Właśnie nie ... chyba mi ktoś w tramwaju gwiznął. Bo jechałem do milenium sobie mecze postawić i w domu dokumenty brałem tam jak obstawiłem to w przednich kieszeniach zawsze mam koło 50 zł w drobnych i postawiłem kupon za 2 dyszki, wróciłem do domu, patrze... nie ma portfela ... od razu do banku zadzwoniłem i pojechałem na policję by nikt mi na dowód kredytów nie nabrał
jutro 2 zmiana w pracy, więc wizyta w UM mnie czeka, i mam nadzieje że do południa wszystko ogarnę, co to zlotu to czy uda mi się przyjechać to w przyszłym tygodniu dam znać. Ale myślę że uda się wszystko mi załatwić. i szansę oceniam 80-20 że będę.
Edit:
No i już dziś wiem ze na 100% się pojawię. Udało się pozyskać fundusze bez konieczności zadłużania się ????
Lipe mam taką że dopiero na miejscu jak będę wypłata mi na konto wpadnie. Miałem 7 stówek odłożone na wyjazd i mi pocieli ... dziś 3 dyszki za nowy dowód musiałem zapłacić i zresztą muszę czekać ok miesiąca nim go dostane. Dobrze że legitki przy sobie nie noszę to na pociąg zniżkę będę mieć. Miałem providentem się ratować ale tam przy 1000 zł trzeba 1800 oddać buhaha, w banku mimo 30 tys wpłat w ostatnim czasie i umowy o pracę nie chcieli mi dać na 1000 zł kredytu

(mbank odradzam zatem wszystkim). Matka ma mi pożyczyć pieniądze, zresztą na miejscu zlotu jak będę dostanę sporą wypłatkę, szczęście w nieszczęściu wyrobiłem w tym miesiącu wskaźniki na premie, więc w sumie ta kradzież mi się wyrówna.
20 dni do zlotu ????