Pokazali siłę. Oraz osłabienie rywal, bo Barca będzie ich rywalem w walce o
LM, widzą w nich zagrożenie to ich osłabili. Podobnie Chelsea chcieli osłabić próbując skusić do siebie Davida Luiza. Dla Bayernu typowa taktyka, uczciwie przyznam że słuszna, do tej pory robili takie manewry w Bundeslidze, widać idą krok dalej.
I w tym miejscu chciałbym się na chwilę zatrzymać i dorzucić swoje
Zgadzam się z Wami, że Thiago na pewno jest zawodnikiem z wielkimi perspektywami czy jednak jest to aż takie osłabienie rywala (czytaj Barcy) przez Bayern...??? hmm
Oceniacie Alcantarę zapewne także przez pryzmat jakże niesamowicie udanych dla niego jak i reprezentacji Hiszpanii Mistrzostw Europy U21 w Izrealu, które piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego wygrali. I ok rozumiem to. Ale ja oceniam Thiago przez pryzmat tego co dawał Barcelonie w ważnych meczach bo przecież właśnie te "wielkie" mecze decydują o wszystkim. I tutaj już tak świetnie nie jest. Taki rewanż na Camp Nou z Bayernem świetnie pokazał, w którym miejscu jest Thiago. Taka symboliczna zmiana za Iniestę w meczu, w którym nie idzie, w którym trzeba coś ruszyć i w którym co najważniejsze trzeba szanować piłkę bo Bayern to nie Osasuna i po stracie piłkę odzyskać jest 100 razy ciężej. Piszę o zmianie za Iniestę jako symbolicznej bo nikt inny tak nie "trzyma" piły jak on i Thiago zastępując go właśnie to miał robić. A tymczasem wyszła tragedia, tyle strat co zaliczył to masakra. W dodatku te jego nonszalanckie próby dryblingu doprowadzały mnie do szału.
Ktoś powie "ok jeden mecz" a ja powiem "popatrzmy na wszystkie mecze z Realem w tamtym sezonie, których było na prawdę wiele" I co??? Przeanalizowałem grę Thiago w tych meczach i nic, no kompletnie nic nie dawał Blaugranie.
I może jest to moja subiektywna opinia, ale nie kieruje się tutaj złymi emocjami co do Thiago bo jako kibic Barcelony bardzo go lubię i życzę mu powodzenia w nowym klubie.
Na koniec powiem Wam tylko jeszcze jedno: Mamy sezon przygotowawczy, rok 2011. Barcelona rozgrywa swoje sparingi w Stanach Zjednoczonych i nie tylko. Oglądałem wszystkie te mecze bardzo dokładnie. To co robił na tym tournee Thiago Alcantara było czymś niesamowitym, po prostu jak wtedy odpalił (że choćby wspomnę przepięknego gola na 1:1 z towarzyskiego meczu z Manchesterem United) to wydawało się, że będzie miał zapewnione miejsce w podstawowej 11-ce Blaugrany i nie odda go po dziś dzień. A w jakim punkcie jest teraz??? No właśnie. I czy to jest tylko i wyłącznie wina małego zaufania do niego przez Tito??? Nie sądzę...