Fedor Cernych podpisał trzyletni kontrakt z Jagiellonią. Z białostockiego klubu odchodzi natomiast Maciej Gajos. Pomocnik przenosi się do Lecha Poznań.
Informacje, że Jagiellonia zainteresowana jest pozyskaniem Cernycha, pojawiały się już od dłuższego czasu. Białostocki klub miał jednak konkurencję. 24-letniego Litwina, który w poprzednim sezonie w barwach Górnika Łęczna zdobył 11 goli w
ekstraklasie, w swych szeregach chciała też mieć podobno Lechia Gdańsk czy włoska Atalanta Bergamo. Ostatecznie napastnik trafił do Jagiellonii. Zresztą, już w niedzielę z trybun stadionu w Białymstoku oglądał mecz z Legią Warszawa (1:1).
- Podpisaliśmy z nim trzyletni kontrakt - mówi Cezary Kulesza, prezes i jeden z właścicieli białostockiego klubu, który nie daje jednoznacznej odpowiedzi, czy Litwin jest ostatnim zawodnikiem pozyskanym przez Jagiellonii w tym okienku transferowym (zamyka się o północy). Białostoczanie w swych szeregach widzieliby bowiem też skrzydłowego Zorii Ługańsk - Dmytro Chomczenowskiego.
- Jesteśmy w kontakcie z klubem z Ukrainy, ale rozmowy są ciężkie - stwierdza Kulesza, który dodaje też, że zawodnikiem białostockiego klubu nie zostanie Łukasz Hanzel. 28-letni środkowy pomocnik, który w dwóch ostatnich sezonach reprezentował barwy Piasta Gliwice, w poprzednim tygodniu trenował z Jagiellonią.
Jasne jest również, że z Białegostoku odejdzie Maciej Gajos. 24-letni pomocnik, który w niedzielę strzelił gola w starciu z Legią, udał się już do Poznania na testy medyczne. Jeśli przejdzie je pozytywnie, to podpisze czteroletni kontrakt z Lechem.
- On chce odejść do Lecha, a my nie zamierzamy go blokować - stwierdza prezes Jagiellonii.