Bez kitu, jak można się dziwić, że van Persie odszedł z Arsenalu do United?
Póki Kanonierów trenował będzie Wenger ten klub zawsze będzie w czołówce, ale nigdy nie będzie walczył o pierwsze miejsce - coś w stylu Romy we Włoszech. Mają wyrobioną markę, ale o większe sukcesy ciężko. Mając na uwadze to, że Holender dobija do 30 lat najwyższa to pora dla napastnika aby brać się za wygrywanie, bo za dwa czy trzy sezony ciężko już mu będzie znaleźć miejsce w pierwszym składzie.
Dziwicie się czemu nie przeszedł do City? Balotelli, Tevez, Dżeko, Aguero - oto te powody. Takie ataku jaki mają Obywatele nie ma żaden inny zespół w Europie, van Persie mimo tego, że nie odstaje poziom od tych zawodników o miejsce w pierwszym składzie musiałby ostro walczyć. A w takim United jedynym zagrożeniem jest Rooney, bo chyba nikt nie wierzy w to, że Ferguson wrzuci do pierwszego składu Berbę (którego widziałbym w Juventusie) albo będącego bez formy Hernandeza?
Kibice Arsenalu jak zwykle płaczą, że kolejny kapitan odchodzi, do tego do odwiecznych wrogów, ale przyglądnijcie się temu jak ci kapitanowie są traktowani przez zarząd Kanonierów? Brak perspektyw na naprawdę duże sukcesy, zarobki dobre, ale nigdy nie powalające na kolana. Chociaż i tak ci powinni być zadowoleni z tego okna, bo jak na Wengera zostały sprowadzone znane nazwiska - Giroud, Podolski, Cazorla. Z przodu potencjał nadal jest, zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce.
Dopiero teraz wpadło mi to do głowy - patrząc na skład United na ten sezon to chyba SAF faktycznie chce zrobić drugą Barcelonę. Chociaż ofensywa w postaci Welbeck-Rooney-van Persie nie wygląda wcale tak śmiesznie.
A Kagawa mocno przepłacony. Owszem, zespołowi bardzo przydałby się młody pomocnik, ale 17 mln za Japończyka to trochę dużo. Do tego Dortmund i
Bundesliga to nie te progi i nie ten styl co United i
Anglia. W Niemczech zawodnik grał bardzo samolubnie, unikał walki "bark w bark", w Anglii raczej to nie przejdzie.