Maccabi Tel Awiw - Fenerbache Stambuł
Maccabi wygra i poniżej 153.5 pkt. @3.25 Forbet
Trochę mnie zaskoczył fakt, że to goście są faworytem tego meczu, szukałem jakiegoś sprawdzonego info o nieobecnościach i takowego nie znalazłem, więc wygląda na to, że gospodarze w pełnym składzie. Maccabi póki co równo. Wygrali z kim powinni, przegrali z silniejszymi. Porażki z Realem i Chimki nieznaczne, równie dobrze mogły się zakończyć zwycięstwami ekipy z Tel Awiwu. Ogólnie rzecz biorąc zauważyłem, że
koszykówka w Izraelu zrobiła duży krok do przodu, bo ta liga już nie kończy się na Maccabi. W pucharach nieźle radzą sobie również takie ekipy, jak Hapoel Jerozolima, czy Hapoel Holon o którego ofensywie mocno przekonał się wczoraj nasz Polski Cukier Toruń tracąc u siebie pewnie około 120 punktów (usnąłem na dwie minuty przed końcem
). Goście póki co słabiutko w Europie, jedna wygrana, ograć się dali nawet Crvenie rzucając jej mizerne 56 oczek. Ostatni mecz to tęgie lanie na krajowym podwórku od Galaty. Naprawdę szkoda nie spróbować, bo jakbym nie widział kursów to postawiłbym, że na Maccabi oscyluje w granicach 1.50. Miłe zaskoczenie. Dorzucam jeszcze liczbę punktów, bo mecz będzie wyrównany, spotykają się dwie defensywnie usposobione ekipy, nie wydaje mi się, aby któraś dobiła w tym meczu do "osiemdziesiątki".
Bayern Monachium - Real Madryt
Bayern wygra przynajmniej sześcioma punktami @4.10 Etoto
W związku, że od dziecka jestem kibicem piłkarskiego Realu to mimo woli obserwuję i oglądam ich koszykarskiego odpowiednika, który ostatnimi czasy daje swoim kibicom równie dużo radości, co ich piłkarscy odpowiednicy. Ten sezon jest również w wykonaniu obu bardzo podobny. Zarówno koszykarski, jak i piłkarski Real w lidze nie zachwyca, ale wyniki ich bronią i póki co jest "nieźle". W europie jednak już nie jest tak kolorowo i silniejsze drużyny, jak Efes, czy Żalgiris weryfikują brązowych medalistów Euroligi z ubiegłego sezonu. Widziałem obszerne skróty z obu spotkań i nie wygląda to dobrze, o ile w obronie jest w miarę ok, tak potencjał ofensywny wygląda bardzo blado. Trener Laso trochę jakby zagubiony, szuka optymalnych rozwiązań, rotuje składem, jednak jak na razie wystarcza to tylko na Ligę ACB. Llull, Mickey nie wyglądają na razie na graczy z europejskiego topu, brakuje schematów i trochę przebojowości. Obawiam się dzisiejszego meczu, a kursów na Bayern również nie rozumiem, bo choć ich nie oglądałem to wyniki wskazują, że będą się w tym sezonie liczyć. Do tej pory w Eurolidze pewnie wygrali z Milano oraz rozbili Lyon. Porażki zaliczyli z rosyjskimi CSKA I Chimki, co raczej wstydu im nie przynosi. Z ciężkim sercem gram dziś gospodarzy opierając się głównie na formie graczy ze stolicy Hiszpanii.