Adam Kownacki - Ali Demirezen
Typy:
Adam Kownacki wygra @2,51
Betfan brak kondycji u Adama
Adam Kownacki wygra przed czasem @4,30
Betfan
O Adamie Kownackim zrobiło się głośno przy okazji jego walki z Arturem Szpilką. Artur Szpilka wówczas powracał po ciężkim nokaucie z rąk Deontaya Wildera. Wtedy wydawało się, że Szpilka nie powinien mieć dużych problemów z odniesieniem zwycięstwa, a Adam Kownacki był mocno niedoceniany. Kurs na zwycięstwo Adama oscylował wówczas w okolicach 4,00. Samo zwycięstwo Kownackiego nie było aż taką sensacją jak sposób w jaki rozprawił się z Arturem Szpilką. To była deklasacja, Szpilka nie miał nic do powiedzenia i Adam Kownacki wygrał ten pojedynek zaskakująco szybko.
Zwycięstwo nad Arturem Szpilką otworzył Adamowi Kownackiemu drogę do wielkiej kariery. Po tej wygranej Adam łatwo pokonał przed czasem Iago Kiladze, następnie po dość zaciętej walce wygrał z Charlesem Martinem, który to był byłym mistrzem świata wagi ciężkiej(dość przypadkowym, ale jednak). Duże wrażenie zrobiło błyskawiczne zwycięstwo Adama nad Geraldem Washingtonem, bo już w drugiej rundzie było po wszystkim. Następna walka Adama Kownackiego też wzbudziła sporo emocji, gdyż stoczył on niesamowitą batalię z Chrisem Arreolą. W tamtym pojedynku został pobity rekord wagi ciężkiej jeśli chodzi o liczbę wyprowadzonych ciosów z obu stron. Co prawda obaj bokserzy wielkiej krzywdy sobie nie zrobili, ale tempo i intensywność w jakim toczony był tamten pojedynek było niesamowite jak na wagę ciężką.
Po zwycięstwach nad Washingtonem i Arreolą coraz głośniej mówiło się o walce Adama o mistrzostwo świata. Najbardziej prawdopodobną opcją był wtedy Deontay Wilder. Możliwe, że najlepszym rozwiązaniem dla Polaka było wtedy po prostu poczekać na swoją szansę, nie toczyć żadnych innych walk. Adam Kownacki jednak postanowił inaczej i zdecydował się stoczyć pojedynek, a rywalem był Robert Helenius, który w tamtym okresie wydawał się być tylko formalnością. Kurs na Heleniusa był dwucyfrowy, a na Kownackiego nie było nawet 1,10. Wszyscy eksperci przewidywali szybkie zwycięstwo Polaka, niektórzy już w kilku pierwszych rundach. Początek walki był taki jak przewidywano, Adam od samego początku miał dużą przewagę i pachniało szybkim nokautem, jednak potem stało się coś nieoczekiwanego- Adam dostał mocny cios i był liczony, niedługo później było już po wszystkim i sensacja stała się faktem.
Przegrana z Robertem Heleniusem mocno pokrzyżowała plany naszego rodaka. Adam postanowił, że za wszelką cenę zrewanżuje się Heleniusowi. Po ok. 1,5 roku doszło do rewanżu i rewanż okazał się być totalną katastrofą dla Kownackiego. Adam przegrał właściwie bez walki, od samego początku Helenius dominował i Kownacki przegrał swoją drugą zawodową walkę.
Po drugiej porażce z Robertem Heleniusem na Adama Kownackiego wylała się olbrzymia fala krytyki. Teraz Adam wraca i stoczy bój o być albo nie być, bo ewentualna kolejna przegrana praktycznie eliminuje go z poważnego boksu. Jeśli Adam Kownacki wygra, to jeszcze dostanie jakieś konkretne walki i szanse na dobre pieniądze.
Swego czasu Adam Kownacki słynął z niesamowitej odporności na ciosy. Dzięki tej odporności mógł on iść do przodu nie przywiązując wielkiej wagi do defensywy i wyprowadzając mnóstwo ciosów. Teraz podstawowe pytanie jest takie co zostało z tej jego odporności? Wiele osób twierdzi, że Adam jest już skończony, ale ja jeszcze go nie skreślam. Należy pamiętać o tym, że te dwie porażki Adama były z jednym rywalem. Czasami tak jest, że dany przeciwnik po prostu danemu bokserowi nie leży, ma coś, z czym nie potrafi sobie poradzić. Robert Helenius jest bardzo wysokim pięściarzem, ma ponad dwa metry wzrostu i górował nad Adamem warunkami fizycznymi. Widać było, że warunki fizyczne Heleniusa były dla niego dużą przeszkodą, podobnie jak styl boksowania Fina.
Ali Demirezen na szczęście nie ma tak dobrych warunków fizycznych jak Robert Helenius, jest on mniej więcej tego samego wzrostu co Adam, oficjalnie Kownacki jest o jeden centymetr wyższy. Ali Demirezen jakoś mnie nie przekonuje. Patrząc na jego bokserskie CV nie widzę tam nikogo specjalnego wśród pokonanych przez niego rywali. Demirezen walczył m.in. z Geraldem Washingtonem z którym mierzył się też Adam Kownacki. Różnica jest jednak taka, że Demirezen walczył z nim w 2022 roku, a obecnie Gerald Washington jest po prostu wrakiem boksera, więc takie zwycięstwo to nie jest żadne osiągnięcie. Demirezen w swojej karierze już raz przegrał, a było to z Efe Ajagbą, czyli najpoważniejszym rywalem w jego dotychczasowej karierze. Co prawda osiągnął on tam mały sukces doprowadzając do decyzji sędziowskiej, ale przegrał bardzo wyraźnie na punkty.
Ja nie widzę wielkiego potencjału w rywalu Adama Kownackiego. Tak naprawdę jeszcze niczego specjalnego nie pokazał, stąd nie zgadzam się z bukmacherami, że Adam jest w tym pojedynku underdogiem. Dla mnie faworytem jest Polak i moim zdaniem uda mu się zwyciężyć i czuję, że dokona tego przed czasem. Ali Demirezen co prawda przetrwał cały dystans z Afe Ajagbą, ale jak się później okazało nie taki Ajagba straszny jak go malują. Adam zadaje mnóstwo ciosów i Demirezen nie będzie miał łatwo, żeby dotrwać do końca.
Walka ta odbędzie się w Barclays center w Brooklynie, czyli tam, gdzie Adam Kownacki stoczył mnóstwo pojedynków i gdzie czuje się jak w domu. W Barclays Center Adam dostanie duże wsparcie od polskich kibiców. Widać ogromną motywację u naszego boksera i wierzę, że wygra w dobrym stylu.