Jeśli ktoś postawił na gola Neymara i over 0.5 Peru to po 5 minutach meczu mógł pęknąć z dumy Ogromne brawa za te typy.
Odnośnie Copa America to nie byłem w stanie obejrzeć całęgo meczu Urugwaj - Jamajka, bo umarłbym ze smutku patrząc na te puste trybuny. Piłkarze nie mają tam dla kogo grać więc nic dziwnego, że pozwalają sobie na wakacyjne nastroje, a chyba właśnie te nastroje, ta motywacja i przemęczenie sezonem odgrywają i będą odgrywały główne znaczenie na tym turnieju, stąd tyle niespodzianek.
Argentyna - Paragwaj
Mecz Argentyny obejrzałem w całości więc mogę się z sensem na ten temat wypowiedzieć. Pierwsza połowa to przede wszystkim kapitalna gra defensywna i świetny presing z obydwu stron. Paragwaj nie przegrał tej połowy dlatego, że grał słabo, ale dlatego, że
Argentyna posiadała piłkarzy, którzy robili różnicę. Mesjasz fantastycznie utrzymywał się przy piłce, Kun dobrze biegał i mądrze się ustawiał, a cały blok defensywny świetnie asekurował i rządził na swojej połowie pomimo zaangażowanej gry Paragwaju. Pierwsza bramka dla Argentyny to błąd obrońcy, który narobił w gacie z powodu presingu Messiego, a więc zwykły prezent. Drugi gol to świetnie wykonany karny. Z akcji
Argentyna mimo wszystko nie wbiła niczego.
Co stało się w drugiej połowie? Nie pamiętam czy tuż przed czy tuż po pierwszej bramce dla Paragwaju Messi jakoś źle wyskoczył w polu karnym rywali i musieli wezwać medyków. Od tego czasu skończył się pressing Messiego, zaczęło się spacerowanie, unikanie walki, by nie powiedzieć unikanie gry, ale chyba ważniejsze od tego, czego Messi nie robił było to, co robił, czyli zaczął tracić piłkę. Naturalna kolej rzeczy w takim przypadku to ściągnięcie Messiego, bo był ewidentnie zawodnikiem (-1), a nie (+1). Tymczasem Tata ściągnął Aguero i Pastore, wprowadzając Higuaina i Teveza. Tego drugiego się nie czepiam, bo to on właśnie powinien wejść za Messiego natomiast Higuain za jego komentarze w meczu z Parmą (oddajcie nam ten mecz! przecież i tak odpadniecie z ligi!) nie powinien dostać w ogóle powołania, a gdyby to nie wystarczyło to przecież jest absolutnie bez formy strzeleckiej. W Napoli zarówno w lidze włoskiej, jak i
LE miał dziesiątki okazji w ostatnich meczach, przy żenującym Milanie osłabionym czerwoną kartką, przy Dnipro z ukraińskiego zadupia, przy wspomnianej Parmie walczącej o nic itd. Nie wiem czego oczekiwał od niego Tata w tym meczu, ale Higuain po wejściu zanotował kilka biegów do piłki, które kończyły się autem dla rywala i kilka strat. Poza tym null!
Wreszcie najlepsze zostawiłem na koniec. Angel di Maria. Jawna kpina od pierwszej do ostatniej minuty spotkania. Nieudane dryblingi, niecelne podania, brak pomysłu na grę, straty, chaos, chaos i jeszcze raz chaos. Dałbym sobie głowę uciąć jak zobaczyłem zmiany, że schodzi di Maria i Messi, tymczasem zmiany jakie były każdy widzi. I o ile w przypadku Messiego wiem, że on jest teoretycznie nie do ruszenia to ewidentnie tak się wystraszył potencjalnej kontuzji po tym felernym wyskoku, że z pewnością by nie protestował tylko z radością usiadł na ławce.
I właśnie to są bez najmniejszych wątpliwości przyczyny "porażki" Argentyny, bo tak trzeba nazwać to połamanie wyniku. Sabotażysta w postaci trenera na ławce i jego zmiany z piekła rodem. Zostawienie na boisku dwóch najgorszych zawodników, ściągnięcie dwóch dobrze grających i zastąpienie ich jednym pokraką w postaci Higuaina i nierozgrzanym Tevezem, który zmarnował piłkę meczową strzelając z 5 metrów głową obok bramki Paragwaju. Czy Aguero by to spudłował? Wątpię.
Ok. To tyle na temat tego, co było, bo wszyscy narzekają, a nikt konkretnie nie był w stanie napisać co się wydarzyło.
W kontekście nadchodzących spotkań straciłem zaufanie do tego ławkowego sabotażysty Martino. Jednakże trzeba jeszcze trochę poczytać i pomyśleć, więc póki co rzucam luźne propozycje do rozważenia.
Argentyna - Urugwaj mimo wszystko under 0,5gola Urugwaju po dobrym kursie albo, że
Argentyna wygra do 0, bo po pierwsze w tym meczu powinni być bardziej skoncentrowani przez 90minut, a obrona (chociaż wynik 1 spotkania tego nie odzwierciedla) gra naprawdę solidnie. Jeśli do tego dodać słabą postawę Urugwaju pod nieobecność Suareza to wydaje się to być niezły typ.
Ekwador - Boliwia to mecz, w którym zaryzykowałbym lekko w stronę typu na rzut karny. W 2 z 3 ostatnich bezpośrednich spotkań były karne, poza tym patrząc na ostatnie spotkania zarówno Ekwadoru, jak i Boliwii widzimy, że karne się pojawiają. Teoretycznie Ekwador, który nie przegrał jeszcze nigdy z Boliwią powinien ten mecz wygrać, ale to spotkanie jest trudne do wytypowania.
Chyba nieco łatwiejszym do typowania spotkaniem wydaje się mecz
Paragwaj - Jamajka, w którym spodziewam się BTS. Jamajka w ostatnim meczu z Urugwajem stworzyła sobie 11 sytuacji bramkowych, wywalczyła 5 rożnych i oddał 7 strzałów na bramkę rywali (wszystkie niecelne). Paragwaj w meczu z Argentyną miał 10 sytuacji bramkowych, 8 strzałów (po 4 celne i niecelne) oraz wywalczył 3 rożne. Wydaje się, że piłkarze Paragwaju słusznie są faworytem więc ja bym jeszcze pograł over 2.5 gola albo jakiś zakład łączony w stylu over 2.5 i Paragwaj win.
No i wreszcie
Chile - Meksyk, czyli pozornie najłatwiejszy mecz. Gospodarze nie mają wymówki w postaci wakacyjnego nastroju, mają wsparcie kibiców, a przy tym motywację do osiągnięcia bardzo dobrego wyniku. A więc wszystkie czynniki, które wydają się na tegorocznym Copa America odgrywać bardzo ważną rolę są po ich stronie. Na dodatek przychodzi im się zmierzyć z drugim garniturem Meksyku, a więc de facto to jest starcie
Chile vs
Meksyk B. W pierwszym meczu ze składu Meksyku z powodu kontuzji wyleciał kapitan Marquez, czyli doświadczenie na środku obrony i ewentualne zagrożenie przy rożnych. Ofensywnie
Meksyk nie powinien mieć argumentów więc jak dla mnie mocny bet na ten mecz to jest under 2,5 gola. Jeśli spojrzymy na H2H to zobaczymy, że od dwudziestolecia międzywojennego
Chile i
Meksyk rozegrały wspólnie 13 spotkań, w których aż 9 razy było mniej niż 2,5 gola, przy czym dwa overy padły w latach 20 XX wieku właśnie. Zakładam tutaj bardzo dobrą obronę Meksyku, wysokie posiadanie piłki
Chile wynik 1:0 lub 2:0 dla gospodarzy.
Oprócz tego biorąc pod uwagę styl, w jakim zagrały dotychczas oba zespoły, szykuje się under rzutów rożnych, przy czym należy pamiętać, że każdy mecz jest inny. Moim zdaniem jednak to
Chile będzie dominowało, a sami overa nie zrobią, no chyba, że będzie dziki ostrzał bramki Meksyku i parowanie strzałów na rożne, ale na taką dominację to się jednak nie zanosi.
Podsumowanie:
Argentyna wygra do 0 1:0
Urugwaj nie strzeli
Ekwador - Boliwia karny TAK dwa w pierwszej połowie
Paragwaj - Jamajka BTS
Paragwaj - Jamajka OVER 2.5 1:0
Paragwaj wygra i over 2.5
Paragwaj - Jamajka DW 2:1
Chile - Meksyk UNDER 2.5 3:3
Chile - Meksyk DW 2:0
Chile HC-1 dwa niesłuszne odgwizdane spalone przy bramkach
Chile
Chile - Meksyk UNDER 10,5 ROŻNYCH 4+2=6