>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
  • Polecamy się zapoznać
    Regulamin czatu

  • Nowy Projekt na Forum
    WASZE BETY - MOJE KUPONY!

  • EURO 2024 zbliża się wielkimi krokami, wzorem ostatniego Mundialu również na zbliżające się Mistrzostwa Europy wraz z naszymi parterami przygotowaliśmy konkursy na wszystkie spotkania tego turnieju oraz dwa osobne Typery
    BETFAN Typer EURO Niemcy 2024
    forBET EURO 2024 Expert
    W pierwszym uczestnicy zostali wyłonieni w eliminacjach i nie ma już możliwości dołączenia do Typera, natomiast drugi konkurs jest dla wszystkich użytkowników Forum, więc zachęcam do udziału.

    Ogólnie na wszystkie konkursy jest rekordowa suma nagród wynosząca 12 800 PLN oraz ponad 800k punktów reputacji!

    Do odbioru nagród potrzebne są konta u naszych Partnerów, dlatego jeżeli jeszcze nie masz konta u któregoś ze sponsorów konkursów to zachęcam do założenia ich z linków podanych poniżej

    Betters TUTAJ!
    forBET TUTAJ!
    Betfan TUTAJ!
    Betclic TUTAJ!
    Fortuna TUTAJ!
    Betcris TUTAJ!
    Fuksiarz TUTAJ!

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
J 0

jankowski

Użytkownik
Zgadzam sie z tezą, że bukmacherka to &quot; wojna psychologiczna &quot;. Wielu z was zauważyło,gdy wpłacają pieniądze zawsze na początku zarabiaja. Potem jak przychodzi , czarna serja u niektórych psychika siada
 
G 0

gandixnl

Użytkownik
Chcesz zarabiać na bukmacherce? Wystarczą tylko 3 rzeczy:
-Psychika (ma ją około 10% graczy)
-Wiedza (Z tych 10% ma ją około 6%)
-Spryt i szczęście (5%)

I właśnie te 5 % graczy wygrywa ;) Proste i logiczne ;]
 
R 13

reward

Użytkownik
Można żyć z zakładów bukmacherskich, ale to tylko przy odpowiednich warunkach:

1. odpowiedni kapitał, minimum 50 tys. zł
2. odpowiednie zarządzanie kapitałem i umiejętny system stawkowania...
3. gra singlami, góra 2-3 meczami...
4. szczegółowa wiedza o danym spotkaniu...
5. silna wola tzn. po przegranej trzeba zachować zimną krew i nie popadać w duży stres, co niewielu się udaje...
6. szczęście...

Grając np. systemem D`Alembert i mając poważny kapitał, przy odpowiedniej strategii można spokojnie zarabiać 3-4 tys. zł miesięcznie...

Takie jest moje subiektywne zdanie... w zakłady bukmacherskie gram już 6 lat i znam klika osób, które może nie żyją z gry, ponieważ mają dobrze płatną pracę, ale jest to doskonały sposób na ładny dorobek... to tak samo jak inwestowanie na giełdzie... trzeba poznać zasady i mieć kapitał... ale nie zapominać też o 3xD DOŚWIADCZENIE... DOŚWIADCZENIE... DOŚWIADCZENIE...

Wielu ludzi grając na początku i przegrywając pieniądze jest złych i obrażonych na cały świat... że z zakładów bukmacherskich nie można żyć... to że 99% się nie udaję to nie znaczy, że 1% tego nie potrafi...
Na tym forum można wiele poczytać różnych komentarzy, ale moim zdaniem nie każdy chyba sobie uświadamia... że:

1. na lokacie dostanie góra 5-6% zysku w skali roku
2. obligacje to 3-7% w zależności od okresu...
3. fundusze inwestycyjne to średnio 10% w skali roku, przy &quot;jakimś już&quot; ryzyku
4. gra w LOTTO - to człowiek staje się bankrutem

Takie są fakty drodzy przedmówcy... niech mi nikt nie powie z doświadczonych graczy, że gdyby dostał na grę np. 100 tys. zł to by nie wygrał 2-3 tys. zł miesięcznie... bo to bardzo realne wygrywać regularnie takie pieniądze... tylko jest jeden problem... wielu z użytkowników forum takiej sumy nie widziało na oczy, a co dopiero mieć taki kapitał i przeznaczyć go na grę w zakłady bukmacherskie...

Takie jest moje skromne zdanie...
 
J 0

jankowski

Użytkownik
Według mnie trzymanie kapitału typy 30-50 tys u buka na końcie to już duże szaleństwo, a granie systemem z którego jeszcze osiagało by sie zyski to juz wogóle masakra. Już nie raz słyszałem o ludziach co zarabiali 3-4 tys raz po raz to wprowadzili im limity, a do tego często słyszy się o blokowaniu kont. Jeżeli ktos chce zarobic kase, a nie ma szczęścia, ale wiedze to polecam betfair. Tam na samych handlu przed spotkaniem można wyciągnąc z budżetem 500 euro &lt; 30-40 euro &lt; bez ryzyka końcowego rezultatu
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Nikt nie mowi o trzymaniu u buka kapitału 30-50 tysięcznego..nikt nie jest takim idiotą..mowia jest o dysponowaniu kapitałem 30-50 tysiecznym na gre..z tego co wiem blokowanie czy limity to domena europejskich bukmacherów..amerykanscy raczej nie bawią się w takie niespodzianki, choc zdarzają się wyjątki np betED - gówniany buk dla gówniarzy stawiających i tracących grosze, grając za większe kwoty bardzo szybko wprowadza spore limity wysyłając tym samym dośc wyrazny sygnał NIE CHCEMY CIĘ TU..pozostałe buki zza oceanu nie robią większych problemów
 
Baqu 933,9K

Baqu

Forum VIP
tym bardziej, że @lukascash nie wspomniał o bukach azjatyckich ( dlatego o ty nadmieniam ) które są potentatami na rynkach. przy nich wszystkie te betsejfy, tobety, Interwetteny i inne europejskie buki wymiękają... tam na prawdę można grubo grać, co nie zmienia faktu, że @lukascash odnośnie &#39;buków amerykańskich&#39; ma dużo racji - aczkolwiek u nich najczęściej jest tak, iż można grać bardzo solidnie jedynie na ichsze sporty, a na te mniej znane europejskie czy nawet obecnie olimpiadę są jakieś limity.
 
T 2

tomeks91

Użytkownik
Nie wiem panowie o czym mówicie, po co wam te 50 tys. na początek i mówicie że wtedy wyrobicie 3 tys.zł miesięcznie to ja Wam mówie że jesteście śmieszni, bo to oznacza że potraficie ugrać 6% miesięcznie czyli rocznie przy nie odkładaniu do skarbonki lub na życie1,06^12 czyli 2,01 a to oznacza że mając 3tys.zł dorobimy się po 4 latach tych 50 tys już nie chce mówić co będzie dalej. Jakoś nikogo takiego nie widzę. Kto uważa że D`Alembert jest dobry ten nie wie co mówi ten system prowadzi do dużych strat. No i właśnie jeśli ktoś się chwali że wygrał 3-4 tys w tym miesiącu to często w następnym to przegrywa.
 
marnik 18

marnik

Forum VIP
Nie wiem panowie o czym mówicie, po co wam te 50 tys. na początek i mówicie że wtedy wyrobicie 3 tys.zł miesięcznie to ja Wam mówie że jesteście śmieszni, bo to oznacza że potraficie ugrać 6% miesięcznie czyli rocznie przy nie odkładaniu do skarbonki lub na życie1,06^12 czyli 2,01 a to oznacza że mając 3tys.zł dorobimy się po 4 latach tych 50 tys już nie chce mówić co będzie dalej. Jakoś nikogo takiego nie widzę. Kto uważa że D`Alembert jest dobry ten nie wie co mówi ten system prowadzi do dużych strat. No i właśnie jeśli ktoś się chwali że wygrał 3-4 tys w tym miesiącu to często w następnym to przegrywa.
Nie widzisz i nigdy nie zobaczysz. Duże pieniądze lubią cisze i spokój. Powiedz mi co daje takiemu graczowi prowadzenie tematu na forum i podawanie typów? Po co ma pisać obszerne analizy meczy w konkretnych działach? Żeby reszta mogła pasożytowąć na jego wiedzy i gratulować kiedy idzie mu dobrze, a mieszać z błotem kiedy ma gorszy okres? Dobrzy gracze wymieniają sie typami w swoim zamkniętym gronie, wymieniają gorące informacje i korzystaja z okazji wyłapania pomyłek, okazji u buków.
Co do odpowiedzi na samo pytanie. Pewnie, że da sie żyć, ale trzeba miec wiedze, kapitał i umiejetności.
Ps. Mylisz Yield z Zyskiem. Mając kapitał rzedu 50 000 zł i Yield na poziomie 6% można zrobić np 12 000 zł zysku miesiecznie. Poza tym nie da sie mieć tyle procent? Sam w swoim temacie mam aktualnie Yield na poziomie 4 % (podaje typy około 6 miesięcy), a trzeba zaznaczyc ze ostatnio duzo straciłem.... wiec mogłobyc jeszcze wiecej.
 
T 2

tomeks91

Użytkownik
Ja nie piszę o yieldzie, więc jak go mogę mylić, wiem co to jest. Mając określony yield można zrobić zysk 12000zł i nieważne jest okres czasu a ilość typów jakie posiadasz na tym poziomie by uzyskiwać ten yield, bo jak miesięcznie będziesz miał takich typów więcej to więcej zarobisz.
 
V 0

valuebet

Użytkownik
Ja (póki co) sobie żyję z buków + z dodatkowej fuchy wykonywanej w domu poza obstawianiem. Gram tylko w betfair, sposób na zyski jest banalnie prosty, praktycznie bez ryzyka, tylko od Twojego wkładu zależy ile chcesz dziennie wygrać, ja zaczynałem od 25 euro dziennie co dawało jakieś 3 tys w skali w m-ce (zależności od kursy euro). Z jakim kapitałem zaczynałem? 250 euro...więc 50 tys nie jest potrzebne do takiej gry ????
 
Baqu 933,9K

Baqu

Forum VIP
Ja (póki co) sobie żyję z buków + z dodatkowej fuchy wykonywanej w domu poza obstawianiem. Gram tylko w betfair, sposób na zyski jest banalnie prosty, praktycznie bez ryzyka, tylko od Twojego wkładu zależy ile chcesz dziennie wygrać, ja zaczynałem od 25 euro dziennie co dawało jakieś 3 tys w skali w m-ce (zależności od kursy euro). Z jakim kapitałem zaczynałem? 250 euro...więc 50 tys nie jest potrzebne do takiej gry ????
to tylko pogratulować, jestes zapewne w tym 0,000000000001% które tak wygrywa :) są ludzie co i z 10 zł darmowego bonusu zrobili 2000, najwazniejszy jest okres czasu jaki tak grasz, powiedz mi, czy jest to przynajmniej rok ?

powiedz mi jeszcze jedno - co to znaczy iż zysk jest &#39;praktycznie bez ryzyka&#39;, gdyż dla mnie albo ryzyko występuje, albo bo nie ma ???? nie istnieje przecież nic po środku.
 
R 13

reward

Użytkownik
Niektórzy mają rację...
Zgadzam się w pełni z opinią na moją odpowiedź użytkowników tego forum: &quot;lukascash&quot; oraz &quot;Marnik&quot;

Panowie rozumiecie temat i to mi się podoba...
 
V 0

valuebet

Użytkownik
to tylko pogratulować, jestes zapewne w tym 0,000000000001% które tak wygrywa :) są ludzie co i z 10 zł darmowego bonusu zrobili 2000, najwazniejszy jest okres czasu jaki tak grasz, powiedz mi, czy jest to przynajmniej rok ?

powiedz mi jeszcze jedno - co to znaczy iż zysk jest &#39;praktycznie bez ryzyka&#39;, gdyż dla mnie albo ryzyko występuje, albo bo nie ma ???? nie istnieje przecież nic po środku.
Nie, nie jest to jeszcze rok, takowy będzie za ok 3 mce. &quot;Praktycznie bez ryzyka&quot; - ryzyko zawsze występuje, ale dla mnie inne ryzyko jest w momencie, gdy np. stawiam dla przykładu w meczu nadal - djoko na jednego z Panów, a inne, gdy obstawiam, że w danym spotkaniu nie padnie 7 bramek - to tak z mojego punktu widzenia.
 
R 13

reward

Użytkownik
Oj, ta mentalność graczy...
Ta mentalność graczy przegranych... tak właśnie mówi 99% graczy, którzy cieszą się, że mogą zagrać sobie za góra 50zł i dorobić do kieszonkowego...
Szkoda, że w Polsce jest tak mało graczy profesjonalnych jak np. w Londynie, gdzie tam gra za kilka tysięcy funtów nie jest rzadkością...
 
krzysztof1985 68

krzysztof1985

Użytkownik
Ta mentalność graczy przegranych... tak właśnie mówi 99% graczy, którzy cieszą się, że mogą zagrać sobie za góra 50zł i dorobić do kieszonkowego...
Szkoda, że w Polsce jest tak mało graczy profesjonalnych jak np. w Londynie, gdzie tam gra za kilka tysięcy funtów nie jest rzadkością...
Wiesz co akurat sporo czasu spędziłem w UK i oni po prostu nie mają we krwi obstawiania, hazardu i ruletki, a jak im mówiłem że zagrałem np F1 za 100Funtów to patrzyli na mnie jak na wariata. (normalna tygodniówka to ok 200-250funtów).
Po prostu Angole mają pracę, i z tego spokojnie się utrzymują + mega social. A to że np kraje Europy Środkowo - Wschodniej i byłego bloku wschodniego są biedne, oraz Bałkany sprawia, że chcemy się szybciej bogacić - stąd u nas tyle osób gra w gry hazardowe (zakłady, poker, ruleta, automaty).
Ale założę się że u nas jest wiele osób, które grają za gigantyczne pieniądze tylko tego nie okazują/pokazują bo po co :?:
Np ja nie mam odporności psychicznej do gry kwotami &gt; 1000zł bo mi się załącza lęk i strach przed stratą.
U nas też znajdą się bardzo majętni ludzie, którzy może nie grają w zakłady sportowe ale w ruletę, czy w kasynie dla frajdy/mody/ relaksu.
Porównanie Anglia-Polska jest wg mnie nie jest dobre.
Porównuj równego z równym (Polska- kraje byłego bloku wschodniego)
 
vader 2,8K

vader

Forum VIP
Wiesz co akurat sporo czasu spędziłem w UK i oni po prostu nie mają we krwi obstawiania, hazardu i ruletki, a jak im mówiłem że zagrałem np F1 za 100Funtów to patrzyli na mnie jak na wariata. (normalna tygodniówka to ok 200-250funtów).
Normalna tygodniówka? To może napisz &quot;normalna tygodniówka Polaka&quot; pracującego na zmywaku, budowie itp.
Anglik nie będzie pracował za mniej niż 15 F/h. To wychodzi mniej więcej ok. 600 F tygodniówki (na rękę po odliczeniu podatku). I taka kasa to minimum gdzie pracuje Anglik.
Sam będąc w Londynie widziałem jak &quot;Anglicy&quot; (rdzenny Angol w Londynie to mniejszość...) jak przychodzili do Williama Hilla, siadali na maszyny grając w jakieś gry, pokera itp. wtapiali po 200-400 F w ciągu godziny. Jeden odchodził, siadał kolejny. Oglądali sobie jakieś wydarzenia sportowe na ekranie (krykiet, wyścigi psów, koni) i wtapiali sobie kasę na maszynach...
Nie wiem gdzie Ty byłeś, ale 100F to wrażenia nie robi. Chyba, że masz na myśli Polaka, który zapierdziela na budowie 10h i dostaje dniówki 50-60 F.
Piszesz, że Anglicy nie mają hazardu we krwi? Bzdura... mają. Tylko tam hazard jest to szersze spektrum zainteresowań. Kto u nas bawi się w wyścigi psów? Wyścigi koni?
 
sekular 47

sekular

Użytkownik
Ehhh Vader nie do konca msz racje... jak ktos zarabia 250funtow nie znaczy, ze jest polakiem z Budowy, poniewaz Polak na budowie zarabia po 700funtow...a z tym za Anglik nie bedzie pracowal za 15funtow/h to tez czasy sie zmienily...
Sam nie mieszkam w Polsce tylko na Irlandii i troche realia znam...ale nie zgodze sie z faktem ze Angole nie maja hazardu we krwi bo maja tak samo jak Irysy, tylko ze siedza i obstawiaja albo Premier League albo wyscigi biegajacych kabanosow...;)

Vader// 700 F? Ale to masz na myśli chyba kierownika budowy...
Wiem, że ostatnie 2 lata Anglię dopadł ostry kryzys. Ale chyba nie aż tak, że Angol (mam na myśli prawdziwego Anglika a nie Hindusa, który myśli, że jest Anglikiem itd.) będzie pracował za mniej niż 15 F. Przynajmniej gdy ja mieszkałem w Londynie i pracowałem z Anglikami to taka była rzeczywistość...
P.S. Ja wiem, że mieszkasz w Irlandii ;)

EDIT: Nie wiem ile zarabia sie na budowach w Anglii ale w Irlandii na budowie nikt nie machnie nawet reka za mnie niz 700 euro... mowa o ludziach pracujacych legalnie...nie mowie o kierowniku budowy bo taki ma taka tygodniowke, ze lepiej nie pytac...;) Teraz i tak sie zmienia, lecz nie na nizsze stawki tylko w ilosci zatrudnionych przy takich pracach...;)
 
B 0

bmwmn

Użytkownik
W Anglii prawdziwi Anglicy zarabiaja i po 800 f na miesiac... Wszystko jest uzaleznione od regiony i wykonywania pracy.. Na budowie mozna zarobic 100 f za 8 h dziennie ale i 300 f dziennie zaleznie jaki fach ma sie w reku... Sam mam znajomych anglikow pracujacych w biurach po 800 funtow jako prawa reka prawnika a i znam goscia pracujacego jako asystent managera rowniez w biurze i ma 2200 na reke.. wiec nie zgodze sie ze angol nie bedzie pracowal za mniej niz 15 f/h bo znam takich od cholery...
Oczywiscie Londyn zaznacze ma inne prawa - co w miejscowosci z ktorej jestem znaczy 800 f to w londynie znaczy zupelnie co innego.. o tym nalezy pamietac...
Co do hazardu w UK - to tutaj przyznam racje Vaderowi - William Hill itp sa oblegane przez maniakow pasjonujacych sie psami i konmi.... Kasa idzie wtedy spora - ale tutaj jest inne poszanowanie pieniadza.. w polsce zanim wydasz 100 zl 3 razy sie zastanowisz tutaj raz kasa jest innym nie i anglicy wiekszosc z nich zyje chwila z dnia na dzien...
Ale to temat odchodzacy od &quot; czy z bukmacherki mozna zyc &quot; ;)
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom