>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Eliminacje Ligi Europejskiej

Status
Zamknięty.
rickyfcb 159

rickyfcb

Użytkownik
Kibice Wisły gdzie MY/WY teraz jesteście? Czemu jeszcze nikt nie napisał w tym temacie że wczoraj skompromitowaliśmy kraj (szczególnie w pierwszej połowie)? Gdzie są Ci którzy śmiali się po porażce Lecha z Azerami i gdzie są Ci którzy śmiali się że &#39;Lech zdech kolejorz&#39; ze Sparta grał beznadziejnie. Co my natomiast pokazaliśmy wczoraj? Zagraliśmy gorzej niż mój miejscowy klub z IV ligi! To była żenada, żenada. Nie mogłem patrzeć na to co wyprawia jeden z drugim w formacji obronnej, nie mogłem patrzeć jak Radek Sobolewski ikona tego klubu tracił każdą piłkę, nie mogłem patrzeć jak Żurawski grał na stojąco. Nie mogłem patrzeć na to jak MÓJ klub niszczą jakieś giermki (hę, w sumie jeśli oni są giermkami to kim jest Wisła?) z Azerbejdzanu w 8 minut pakując Wiśle 3 bramki. Tego w mojej długoletniej karierze kibicowania Wiśle jeszcze nie widziałem. Henio podał się do dymisji czy to dobrze czy to źle nie będę oceniał. Powiem jedynie że czemu wszystko spada po raz kolejny na trenera (wiem że nie został zwolniony) a nie na tych piłkarzyków pajacyków? Ja im proponuje jeszcze podwyżkę dać, żeby zarabiali jeszcze więcej. Boguś rany Boskie proszę Cie, wstrząśnij tym klubem bo ja już na to patrzeć nie mogę. Wiele bym mógł jeszcze pisać i narzekać na ten klub, jak choćby na to że przed sezonem wywalili trzech najlepszych obrońców a na ich miejsce przyszedł amator Kowalski. Pokażcie w którym profesjonalnym klubie przed sezonem wywala się całą obronę. Wybaczcie za moje nerwy, ale na prawdę wczoraj nie mogłem tego oglądać. Nie wierzyłem w to co widzę już w 20-30 minucie kiedy to Azerowi na początku oddali strzał z poza pola karnego, a potem trafili w słupek.
Już wtedy moje krzyki chyba słyszano aż na Wawelu. :cool:
No ale żeby zakończyć optymistycznie: Vader// Tutaj jest forum bukmacherskie. Hasła kibicowskie to inne fora - sportowe. Tutaj dyskutujemy merytorycznie o sporcie pod kątem bukmacherskim. Kolejne podobne treści będą całkowicie usuwane. A nie jak teraz &quot;czyszczone&quot;.
 
cygeiro 486

cygeiro

Użytkownik
Kibice Wisły gdzie MY/WY teraz jesteście?
A co to jest forum kibicowskie czy bukmacherskie?
Akurat paru kibicow Wisly potrafilo obiektywnie ocenic ten mecz przed spotkaniem a na tym forum wlasnie to sie liczy (a przynajmniej powinno). Raz sie smieja jedni raz drudzy, wiec nie wiem skad ten lament.
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
W tym sezonie Lech zmierzył się w europejskich pucharach ze słabiutkim Interem Baku, solidną Spartą Praga. Teraz &quot;Kolejorzowi&quot; przyjdzie rywalizować z Dniprem Dniepropietrowsk. Pora więc przedstawić największą gwiazdę zespołu - to... Ihor Kołomojski. Właściciel klubu, tajemniczy miliarder i nietuzinkowa postać ukraińskiego biznesu. Słuchać muszą go wszyscy politycy w kraju. Jest bogatszy od samego Romana Abramowicza!
Kołomojski związany jest z Dniepropietrowskiem od urodzenia. To właśnie w tym mieście przyszedł na świat, 13 lutego 1964 roku. Jest kibicem Dnipro od najmłodszych lat. W nielicznych wywiadach podkreśla, że pamięta gdy jako mały brzdąc podziwiał piłkarzy tego klubu, którzy grali wówczas w lidze ZSRR, a trenerem był słynny Walery Łobanowski.
Nic więc dziwnego, że kupno Dnipro było dla niego spełnieniem chłopięcych marzeń. - Chcę widzieć ten klub wielkim. W kraju i Europie - powiedział i stopniowo buduje potęgę &quot;Dnieprzan&quot;. Zanim jednak do tego doszło, Ihor musiał zarobić nieco pieniędzy. Na szczęście dla niego i klubu z Dniepropietrowska błyskawicznie okazało się, że ma niesamowity talent do pomnażania kapitału. Studia skończył w 1985 roku. Szybko zrozumiał, że w nowych realiach musi zająć się działalnością biznesową. W 1991 roku założył ze swoim przyjacielem Giennadijem Bogoliubowem spółkę &quot;Sentoza&quot;, a później &quot;Prywatbank&quot;. Kołomojski jest człowiekiem niezwykle nieufnym. Ma wręcz paranoję na punkcie zdrady, szpiegostwa. Dlatego jego współpraca z przyjacielem jest idealna i przynosi obopólne korzyści. Dzisiaj Igor jest drugi w klasyfikacji najbogatszych ludzi Ukrainy, natomiast Giennadij... trzeci.
Droga ku niezwyklej fortunie Kołmojskiego jest błyskawiczna. Znakomicie wykorzystał realia ukraińskie, umiejętnie krążąc między wrogimi obozami politycznymi. Jeszcze w 2006 roku majątek właściciela Dnipro szacowano na 2,8 miliarda dolarów. Po dwóch latach wzrósł on ponad dwukrotnie (6,5 mld), a teraz przekracza 11 miliardów! Według listy najbogatszych ludzi Europy Wschodniej - sporządzonej przez tygodnik &quot;Wprost&quot; - Kołomojski wyprzedza samego Romana Abramowicza, właściciela Chelsea Londyn! Ich sposoby zarządzania, kariery, style życia różnią się niezwykle. Mimo to, obaj ścierają się na rynku ukraińskim. Ostatnio górą był Rosjanin. Abramowicz nabył tamtejsze huty, które wcześniej należały do szefa Dnipro. Koszt transakcji - 2,2 miliarda.
Kołomojski jest odzwierciedleniem oligarchy ze Wschodu Europy z dawnych lat. Nadal unika ujawniania struktur, nie dąży do przejrzystości jak jego konkurenci. Wręcz przeciwnie. Wszystkie działania w jego spółkach wykonywane są za żelazną kurtyną. Wiadomo, że Kołomojski jest współwłaścicielem potężnego PrivatBanku. To od niego uzależnione są działania spółki finansowej Privat, prawnego właściciela rywala Lecha Poznań. Według wielu ekspertów, zajmujących się rynkiem ukraińskim Privat to... czysta fikcja, maskująca wiele interesów miliardera. &quot;Fantom biznesu&quot; - takiego określenia użyła dziennikarka &quot;Nowego Przemysłu&quot;, trafnie pokazując kto i w jaki sposób zarządza Dniprem Dniepropietrowsk.
Chociaż Kołomojski to przede wszystkim nieprzeniknione struktury, to jednak jest osobą rozpoznawalną na Ukrainie. Poza liderem na rynku bankowości, jest także oligarchą w ukraińskiej branży naftowej. Z jego rozkazami musi liczyć się każdy rząd tego kraju. Kołomojski rozszerza już swoje wpływy na Rumunię i Polskę. Interesują go także spółki dostarczające gaz, m.in. do naszego kraju. Właściciel Dnipro działa także na rynku metalurgicznym oraz... medialnym. Kontroluje grupą wydawniczą &quot;Gławried&quot;, &quot;Gazetę po Kijowsku&quot;, agencję informacyjną UNIAN i stację telewizyjną TET.
Pasją Kołomojskiego, który ma obywatelstwo ukraińskie i izraelskie, jest jednak piłka nożna. Od kilku lat cierpliwie buduje Dnipro, które ma dołączyć do Szachtara Donieck i Dynama Kijów. Wie, że w tym celu musi nie tylko tworzyć mocny zespół, ale także toczyć walki polityczne z innymi oligarchami. Dlatego prężnie działa w Ukraińskim Związku Piłki Nożnej jako wiceprezes. Jest kontrowersyjnym działaczem, chętnym do autorytarnych rządów. Gdy nie po drodze było mu z tymczasowym prezesem federacji, Witalijem Daniłowem chciał... delegalizować ligę. Kołomojski jest też bardzo porywczy. Gdy drużyna z Dniepropietrowska przegrała u siebie mecz z Dynamem Kijów 0:2, miliarder i jego ochroniarze wdali się w bójkę z sędziami.
Tajemniczy biznesmen, który najczęściej przebywa w Szwajcarii lub Londynie, jest jeszcze bardziej nerwowy od Bogusława Cupiała. Dlatego dziwi fakt, że udaje mu się systematycznie budować mocny klub w Dniepropietrowsku. Stać też go jednak na błyskawiczne ruchy. Gdy była potrzeba wybudowania stadionu, lekką ręką wydał na ten cel z własnej kieszeni 45 milionów euro!
Całkiem inaczej wygląda polityka transferowa. Ihor nie wzoruje się na Rinacie Ahmetowie, najbogatszym Ukraińcu, właścicielu Szachtara. Do Doniecka trafiają Brazylijczycy za miliony dolarów. Kołomojski bardziej stawia na rodaków. - Wierzę w umiejętności i charakter Ukraińców. Jesteśmy dumnym narodem. Kibice w Dniepropietrowsku pochwalają taki model funkcjonowania zespołu. Wierzą mi, a ja chcę by Dnipro niszczyło kolejnych rywali - mówi 46-letni miliarder.
Od jego decyzji mogą zależeć losy rządu ukraińskiego. Podjęcie decyzji o wydatku 45 milionów euro zajęła mu podobno kilka minut. Nie znosi porażek. Sam przyznaje, że nie umie przegrywać. Do dzisiaj nie może pogodzić się, że nie udało mu się kupić Maccabi Tel-Aviv. Czy Lech Poznań przeciwstawi się niesamowitej żądzy wygrywania i olbrzymiej fortunie Kołomojskiego?
http://babol.pl/kat,1025465,title,Szef-Dnipro-bogatszy-od-Abramowicza,wid,12549521,wiadomosc.html?ticaid=5aa84
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Z jednym srodkowym pomocnikiem ktory i tak nie jest w najlepszej formie chcesz wygrac mecz? Przeciez jeszcze przed meczem skazujesz druzyne na przegranie walki o srodek pola i oddajesz inicjatywe rywalowi.
Ah czyli Ty masz gdzieś problemy ze strzelaniem bramek. MASZ ABSOLUTNĄ RACJE! Liczy się środek pola, proponuje w takimr razie zagrać 10 pomocnikami w środku pola a Ukraincy strzelą sobie gola sami.
 
cygeiro 486

cygeiro

Użytkownik
Ah czyli Ty masz gdzieś problemy ze strzelaniem bramek. MASZ ABSOLUTNĄ RACJE! Liczy się środek pola, proponuje w takimr razie zagrać 10 pomocnikami w środku pola a Ukraincy strzelą sobie gola sami.
Belkot. Taki argument moge zbic tym ze jak chcesz zeby strzelali gole to wystaw 10 napastnikow i wygraj mecz ????
Nie wiem, moze nie zrozumiales o czym pisalem. Musi byc rownowaga w srodku pola bo jak przeciwnik bedzie tam mial ogromna przewage to on bedzie gral pilka i stwarzal sytuacje a Twoi napastnicy beda musieli wracac sie pod wlasne pole karne przez co ich wartosc ofensywna automatycznie spada. Jasniej sie nie da. Mecze wygrywa sie w srodku pola.
A i jeszcze jedno, taktyka z jednym nominalnym napastnikiem wcale nie musi byc mniej ofensywna od taktyki z trzema nominalnymi napastnikami.
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Ale widzisz jak to wychodzi z jednym napastnikiem i to Wichniarkiem który gra jak pomocnik.
Trzeba wreszcie z jajem zaatakować, jak nie tak to inaczej ale 2 napastników to konieczna konieczność. Co z tego że środek będzie nasz jesli Wichniarek nie ma sytuacji strzeleckich a gwiazdor Peszko strzela w boczną siatke jak mu najdzie ????
 
cygeiro 486

cygeiro

Użytkownik
Ale widzisz jak to wychodzi z jednym napastnikiem i to Wichniarkiem który gra jak pomocnik.
Trzeba wreszcie z jajem zaatakować, jak nie tak to inaczej ale 2 napastników to konieczna konieczność. Co z tego że środek będzie nasz jesli Wichniarek nie ma sytuacji strzeleckich a gwiazdor Peszko strzela w boczną siatke jak mu najdzie ????
No to mowimy o czym innym, Zielinski nie ma wykonawcow do taktyki ktora preferuje albo Wichniarek sie w to jeszcze nie wkomponowal bo z Lewym to calkiem niezle smigalo. Tak czy tak na Ukrainie na pewno wariant defesywny wybierze ale w Poznaniu moze cos pokombinowac (zreszta podejrzewam ze wtedy i tak juz nic do stracenia nie bedzie mial).
 
Y 1

yaneiro

Użytkownik
Kogo by nie trafili, to i tak z tą grą by odpadli. Z Interem by wylecieli, gdyby tam grał jakiś porządniejszy napastnik niż Poskus.
Qarabagh za to fatalnie trafił. Z Borussią niemal bez szans. Szkoda, bo liczyłem na pierwszy azerski klub w grupie LE. Do przyszłego roku conajmniej sobie poczekam.
 
smithi90 0

smithi90

Użytkownik
Lech rzeczywiście prezentuje się fatalnie, a ukraińcy są w formie jednak nie lubię grać przeciwko polakom za wyjątkiem Ruchu, który nie miał zwyczajnie potencjału. Może Lech pokusi się o jakiś remis za wschodnią granicą ku zaskoczeniu całego kraju. Wiem, że to mało realne, a polska piłka puka już do bram hadesu ale coś czuję, że trener Zieliński zmotywuje ekipę zwłaszcza, że na włosku może wisieć kwestia jego pracy.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Moim zdaniem Zieliński i jego posada są bezpieczni. W Lechu przynajmniej w ostatnich latach nie wywala się trenera po jednym sezonie. Tak było ze Smudą i Michniewiczem. A to, że po tylu latach Zieliński zdobył mistrzostwo z Lechem na pewno sprawi że zostanie w Poznaniu co najmniej na ten sezon. Co do motywacji przed meczem. Zapewne jest ona taka sama przed każdym meczem i nie wydaje mi się żeby przed meczem z Dnipro miało by być inaczej. Zawsze ich zapewne mobilizuje na 100%. A i jeszcze jedno. Nasza piłka nie puka do bram Hadesu , ona dawno już tam zawitała. :|
 
typer36 456

typer36

Użytkownik
Lech rzeczywiście prezentuje się fatalnie, a ukraińcy są w formie jednak nie lubię grać przeciwko polakom za wyjątkiem Ruchu, który nie miał zwyczajnie potencjału. Może Lech pokusi się o jakiś remis za wschodnią granicą ku zaskoczeniu całego kraju. Wiem, że to mało realne, a polska piłka puka już do bram hadesu ale coś czuję, że trener Zieliński zmotywuje ekipę zwłaszcza, że na włosku może wisieć kwestia jego pracy.
nie takie nierealne. Bełchatów mieli rozjechać a skończyło się 1:1 i to wymęczone przez Ukraińców. A oni już wtedy byli pompowani nieźle. W rewanżu udowodnili wyższość ale lekko im to nie przyszło. Tylko że twórcy z Leszka nie potrafią stworzyć akcji przez cały mecz więc to się raczej nie powtórzy...
 
sakrebleble 0

sakrebleble

Użytkownik
moje typy na awans:
Aston - rok temu na tej samej fazie rozgrywek zostali wyeliminowani wlasnie przez Rapid. wiem ze nazwiska nie graja, tylko zespol, ale Agbonlahor, Downing, Milner, Carew, Petrow...przemawiaja do mnie, sczegolnie na Villa Park.
Aris - jest w stanie powalczyc z Austria, zwlaszcza ze diabel nie taki straszny (u siebie 0:1 z SV Ried).
Gyor ETO - pogromca Montpeli&#39;e moze sprawic kolejna niespodzianke. Dynamo Zagrzeb w ostatnich 4 meczach bez wygranej, na dodatek porazka u siebie z Rijeka, slaba forma zagrzebian.
Steaua - ich przeciwnik - Grasshoppers - nie wygral jeszcze meczu w lidze. odleglosci miedzy miastami nieduze, steaua moze wygrac na wyjezdzie, zwlaszcza ze jest pilkarsko lepsza i ma duzo wieksze doswiadczenie w pucharach.
Typy na mecze:
BATE - Maritimo Funchal Madera 1
Timisoara - MU City 1x
Feyenord - KAA Gent Gandawa 1
Lozanna - Lokomotiv Moskwa 1x
Genk - Porto 1x
 
rickyfcb 159

rickyfcb

Użytkownik
Uważał bym na granie na Aston. Wczoraj, tudzież przed wczoraj odszedł od nich trener. Poza tym Rapid jest już w trakcie sezonu a Aston Villa dopiero ten sezon będzie w weekend rozpoczynać. Generalnie jak dla mnie mecz no bet raczej.
 
wesley 17

wesley

Użytkownik
Moim zdaniem (mimo ze lubie Lecha) spokojnie mozna stawiac na ukrainców , a kurs 1,8 kusi i to bardzo, pewnie jeszcze z upływem czasu spadnie ale nawet jesli bedzie 1,6 to opłaca sie zagrac.Drugi mecz który bym dołozył to Getafe które powinno raczej poradzic sobie a Apoelem, do tego dorzuciłbym Leverkusen i Liverpool.
 
bayern91 0

bayern91

Użytkownik
Spojrzmy prawdzie w oczy...Lech z taka gra nie ma co nawet marzyc o przejsciu Dniepra, ktore jak na to chwile jest lepsza druzyna od poprzedniego przeciwnika lechitow- Sparty.
Odwolujac sie do poprzednich postow to tez uwazam ze Lech powinien grac dwoma napatnikami, moze wtedy w koncu by cos strzelili. Ale z drugiej strony zeby strzelac to trzeba miec odpowiednich napastnikow, a w tej chwili z kadry ktora moze wystapic przeciwko Ukraincom to Lech moze postraszyc tylko Wichniarkiem a to chyba troche malo...
Tshibamba narazie nie prezentuje sie najlepiej, Mikolajczak nigdy w Lechu wielkiej roli nie odgrywal, wiec jak na ta chwile nie daje Lechowi zbyt duzo szans na awans. Trzeba jeszcze wziac pod uwage ze nie zagraja Bosacki i Peszko.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom