pete1989
Użytkownik
Podaj mi jeszcze ISBN,proszę.To nie z Miłosza lecz z wydanej w zeszłym roku książki "Finanse po zawale" Paula H. Dembinskiego (Obserwatorium Ekonomiczne w Genewie).
Cyferki w moim nicku tłumaczą tyle,że mam 23 lata i wiem,że nie ma czegoś takiego jak bezgraniczne zaufanie,w szczególności do instytucji nastawionych na zysk.Skoro jesteś taki doświadczony życiowo i piszesz o jakimś zaufaniu,jednocześnie twierdząc,że nie czytasz umów bo Ci szkoda czasu,to zastanów się kto wykazuje się większą ignorancją.Widać,że się naczytałeś jakichś pięknych książek i rzucasz teraz jakimiś wyświechtanymi frazesami,które zupełnie nijak mają się do rzeczywistości.Cyferki w Twoim nicku tłumaczą trochę arogancję i ignorancję. Uświadomię Cię więc młodzieńcze, że zanim istniał świat, jaki znasz z autopsji - świat oparty na transakcjach, w których każdy każdego stara się oszukać, w świecie, także w biznesie, dominowały relacje oparte na wartościach (jakiejś etyce) i wzajemnym zaufaniu, które pozwalało oszczędzić czas na czytanie kilkunastostronnicowych umów czy regulaminów... Dopiero w tym wieku zamieniono relacje na transakcje. Transakcja to akt, który polega tylko na zbieraniu owoców. A gospodarka nie może polegać tylko na zbieraniu owoców. Trzeba też uprawiać, troszczyć się, rozumieć, czego im trzeba.
.