>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
M 28

mitch

Użytkownik
Po ostatnich wtopach gdzie 4 razy pod rząd nie siada mi jedno spotkanie na 9-10 zdarzeń przy stawce 10 zł na kupon, gdzie do wygrania mam po około 8, 9 stów na czysto, to na gorąco moge powiedzieć, że sie nie da wygrywać, po prostu mam dość ciągłych niepowodzeń. A &quot;najśmieszniejsze&quot; jest to że jak zagram kupon nie za 10 zł jak to miało ostatnio miejsce, tylko za 100 lub 200 zł na 2-3 typy na kuponie po niższych kursach bądź takich samych jak przy kuponach za 10zł to i tak zawsze mi ten jeden pieprzony mecz nie siada, więc to niema żadnego znaczenia lub przełożenia czy gram mało spotkań czy dużo, za taką czy inną stawkę jak i tak zawsze jedno ***** mi nie siada i czy puszczam po takim kursie czy innym. Czy dane spotkanie jest według mojej oceny pewne lub nie - i tak przegram. Naprawdę, aby wygrywać to trzeba mieć szczęście, i tu żadna analiza czy system nie pomoże, można mieć umiejętności i kapitał, ale jak sie nie ma tego przysłowiowego farta to nic nie pomoże i lepiej dać sobie z bukmacherką spokój, przynajmniej na jakiś bliżej nieokreślony czas. Ja zamierzam tak właśnie zrobić. Elo.
Boze co za brednie.
Sorry za tak nedznego posta, ale juz nie wytrzymalem.
 
maxhardcore 0

maxhardcore

Użytkownik
Jak ja widze dwa single typu 1.79 i 1.68 stawkowane 2/10 w tematach użytkowników, to sie pytam gdzie tu sens i logika?
Aby zarobić musisz trafić obydwa typy czyli musisz złożyć double bo wtedy minimalizujesz stratę... W przypadku singlów wygląda to tak - nietrafienie jednego równa się strata, nietrafienie dwóch równa się podwójna strata....
Dokładnie, zgadzam się z tą wypowiedzią. Ja już o tym pisałem, że nie opłaca się grać właśnie takich oto singli - po takich kursach jak luminat był łaskaw przytoczyć. Ta wypowiedź to sentencja, dla idiotów, którzy myślą i są o tym święcie przeświadczeni, że na takich singlach zbudują kapitał - śmiechu warte i żal mi takich ludzi woógle. Przecież na pierwszy rzuta oka widać że o wiele bardziej opłaca się złożyć z dwóch takich kursów doubla i zagrać to na przykład za 100zł jako całość, niż rozbijać taki kupon i grać to jako single. Przecież chodzi o zysk, a nie o strate jak bardzo dobrze przedstawił to luminat.
 
marnik 18

marnik

Forum VIP
Dokładnie, zgadzam się z tą wypowiedzią. Ja już o tym pisałem, że nie opłaca się grać właśnie takich oto singli - po takich kursach jak luminat był łaskaw przytoczyć. Ta wypowiedź to sentencja, dla idiotów, którzy myślą i są o tym święcie przeświadczeni, że na takich singlach zbudują kapitał - śmiechu warte i żal mi takich ludzi woógle. Przecież na pierwszy rzuta oka widać że o wiele bardziej opłaca się złożyć z dwóch takich kursów doubla i zagrać to na przykład za 100zł jako całość, niż rozbijać taki kupon i grać to jako single. Przecież chodzi o zysk, a nie o strate jak bardzo dobrze przedstawił to luminat.
Podkreśle jeszcze raz to co było powiedziane wcześniej, to że Ty nie potrafisz nie znaczy, że sie nie da. Ja gram własnie w ten sposób i wychodze na tym całkiem nieźle. Można zobaczyć choćby na moj wynik na forum, aktualnie gram 3 miesiace tutaj (w rzeczywistości gram o wiele dłuzej), ale mimo to:

Podsumowanie:

W całej swojej działalności na forum podałem 97 kuponów.
Trafiłem 59 kuponów, co daje 60,82 % trafionych kuponów.
Łączna suma stawek wyniosła 99 268 zł
Strata/zysk wyniosła ✅ 14 825 zł
Daje to Yield na poziomie 14,93%

Wyniki za okres 1.01.2010 - 31.01.2010:
W styczniu na forum podałem 54 kupony.
Trafiłem 30 kuponów, co daje 55,56 % trafionych kuponów.
Łączna suma stawek wyniosła 73 800 zł
Strata/zysk wyniosła ✅ 6 434 zł
Daje to Yield w okresie 1.01.2010 do 31.01.2010 na poziomie 8,72%


Stan konta na dzień 31.01.2010: ✅14 825 zł

Pozdrawiam Marnik.
Ps. W lutym idzie mi troche gorzej, jestem niecałe 4000 do tyłu, ale nawet jak to odejmiesz to masz 10 000 do przodu. Grając system gry, którym wg Ciebie nie da sie wygrać.
 
lukaszk111 49

lukaszk111

Użytkownik
Marnik bo Ty jesteś wyjątkiem ???? W sumie duzo biore od Ciebie typów z Siatkówki dosyc czesto się sprawdzają.Jesli mogłbym wiedziec to od ilu zaczynałeś na początku ?Bo 14k to bardzo ladny wynik.
 
vader 2,8K

vader

Forum VIP
Panowie ale niektórzy z Was ulegają prowokacjom...
Czytając posty na forum usera: maxhardcore zaraz mi się kojarzy sprzed kilku lat na onecie był taki ktoś jak: jasiu_śmietana.
To tacy prowokatorzy... Po co z takimi dyskutować?
 
B 11

badyl

Użytkownik
Single vs. AKO (kupony 2 lub więcej zdarzeń)

W sporze odpowiedź daje matematyka.
Wychodzimy z założenia, że gracz ogrywa bukmachera, co jest równoznaczne z tym, że gra opłacalne zakłady. Opłacalne zakłady mają własność, że ich p*k&gt;1, powiedzmy, że p*k=1.1
Grając 2 takie zakłady jako single p*k naszej gry wynosi 1.1
Grając dubla p*k musimy pomnożyć (bo kursy na kuponie się mnoży) i p*k kuponu wynosi 1.1*1.1=1.21
AKO jest dużo bardziej opłacalne.

Natomiast jeżeli gracz jest przegrywający to jego zakłady mają p*k&lt;1 (powiedzmy 0,9). Grając single będzie tracił 1 jednostkę na 10 zainwestowanych, grając AKO 0,9*0,9 = 0,81, czyli grając AKO będzie tracił 0,19 jednostki na 10 zainwestowanych.

REASUMUJĄC: jak ogrywasz buka to jeszcze szybciej go ograsz grając AKO. Jak przegrywasz to grając AKO przegrasz jeszcze szybciej.

Skąd na forach takie przekonanie do singli? Bo większość przegrywa, a grając single przegrywa po prostu wolniej.

Przy czym jak ktoś wygrywa to będzie wygrywał obojętnie czy gra single, czy AKO i podobnie - jak ktoś przegrywa to też niezależnie od ilości zdarzeń będzie nadal przegrywał (stąd wieczne żale, że ile by się zdarzeń na kupon nie dało to zawsze jedno nie wchodzi ;))
 
J 0

jankowski

Użytkownik
Ja wogóle nie rozumiem. Po co ten temat jeżeli odpowedz brzmi &quot; nie &quot;. Po pierwsze jak chcecie sie utrzymywac z czegoś co jest nielegalne. US odrazu się do was doczepi. Mówie o bukach w necie , bo nie wspomnie o naziemnych , gdzie raczej jest to nie realne &quot; niskie kursy + podatek &lt; w tym roku wyższy&gt; . Jeżeli już mam coś doradzic do pewnego zarobku to tylko betfair majac budżet 1000 euro na handlu kursów przed meczem można wyciągnąc dzienie bez ryzyka spokojnie z 400-700zł. Znnam takie osoby
 
fabik10 106

fabik10

Użytkownik
Ja wogóle nie rozumiem. Po co ten temat jeżeli odpowedz brzmi &quot; nie &quot;. Po pierwsze jak chcecie sie utrzymywac z czegoś co jest nielegalne. US odrazu się do was doczepi. Mówie o bukach w necie , bo nie wspomnie o naziemnych , gdzie raczej jest to nie realne &quot; niskie kursy + podatek &lt; w tym roku wyższy&gt; . Jeżeli już mam coś doradzic do pewnego zarobku to tylko betfair majac budżet 1000 euro na handlu kursów przed meczem można wyciągnąc dzienie bez ryzyka spokojnie z 400-700zł. Znnam takie osoby
Tym udowodniłeś, ze nie wiesz o czym piszesz :]
edit 1 // Może się tak nie doczepić, że nie trzeba od razu wypłacać kilkudziesięciu tysięcy na konto, a robić to z głową ...
 
J 0

jankowski

Użytkownik
Jak nie wiem o czym pisze? jeżeli utrzymujesz mieszkanie , siebie i inne rzeczy kupusze samochód za pieniądze z nie legalnego źródła to jak może do ciebie sie US nie doczepic ? Pisze o bukach w necie
 
esio-police 0

esio-police

Użytkownik
Jeżeli już mam coś doradzic do pewnego zarobku to tylko betfair majac budżet 1000 euro na handlu kursów przed meczem można wyciągnąc dzienie bez ryzyka spokojnie z 400-700zł.
Kto Ci to powiedział. Jakie bez ryzyka? To jest przecież niemożliwe, ponieważ aby ktoś wygrał, ktoś musi przegrać. Nie ma czegoś takiego jak zarobek &quot;bez ryzyka&quot; w gamblingu i tradingu. Z handlem jest podobnie co z bukmacherką: wygrywa 5 % osób a reszta daje im zarabiać, taka jest cała prawda.

Ale wróćmy do tematu, ja osobiście przegrałem trochę kasy w STS i uważam, że na bukmacherce da się zarobić, ale trzeba mieć to coś;). Ja niestety nie mam talentu do bukmacherki i dałem sobie z nią spokój. Teraz tylko handluje:grin:
 
betheone 188

betheone

Użytkownik
Gram od jakichś 5-6 lat. Na początku wiadomo - tasiemce za 2/3zł i liczenie na cud. Cudów oczywiście nie było, więc raczej się nie wygrywało. Później stawki się zwiększały, zwiększały, najpierw 50zł, później 100, następnie 200/300/500/1000. I po dosyc długiej grze na tych stawkach jestem w stanie stwierdzic tylko jedno - bukmacherka to gra psychologiczna. Jak nie masz psychiki to się do tego nie bierz. Fajnie jest wygrywac spore kwoty, fajnie jest miec dobrą passę i cieszyc się z zarobionych pieniędzy, ale kiedy nie idzie, co wtedy? Serce w gardle, tysiąc myśli na sekundę, kapitał się zmniejsza, człowiek 10 razy dłużej pomyśli zanim coś obstawi, ogólnie nerwówka, chaos, stres i modlenie się do Boga. W miesiącu potrafiłem stracic 7000zł, ale następnego wygrac 6000zł, przy czym w miarę upływu czasu, gdy nie szło mi strasznie to sumienie dręczyło mnie okrutnie. &#39;A co jeśli nie wygram, a co jeśli znowu wtopię, ile można tracic pieniędzy itd.&#39; - pewnie każdy z Was to przeżywał. Inna sprawa, że moim zdaniem ktoś, kto nie grał wysokimi stawkami nie jest w stanie wyobrazic sobie i poczuc, jak bukmacherka potrafi byc okrutna, wciągająca i po prostu psychicznie wykańczająca człowieka.
Teraz gram przeważnie single i duble, trochę zmądrzałem z biegiem czasu co do stylu swojej gry i staram się dziennie uzyskac 100-150zł zysku przy minimalnej stawce 300zł, czyli AKO 1.40-1.50. Jeśli człowiek nie zwariuje, trzeźwo patrzy na mecze/statystyki itd., jest w stanie spokojnie to zrobic. Przyjąłem sobie za cel uzyskania miesięcznego zysku przy takim właśnie graniu około 3000zł i od trzech miesięcy systematycznie go przekraczam. Dlatego mówię - chłodna głowa, bez zapędów, single/duble, bez wariactw i jest się w stanie naprawdę na tym zarobic.
A ogólnie mimo wszystko chyba jestem na lekki tył. Kiedyś przegrywałem straszne kwoty, teraz staram się odrabiac. ???? I nie sugerowac się moim tematem względem powyższych wypocin (tj. stawka 10zł na kupon), bo tu gram trochę inaczej niż na żywo.
Podsumowując - z bukmacherki na pewno da się życ, ale trzeba grac mądrze i rozważnie, a nie pod wpływem impulsu, chwili, chęci zarobienia jeszcze większej gotówki, bo inaczej zamiast osiągac profity, można lekko i łatwo pójśc z torbami.
 
G 0

grey

Użytkownik
Single vs. AKO (kupony 2 lub więcej zdarzeń)

W sporze odpowiedź daje matematyka.
(...)
AKO jest dużo bardziej opłacalne.
W sumie to nie na temat ale mylisz się.
Grając ako zwiększasz tylko marżę bukmachera.

Przykład.

Powiedzmy, że buk ma marżę 5%. Na Federera oferuje więc kurs 1.9o i na Murraya też 1.9o (grają ze sobą)

Postawiłeś 100 pln na Szwajcara i 100 pln na Szkota. Którykolwiek z nich wygrał dostajesz spowrotem 190 pln (100 pln stawki + 90 pln wygranej).

Buk zatrzymał sobie 10 pln marży (czyli 5% z 200 pln)



Ten sam mecz. Takie same kursy. I jeszcze jeden tenisowy pojedynek: Djokovic - Nadal. Na jednego i drugiego kurs 1.9o. Chcesz zagrać z tych dwóch spotkań dubla.

Zatem wszystkie Twoje możliwe kupony to:

Federer Djokovic
Federer Nadal
Murray Djokovic
Murray Nadal

Kurs każdego dubla to 3.61. Stawiając na każdą opcję 100 pln wkładasz do puli 400 a wyjmujesz 361.

Buk zachował dla siebie 39 pln czyli prawie 10% tego co było w puli.

Zwiększył swoją marżę prawie dwukrotnie nie robiąc absolutnie nic.

I dlatego bukmacherzy kochają ludzi, którzy puszczają u nich taśmy....
 
M 28

mitch

Użytkownik
Ja wogóle nie rozumiem. Po co ten temat jeżeli odpowedz brzmi &quot; nie &quot;. Po pierwsze jak chcecie sie utrzymywac z czegoś co jest nielegalne. US odrazu się do was doczepi. Mówie o bukach w necie , bo nie wspomnie o naziemnych , gdzie raczej jest to nie realne &quot; niskie kursy + podatek &lt; w tym roku wyższy&gt; . Jeżeli już mam coś doradzic do pewnego zarobku to tylko betfair majac budżet 1000 euro na handlu kursów przed meczem można wyciągnąc dzienie bez ryzyka spokojnie z 400-700zł. Znnam takie osoby
To jak w takim razie mozna sie utrzymac ze sprzedazy narkotykow? Przeciez to jest nielegalne. Twoim zdaniem nikt sie z tego nie utrzymuje?
Przyklad oczywiscie skrajny, ale celowo chce ukazac glupote twoje rozumowania. Jak cos jest nielegalne - nie mozna z tego zyc. No bzdura przeciez.
 
H 0

hillpl

Użytkownik
Wracając jeszcze do tematu sportów amrykańskich to z koszykówki NBA siedzac w temacie można spokojnie ustrzelić bardzo ciekawe kursy jak również grając HC wyjśc na plus.
NCAAB rządzi sie swoimi prawami jednak po dluższej analizie można ustrzelić piekne kursy w granicach 6-10 zł na singlach nie wspominając o graniu live na drużyny rozstawione , które zazwyczaj pierwsza połowę odpuszcząja lub grają na maxa ( tu nie ma reguły ) by w drugiej odsłonie nadrabiać lub odpuścic meczyk i w ten sposób można spokojnie stawiac na HC.
 
U 3

usmiechprezesa

Użytkownik
To nie ten temat ale jeśli chodzi o opłacalność AKO to jest to możliwe tylko jeśli takie AKO składa się z valuebetów. Same valuebety na singlach są opłacalne, a już jak się z nich zrobi mądre AKO to jeszcze bardziej opłacalne. Oczywiście widać to w dłuższej perspektywie.
 
B 11

badyl

Użytkownik
W sumie to nie na temat ale mylisz się.
Grając ako zwiększasz tylko marżę bukmachera.

Przykład.

Powiedzmy, że buk ma marżę 5%. Na Federera oferuje więc kurs 1.9o i na Murraya też 1.9o (grają ze sobą)

Postawiłeś 100 pln na Szwajcara i 100 pln na Szkota. Którykolwiek z nich wygrał dostajesz spowrotem 190 pln (100 pln stawki + 90 pln wygranej).

Buk zatrzymał sobie 10 pln marży (czyli 5% z 200 pln)



Ten sam mecz. Takie same kursy. I jeszcze jeden tenisowy pojedynek: Djokovic - Nadal. Na jednego i drugiego kurs 1.9o. Chcesz zagrać z tych dwóch spotkań dubla.

Zatem wszystkie Twoje możliwe kupony to:

Federer Djokovic
Federer Nadal
Murray Djokovic
Murray Nadal

Kurs każdego dubla to 3.61. Stawiając na każdą opcję 100 pln wkładasz do puli 400 a wyjmujesz 361.

Buk zachował dla siebie 39 pln czyli prawie 10% tego co było w puli.
Przeczytaj dokładnie co napisałem (piszesz, że nie mam racji, a potem powtarzasz to co napisałem ;)):

Natomiast jeżeli gracz jest przegrywający to jego zakłady mają p*k&lt;1 (powiedzmy 0,9). Grając single będzie tracił 1 jednostkę na 10 zainwestowanych, grając AKO 0,9*0,9 = 0,81, czyli grając AKO będzie tracił 0,19 jednostki na 10 zainwestowanych.
REASUMUJĄC: jak ogrywasz buka to jeszcze szybciej go ograsz grając AKO. Jak przegrywasz to grając AKO przegrasz jeszcze szybciej.
 
G 0

grey

Użytkownik
Przeczytaj dokładnie co napisałem (piszesz, że nie mam racji, a potem powtarzasz to co napisałem ;)):
Ok, tylko ja pisałem o wszystkich zakładach bez względu na to ile wynosi ich p*k...

Grając zakłady złożone zawsz zwiększasz przewagę bukmachera, tym samym, zawsze zmniejszasz swoją.

Ujmując to w ramy matematyki: błędny jest zapis, że wartość kuponu AB (ze zdarzeniami A i B) wynosi:

A(p1*k1) * B(p2*k2)

ponieważ, każde ze zdarzeń musisz przemnożyć przez prawdopodobieństwo zdarzeń pozostałych.

Zatem właściwy wzór będzie wyglądał tak:

A (p1*k1*p2) * B(p2*k2*p1)

Pk równe 1.1 dla dowolnego zdarzenia A - w zakładach akumulowanych będzie dążyć do 1.

Po polsku: to co ma wartość grane w singlu będzie miało coraz mniejszą wartość bedąc grane w dublach, triplach itd...
 
ester 87

ester

Użytkownik
Ok, tylko ja pisałem o wszystkich zakładach bez względu na to ile wynosi ich p*k...

Grając zakłady złożone zawsz zwiększasz przewagę bukmachera, tym samym, zawsze zmniejszasz swoją.

Ujmując to w ramy matematyki: błędny jest zapis, że wartość kuponu AB (ze zdarzeniami A i B) wynosi:

A(p1*k1) * B(p2*k2)

ponieważ, każde ze zdarzeń musisz przemnożyć przez prawdopodobieństwo zdarzeń pozostałych.

Zatem właściwy wzór będzie wyglądał tak:

A (p1*k1*p2) * B(p2*k2*p1)

Pk równe 1.1 dla dowolnego zdarzenia A - w zakładach akumulowanych będzie dążyć do 1.

Po polsku: to co ma wartość grane w singlu będzie miało coraz mniejszą wartość bedąc grane w dublach, triplach itd...
Ech, wszystko źle.

Oczywiście, że właściwy wzór na wartość oczekiwaną to:
A(p1*k1) * B(p2*k2) * ... * Z(pn*kn)
I racje ma grey, że jeśli gramy valuebtety (a chyba każdy typer ma mniemanie, że je gra) grając AKO nasza przewaga nad bukmacherem tylko się powiększa.

Twój drugi wzór:
A (p1*k1*p2) * B(p2*k2*p1)
nie ma nic wspólnego z wartością oczekiwaną, szczerze mówiąc nie bardzo wiem skąd go wziąłeś. Dokładnie rzecz biorąc jest to wzór na łączny kurs kuponu. Zresztą podziel sobie przez p2 i p1. Zostaje k1*k2, czyli nic innego jak końcowy kurs kuponu, inaczej mówiąc prawdopodobieństwo wejścia kuponu. Całkowicie pomieszałeś dwie rzeczy.

Prosimy nie wprowadzać ludzi w błąd! A co do meritum: Może to niektórych zaskoczy, ale owszem - bardziej opłaca grać się AKO. Oczywiście pod warunkiem, że gramy value, ale ten warunek spełnia 3... no może 5 procent grających. Poza tym wcale nie jest prostą sprawą znaleźć jednocześnie 2 zakłady value, które można by umieścić na jednym kuponie.
 
B 11

badyl

Użytkownik
Ok, tylko ja pisałem o wszystkich zakładach bez względu na to ile wynosi ich p*k...
Ale nie możesz tego tak rozpatrywać, bo co innego dzieje się jak masz zakłady wygrywające (pk&gt;1), a co innego jak przegrywające (pk&lt;1).

Grając zakłady złożone zawsz zwiększasz przewagę bukmachera, tym samym, zawsze zmniejszasz swoją.
No co Ty, jak przegrywasz to oczywiście tak, ale jak wygrywasz to bukmacher NIE MA ŻADNEJ PRZEWAGI, jest dokładnie odwrotnie - to Ty masz przewagę (którą zwiększasz kumulując typy w AKO).

Ujmując to w ramy matematyki: błędny jest zapis, że wartość kuponu AB (ze zdarzeniami A i B) wynosi:

A(p1*k1) * B(p2*k2)
Nie jest, nie będę powtarzał po ESTER, wyjaśnił to.
 
heroes89 547

heroes89

Użytkownik
Podsumowując - z bukmacherki na pewno da się życ, ale trzeba grac mądrze i rozważnie, a nie pod wpływem impulsu, chwili, chęci zarobienia jeszcze większej gotówki, bo inaczej zamiast osiągac profity, można lekko i łatwo pójśc z torbami.
W 100% sie zgadzam. Bukmacherka to nie sprint ale maraton.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom