ozil w mojej osobistej ocenie jest bardzo dobrym piłkarzem.
Zgadzam się z tym że Mourinho ma lepszy zespół w Realu niż miał w Interze.
A ja wam panowie wtrącę swoją własną analizę tego meczu. Nie wiem czy w sposób obiektywny, bo mimo iż nie kibicuje żadnej z tych drużyn, to kciuki trzymać będę na pewno za Barcę. Zobaczymy jak to będzie, przede wszystkim chciałbym w meczu zobaczyć potęgę dwóch z trzech moim zdaniem najsilniejszych drużyn Świata tego sezonu
(doliczam Chelsea, mimo znaczącego spadku formy w ostatnich meczach),
liczę na tonę zwodów, świetne zagrywki i co najmniej trzy bramki.
Do rzeczy...
Obstawię mecz standardowo już na
Betsson.
Kurs:
2.10 / 3.50 / 3.45
Ilość wydarzeń do obstawienia:
155 (!!!)
Zapłacę:
kuponem paysafecard
Ostatnie spotkania Barcelony: 3:0, 8:0, 3:1 (zwycięstwa, stosunek 14:1)
Ostatnie spotkania Realu: 4:0, 5:1, 1:0 (zwycięstwa, stosunek 10:1)
Ostatnie dwa lata w pojedynkach Barca vs Real:
2:0, 1:0, 6:2, 2:0 (same zwycięstwa Barcelony)
W kategorii ostatnio osiąganych wyników, jak również patrząc na ostatnie starcia tych ekip, dodając do tego fakt gry przy własnej publiczności,
przewaga przechyla się na korzyść FC Barcelony. (Nie wtrącam się tu do wyników mających miejsce na więcej niż dwa sezony temu, gdyż wtedy były to już zupełnie inne drużyny. Na ewentualne krytyki dodam, że oczywiście wiem, iż przez wszystkie lata Real wygrał o sześć spotkań więcej niż ich rywale)
Prawdopodobne składy (wzór zaczerpnięty z primeradivision.pl):
Barcelona: Valdes - Alves, Pique, Puyol, Abidal - Busquets, Xavi, Iniesta - Pedro, Messi, Villa
Real: Casillas - Ramos, Pepe, Carvalho, Marcelo - Khedira, Xabi Alonso - Di Maria, Ozil, Ronaldo - Higuain
W drużynie z Madrytu braknie na pewno Kaki, Fernando Gago i Ezequiela Garaya, wszystko wskazuje jednak na to, że trener Mourinho skorzysta z umiejętności Khediry i Higuaina, którzy zmagali się z drobnymi urazami. W przypadku Barcy sytuacja kadrowa wydaje się więc lepsza,
tutaj więc ponownie zbierają malutki plusik.
Kilka informacji dodatkowych:
W tym sezonie Barca zawodzi u siebie (o ile można tak powiedzieć). Przegrała jeden mecz, jeden zremisowała. Na wyjazdach nie oddali za to ani jednego punktu. Pod tym względem to Real zgarnąłby ten wspomniany "mały plusik". Do atutu klubu z Madrytu możemy zaliczyć ilość oddawanych przez nich strzałów. Oficjalne statystyki mówią, że w tym sezonie Primera Division było ich już aż 187 (o 19 więcej od Barcy), to jednak ich rywale strzelają celniej (o dokładnie 10%). Obie ekipy grają bardzo dobrze w odbiorze (3/4 wszystkich piłek!). Co jednak jest warte napomnienia to skuteczna gra w destrukcji Realu. Piłkarze tego klubu zatrzymywali rywali niemal 600 razy, co przy 430 akcjach Barcelony robi różnicę.
Duży plus na korzyść RM. Na koniec: Zarówno Real jak i Barcelona grają LEPIEJ w drugiej połowie spotkania, dlatego możemy stwierdzić, że więcej
(stawiałbym, że nie jedyne) bramek padnie po 45. minucie.
W tym sezonie oba kluby strzeliły po 33 bramki. Drużyna Guardioli puściła ich jednak o dwie więcej, co wydaje się nie robi szczególnej różnicy, chociaż nie ma co ukrywać, że w takim meczu może to odegrać znaczącą rolę. Gdybym miał jednak odpowiedzieć na pytanie czy stawiłbym zakład "kto wygra": odpowiedziałbym - Barcelona. Ostatnie pojedynki drużyn, forma z ostatnich trzech spotkań oraz sytuacja kadrowa przechyla się na korzyść Dumy Katalonii.
Powiedziałbym, że mecz skończy się wynikiem 2:1 bądź 3:2 - nie liczę na "radosny" pojedynek, ponieważ pod wodzą Mourinho Real zagra bardziej bezpiecznie niż otwarcie.