Wczoraj klapa na całego. Zaczęło się od remisu Internacionalu, który jak pisałem sam, wychodził ze statystyk... Ale wierzyłem jednak w przełamanie, cóż Inter dał znowu ciała i nie wygrał.
No, ale Flamengo z Vasco to stworzyły marne widowisko. Kopanina fatalna do oglądania to była. W 1 połlowie nie działo się w zasadzie nic godnego odntowoania. Po przerwie akcja bramkowa ładna i może ze 2-3 strzały z dystansu. Znowu też miałem rację niestety mówiąc, że brak Douglasa i Jeana w środkowej strefie okaże się kluczowy i tak właśnie było. Cóż Vasco nie miało pomysłu na ofensywne akcje. Flamengo wygrało bo miało indywidualności.
Dziś jednak zapominamy o tym co było, trzeba patrzeć w przód
Cruzeiro - Palmeiras
Czy będzie dziś w stanie zagrać na 100%?.. nie sądzę. Dodatkowo pod znakiem zapytania stoi występ Guerrero - najlepszego strzelca Palmeiras.
Chyba chodzi Ci bardziej o Alejandro Guerre prawda? To faktycznie Wenezuelczyka zabraknie niestety w tym meczu, mówię niestety bo ostatnio grał super. Akcja bramkowa jaką zagrali przeciwko Ponte Preta bajka! Oprócz Guerry, który nadawał ton grze Palmeiras dziś nie będzie też Juninho, Arouca, Borja, Felipe Melo czy Moises i Fabiano.
Ale Cruzeiro też ma braki bo dziś trener Mano Menezes nie będzie mógł skorzystać z Dedé, Manoel, Raniel, Arrascaeta, Judivan, Ezequiel i Robinho, a więc wcale lekko nie jest.
Odważnie widzę typujesz Cruzeiro, powodzenia! Ale ja aż tak nie byłbym optymistą. Palmieras ma szeroki skład, jest komu grać, a jeden Guerra mimo iż ma dobrą formę to jest do zastąpienia, bo będzie Dudu, Roger Guedes czy Tche Tche.
Oba zespoły niedawno grały w Copa do Brasil i tam do przerwy 3-0 dla Cruzeiro było na wyjeździe, ale skończyło się 3:3, oby dziś też było meczycho!
VS
Santos - Sao Paulo
Typ: Santos @ 2,04 Milenium3:2
Santos musi się zrehabilitować po ostatniej porażce ze Sport Recife. Wcześniejsze mecze przed własną publicznością wyglądają dobrze. Wygrane z Palmeiras czy Botafogo. Dodatkowo Santos musi walczyć o punkty, żeby awansować do
CL bez eliminacji lub (co coraz mniej prawdopodobne) walczyć o mistrzostwo.
Mecz ze Sportem Recife był wybitnie nieudany, nie grali zbyt dobrze, ale i mieli piłki na prwoadzenie w tym meczu, już nie pamiętam kto, ale wtedy efektownie przestrzelił w dogodnych sytuacjach, że Santos mógł tam prowadzić 1-0, a stracili gola na 0-1 po rzucie rożnym i błędzie obrońcy... niefart straszny!
Dziś Santos też osłabiony trochę, bo bez Zeca, Caju, R.Oliveira, Bruno Henrique czy Luiz Felipe. Ale jest Lucas Lima, Copete, Kayke czy Thiago Maia. Potencjał jest. Zadziwiające jest, że Santos na własnym obiekcie ma bilans 3-2 po 6 meczach!
Sao Paulo już z Dorivalem, to dobry trener, ale nie ma też lekko. Oficjalnie Dorival będzie w klubie dopiero w poniedziałek i wtedy zacznie pracę. Dziś zespół poprowadzi Pintado więc efektu nowej miotły jako tako jeszcze nie ma... Skład Sao Paulo szału nie robi, nawet na papierze. Więc będzie ciężko to pozbierać po tym co zostawił Rogerio Ceni.
Dziś Sao Paulo bez kilku ważnych graczy, nie będzie Maicosuela, Morato i może się okazać, że Cueva nie zagra. A brak Cuevy byłby już ciosem, bo to na papierze obok Pratto najlepszy ich gracz.
W obronie za Lugano może wejść Ekwadorczyk Arboleda. Caio jeszcze w składzie na dziś.
Sao Paulo nie porwało grą z Flamengo, niby po przerwie mieli piłkę, ale nic z tego nie wynikało.
Sam również myślę, że dziś Santos wygra, na Vila Belmiro nawet bez Bruno Henrique i R.Oliveiry sobie powinni poradzić. Obiekt ten jest trudny do zdobycia. czas strzelić kilka bramek przed własną publicznością, a derby są do tego dobrym czasem. W Campeonato Paulista przegrali tutaj z SPFC 1:3, ale wtedy szalał Luiz De Araujo, którego w klubie już nie ma bo sprzedali go do OSC Lille. W ogóle jak się zobaczy tamten skład to to było zupełnie inne Sao Paulo. Wtedy grali tak: Sidao - Buffarini, Maicon, Caio, Junior Tavares - Joao Schmidt, Mendes, Cicero - Cueva, Gilberto, Neilton. W przerwie za Neiltona wszedł bohater Luiz Araujo właśnie. Teraz z tamtej jedenastki na dzis przewidzianych jest do gry zaledwie Caio, być może Cueva i Junior Tavares. No istna rewolucja, ale rewolucja nie dająca gwarancji na coś dobrego...
VS
Gremio - Avai
Typ: Obie strzelą? NIE @ 1,50 Totolotek:plus:
0:2
Faworytem tego meczu jest Gremio. Tydzień temu odpuścili mecz z Palmeiras, bo tak trzeba pisać, że wystawili rezerwy, ale byli przed
Copa Libertadores. Dziś już grają najlepsi, ale też z pewnymi wyjątkami.
Dziś Gremio bez Marcelo Grohe w bramce, bez Pedro Rocha na skrzydle i bez Leo Moura na prawej obronie. Jednak ci co zagrają nadal daja gwarancję. Z przodu ofensywny kwartet mają stworzyć bowiem Luan, Barrios, Ramiro i wspomagać ich ma Bolanos lub Everton, kto by nie zagrał to jest dobrze. W bramce mamy Leo, który zdaniem trenera Renato Gaucho zasługuje na granie. Grohe ma coś z lewym kolanem, a Pedro Rocha jest po prostu wyczerpany fizycznie ostatnio. Ważne, że jest jednak Luan.
Avai to beniaminek, idzie im kiepsko. Nie strzelają nawet bramek za bardzo. Ledwo 5 zdobytych na 11 spotkań to najgorszy bilans w lidze. Gremio z kolei u siebie straciło tylko jedną bramkę, w meczu z Corinthians. Wygrać powinno Gremio spokojnie, a ja myślę że dodatkowo wygra to z czystym kontem dzisiaj. W zespole Avain najlepszym strzelcem jest Joel z dwoma golami na koncie, a ten Joel to taki średni jest, w Santosie za bardzo się nie przebił a jak dostawał szanse to niczym się nie pokazywał. Nie wierzę, że na Arena do Gremio coś zwojuje dziś.
Spokojne 2:0 dla Gremio powinno być moim zdaniem