Bardzo dobre typy
S
Stefan445, podpisuję się pod nimi.
McIntyre to jeden z dwóch moich ulubionych australijskich prospektów poza Teremoaną Jr (będzie jeszcze o nim) jeśli chodzi o granie underów (tu
under 6.5 @2.20) i mam nadzieję że nie zawiedzie, bo drugi z nich, Xavier Fletcher zdążył już nawet przegrać.
(Max w czterech!)
Jeśli chodzi o Turhan to w tym roku trzy razy przecierałem z jej powodu oczy ze zdumienia - najpierw w marcu, dowiadując się o jej istnieniu gdy zobaczyłem jak już w pierwszej rundzie nokautuje hajpowaną Shaunę Browne, potem w sierpniu gdy na jej wygraną przed czasem z paralityczną Francuzką ujrzałem kurs 6.00, i miesiąc temu widząc kurs
4.00 na jej zwycięstwo z Ferreirą. (Turhan Potwór!)
Ta jest świetną zawodniczką, z medalami olimpijskimi na koncie, ale powinna faworytką być delikatną, tak więc value olbrzymie.
W zeszły weekend pięknie wlazł mi underowy dubel, czas więc na trzy typy w ten deseń (STS).
Teremoana Jr - German Garcia Montes
Postać olbrzymiego olimpijczyka z Wysp Cooka nie wymaga przedstawiania, miałem zresztą okazję już skutecznie polecać tu undery w jego wykonaniu. Nic nie wskazuje na to żeby jego najbliższy przeciwnik miał nie podzielić losu ośmiu poprzednich - Teremoana Jr tylko dwa razy musiał wyjść do drugiej rundy, a Montes przegrał przed czasem w drugiej rundzie dwa razy w cruiser. Ciężkim jest małym i spasionym, a TJr bije o niebo mocniej od Ryana Rozickiego.
Under 1.5 @1.50
KO1, dłużej trwało krzątanie się zawodników w ringu przed walką.
Jai Opetaia - Huseyin Cinkara
Main event australijskiej gali z MM i TJr. Długo, bo ponad rok musiał czekać na swoją szansę Cinkara - na drodze tego pojedynku stawała niechęć najlepszego cruisera świata i kontuzja niemieckiego Turka, ale ten się w końcu doczekał i nawet odrzucił sporą sumę by zrobić miejsce na unifikację Jaia z Ramirezem. Skończy się to dla niego bardzo szybko i bardzo źle, jak na Nelsona Hysę wagi junior ciężkiej przystało. Cinkara to czterdziestolatek z imponującym rekordem nabitym u siebie na bumach, i jest jednym z najbardziej absurdalnych obowiązkowych challengerów ostatnich lat jak
boks długi i szeroki. JO powinno zależeć na pokazaniu całemu światu dlaczego nie chciał tej walki, a zrobi to najlepiej błyskawicznie nokautując bezradnego rywala, który po raz pierwszy zmierzy się z zawodnikiem mającym zamiar z nim wygrać.
Opetaia w rundach 1-4 @1.90
Brutalny nokaut, ale dopiero w ósmej rundzie i do tego czasu Cinkara nawet sobie ładnie radził.
Johnny Fisher - Ivan Balaz
Fisher wraca po siedmiu miesiącach od bolesnego lania z Allenem i za przeciwnika ma słowackiego nołnejma, z którym powinien się szybko rozprawić. Ten mimo bilansu 7(5)-0 zapewne wyjdzie tylko po wypłatę, bo na rozkładzie nie ma żadnego poważnego przeciwnika i po prostu skorzystał z okazji na sprzedanie rekordu. Panowie mają jednego wspólnego przeciwnika, czeskiego journeymana Dominika Musila - Fisher znokautował go w dwie minuty, a Balaz półtora roku później wymęczył sześciorundowe zwycięstwo niejednogłośnie.
Under 4.5 @1.65
Słaba walka, ale Janek zmieścił się w czterech.
AKO 4.70, value doskonałe.