>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Euro 2012 - czy zdążymy?

sawas 27

sawas

Użytkownik
Argument, że organizacje mistrzostw powinny dostać te miasta, a nie inne, aby się rozwijać jest dla mnie niedorzeczny. Jeżeli Kraków na wszystko co trzeba, Warszawa również to zorganizujmy mistrzostwa dajmy na to w Olsztynie, Rzeszowie, Lublinie. Przynajmniej te miasta się rozwiną, bo Poznań czy Gdańsk zrobi to prędzej czy później. Przecież Euro miało być dobrem narodowym. Panowie, nie ta droga..
To picie chyba do mnie, więc odpowiem.
To, co piszesz to już popadanie w skrajności. Ani Olsztyn, ani Lublin czy Rzeszów nie ma potencjału Poznania czy Krakowa i doskonale o tym wszyscy wiemy. Te miasta nigdy nie dorównają wielkim aglomeracjom, ale nie ma się czemu dziwić. Jednak skoro jest szansa, bodziec, by te przewspaniałe krakowskie hotele i obiekty zagościły również w innych miejscowościach, to nie można takiej szansy lekceważyć.
Kraków poradzi sobie i bez tych dodatkowych kilkudziesięciu tysięcy turystów, a w przypadku np. Wrocławia, mogą one spowodować duże zmiany, które korzystne będą nie tylko dla miasta i całego regionu. Wybrane miasta mogą czuć się dumne, a mieszkańcom i włodarzom rozżalonych miejscowości, pozostaje winić tylko siebie - kiedy wybierano 4 podstawowe miejsca organizacji, Kraków był słabszy od pozostałych propozycji. Obudził się po roku i chce ME.
 
mlodyfan 0

mlodyfan

Użytkownik
1. Na Stomilu to i 16 tysięcy bywało ???? .
2. Turystycznym miastem to nie jesteśmy jakby nie patrzeć, nic nie ciągnie kogoś do Olsztyna jak się jedzie na WiM to nad jeziora do Mikołajek Giżycka czy tym podobnych miejscowości
3. Hotele ? Warmiński, ewentualnie Novotel i chyba tyle no chyba że Gołębiewski jeszcze liczymy ale to już kawałek od Olsztyna ;)
 
sawas 27

sawas

Użytkownik
1. Na Stomilu to i 16 tysięcy bywało ???? .
2. Turystycznym miastem to nie jesteśmy jakby nie patrzeć, nic nie ciągnie kogoś do Olsztyna jak się jedzie na WiM to nad jeziora do Mikołajek Giżycka czy tym podobnych miejscowości
3. Hotele ? Warmiński, ewentualnie Novotel i chyba tyle no chyba że Gołębiewski jeszcze liczymy ale to już kawałek od Olsztyna ;)
No to może faktycznie Olsztyn :jezora:
Sęk w tym, że nie można by w takim mieście wybudować hoteli dla 50 tysięcy ludzi - kto by w nich mieszkał po Euro? Jeśli ludzie przyjeżdżają nad jeziora, to nie po to, by się kisić w mieście ;)
 
komaro 0

komaro

Użytkownik
Sawas wcale do nikogo nie pije, tylko argument, że Kraków jest rozwinięty i jemu starczy po prostu do mnie nie trafia. Bierzmy pod uwagę fakty, a w nich Kraków jest na czele polskich miast. Co do politycznych decyzji masz rację władze zaspały, jednak dzięki takim ludziom ucierpią na tym mieszkańcy, ale oni temu raczej nie zawinili.
 
sawas 27

sawas

Użytkownik
Sawas wcale do nikogo nie pije
No tak tylko nazwałem to ;)
Faktycznie, z geograficznego punktu widzenia, Kraków powinien otrzymać organizację kosztem Poznania/Wrocławia. Każdy mógłby zobaczyć mecz niedaleko swojego miejsca zamieszkania, a teraz dla mieszkańców Południa wyjazd na mecz to już poważna wyprawa ;)
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
No tak tylko nazwałem to ;)

Faktycznie, z geograficznego punktu widzenia, Kraków powinien otrzymać organizację kosztem Poznania/Wrocławia. Każdy mógłby zobaczyć mecz niedaleko swojego miejsca zamieszkania, a teraz dla mieszkańców Południa wyjazd na mecz to już poważna wyprawa ;)
No właśnie, a tak się media zachwycają jaka to szansa na rozwój i promocję, tylko że rozwoju i promocji najbardziej potrzebuje właśnie biedniejsze południe i wschód Polski a nie zachód i północ gdzie i tak pompowane są dużo większe kwoty z budżetu Państwa ... Polityka to bagno :jezora:
 
radek03 90

radek03

Forum VIP
rozwoju i promocji najbardziej potrzebuje właśnie biedniejsze południe i wschód Polski a nie zachód i północ
A propos rozwoju to naprawdę nie chce użyć za mocnego słowa ale zachód i wschód Polski dzieli przepaść. Sam mieszkam w dolnośląskim, więc zachód, ale mam rodzinę na wsch koło Buga, heh to wygląd tamtejszej wsi to jak jakieś przed wojną, wszędzie widać chatki drewniane, choć oczywiście ci bardziej bogatsi mają i wille, o 22:00 sołtys gasi światło, jak wróciłem do domu to poczułem się jakbym przyjechał do cywilizacji. Ale nie ma się co dziwić, tutaj na zachodzie jest atrakcyjny teren dla zagranicznych inwestorów, praca jest, widać jak wszystko się rozwija. Jak ktoś chce przeprowadzić się na granicę ukraińską to nie polecam.
 
sawas 27

sawas

Użytkownik
A propos rozwoju to naprawdę nie chce użyć za mocnego słowa ale zachód i wschód Polski dzieli przepaść. Sam mieszkam w dolnośląskim, więc zachód, ale mam rodzinę na wsch koło Buga, heh to wygląd tamtejszej wsi to jak jakieś przed wojną, wszędzie widać chatki drewniane, choć oczywiście ci bardziej bogatsi mają i wille, o 22:00 sołtys gasi światło, jak wróciłem do domu to poczułem się jakbym przyjechał do cywilizacji. Ale nie ma się co dziwić, tutaj na zachodzie jest atrakcyjny teren dla zagranicznych inwestorów, praca jest, widać jak wszystko się rozwija. Jak ktoś chce przeprowadzić się na granicę ukraińską to nie polecam.
Polska A i Polska B. Proste ;)
 
radek03 90

radek03

Forum VIP
Heh, nie ma żadnej Polski A Polski B, jest jedna Polska, tylko po prostu jest widoczna różnica w rozwoju wsch i zach, to nie jest dziwne, zachód dużo korzysta z wpływu Zach. Europy a wsch z czego ma korzystać z wpływu Ukrainy czy Białorusi? No właśnie.
 
sawas 27

sawas

Użytkownik
Heh, nie ma żadnej Polski A Polski B, jest jedna Polska, tylko po prostu jest widoczna różnica w rozwoju wsch i zach, to nie jest dziwne, zachód dużo korzysta z wpływu Zach. Europy a wsch z czego ma korzystać z wpływu Ukrainy czy Białorusi? No właśnie.
Oczywiście, że jest taki podział i ma on uwarunkowania historyczne, ale może to nie temat na dyskusję tutaj ;)
http://www.onet.tv/ciemne-strony-euro-2012,4998499,1,klip.html#
A widzieliście ten reportaż? Raczej wątpię, by bez organizacji ME do Polski w ciągu miesiąca przyjechało tyle dziesiątek tysięcy &quot;bogatych turystów&quot;, o czym mówi autor tego materiału. Nie ogarniam, jak można myśleć tak o tych wszystkich szansach, jakie niesie Euro. Jeśli jedna, kilkutygodniowa impreza może mieć stosunkowo znaczący wpływ na PKB Polski, a tym samym na poziom mojego życia, to nie obchodzi mnie, że przez kilkanaście dni będzie trochę głośniej i tłoczniej na ulicach polskich miast..
 
radek03 90

radek03

Forum VIP
Oczywiście, że jest taki podział i ma on uwarunkowania historyczne, ale może to nie temat na dyskusję tutaj ;)
No uwarunkowane historycznie podziały są, ale masz rację rozmowa o historii, rozbiorach Polski itp jest nie na miejscu w tym temacie. J
http://www.onet.tv/ciemne-strony-euro-2012,4998499,1,klip.html#
http://www.onet.tv/ciemne-strony-euro-2012,4998499,1,klip.html#

A widzieliście ten reportaż? Raczej wątpię, by bez organizacji ME do Polski w ciągu miesiąca przyjechało tyle dziesiątek tysięcy &quot;bogatych turystów&quot;, o czym mówi autor tego materiału. Nie ogarniam, jak można myśleć tak o tych wszystkich szansach, jakie niesie Euro. Jeśli jedna, kilkutygodniowa impreza może mieć stosunkowo znaczący wpływ na PKB Polski, a tym samym na poziom mojego życia, to nie obchodzi mnie, że przez kilkanaście dni będzie trochę głośniej i tłoczniej na ulicach polskich miast..
A co do reportażu, to dla mnie jest śmieszne, że bez Euro i tak przyciągnęlibyśmy tylu turystów. To zamiast budować stadiony i organizować ME, to lepiej sfinansować reklamę Lichenia w BBC i wtedy przyjadą miliarderzy aby napić się wody ze świętego źródełka. Ktoś chyba żyje w wyimaginowanym świecie, Euro to potężny kopniak dla polskiej gospodarki, który ruszy ją ostro do przodu. A te kilka tygodni szumu, wszechobecnego futbolu i kibice to świetna sprawa, wielu z nas takie coś przeżyje raz w życiu.
 
K 0

kolednik

Użytkownik
A ja sobie dobrze zdaje sprawe, ze mieszkając w Lublinie nie mieszkam nawet w Polsce B tylko w Polsce C. Niestety
 
magiki 42

magiki

Użytkownik
to neta pewnie na lewo ciągniesz ???? nie żartuje.
ale swoją droga podział na polski na strefy gospodarcze był parę lat po 89&#39;. Wtedy to się wszyscy buntowali, że oni mają lepiej, a my gorzej. Wiadomo, że za komuny to wszyscy żyli równo, a jak ktoś miał więcej siana to nie mógł się z tym uwidaczniać. Po wprowadzeniu demokracji, panuje pełna swoboda i się zaczęło, żałość i zazdrość i tak jest do dzisiaj. Ty jesteś z Poznania to ja Cię nie lubię, Ty jesteś z Warszawy to **********.... i tak w kółko, zero tolerancji. Wstępując do UE dostajemy środki na równomierne polepszanie stanu gospodarczo- społecznego naszego kraju, tylko że tak i tak jest wyzysk. Jedni dostaną więcej inni dostaną mniej i dalej to wiąże się z kompetentnością lokalnej społeczności czy dobrze zagospodaruje te środki. Dlatego różnice są widoczne gołym okiem.
 
R 0

raef

Użytkownik
Zyskamy coś na organizacji Euro? Tak, ale jeśli my to ludzie robiący przekręty na przetargach ???? (albo jeśli my to chuligani - może jakieś ciekawe ustawki?).
Zyskamy tak jak Portugalia - do dziś ma długi.
Cena biletu autobusowego czy lotniczego, choćby do Hiszpanii, nie jest jakaś astronomiczna w porównaniu do ceny wstępu na stadion, więc nie wiem co za różnica gdzie będzie euro (z punktu widzenia kibica).
Turyści (z zagranicy) i tak przyjażdzają do Polski (niecałe 12 milionów w 2008, a ilu ich przyjedzie na Euro??), wielu z nich nie przyjedzie właśnie ze względu na Euro - gdzie tu zyski? ????
 
Prince de Belial 1,6M

Prince de Belial

Forum VIP
Wrocław zrywa umowę z wykonawcą stadionu na Euro !

Nieoficjalny powód: opóźnienia w harmonogramie prac szacowane na około 3-4 miesiące

Wrocławski stadion buduje konsorcjum firm, na którego czele stoi Mostostal. Prace rozpoczęto w maju. Stadion ma kosztować 725 mln zł. Tę informacje oficjalnie na konferencji prasowej zaplanowanej na godz. 11 ma ogłosić prezydent Rafał Dutkiewicz.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław


:zoltakartka:
 
jacekk 208

jacekk

Użytkownik
Takie sytuacje niestety tylko w Polsce.
Tak wielkie przedsięwzięcie i biorą jakiś ogórków, bo &quot;zrobią&quot; to najtaniej. Kiedy w końcu zrozumiemy, że najtaniej nie oznacza najlepiej? Spójrzmy na nasze drogi. Przedwojenne kocie łby zrobione przez Niemców wyglądają lepiej niż autostrady/obwodnice stworzone przez naszych pseudo-ekspertów.
 
Do góry Bottom