master.
Użytkownik
Millman vs Muller
Muller 3:0 @ 2.51
Tomic vs Bolleli
Tomic 3:0 @ 2.40
Ferrer vs Hewitt
Hewitt +2.5 seta @ 1.79
Sock vs Rosol
Powyżej 3.5 seta @ 1.50
W drugiej rundzie drwal z Luksemburgu spotyka się z gospodarzem Millmanem. Gilles dosyć słabo rozpoczął sezon przegrywając już w drugiej rundzie ATP Chennei z Włochem Fabbiano. W Sydney już wyglądał o niebo lepiej odpadając dopiero w półfinale z Dimitrovem a po drodze pokonując Corica Thiema i Chardego wszystkich w stosunku 2:0. Millman gra totalną padline, pierwszą rundę przeszedł tylko dlatego, że niestety Schwartzman musiał poddać mecz, a dzisiaj tak naprawdę oglądając jego występ deblowy w parze z Duckworthem miałem wrażenie, że na korcie jest tylko jeden zawodnik australijski. Serwis bardzo słabo, łamany był z dobre 4 razy. Muller w pierwszej rundzie pokonał po całkiem dobrej grze Włocha Fogniniego, wiadomo serwisem zabił przeciwnika, ale to jego styl który dobrze znamy. Luksemburczyk zje Johna przy swoim podaniu a i o przełamanie będzie bardzo łatwo, jeżeli forma serwisowa Australijczyka się nie poprawi.
Piżamka już od dłuższego czasu nie gra nic specjalnego. Początek sezonu słabiutki, porażka w Doha z Gabą oraz w Sydney z Sakissanem. Tutaj co prawda przeszedł pierwszą rundę, ale trzeba przyznać, że miał sporo szczęścia w losowaniu bowiem trafił na Amerykanina, która na "poziomie" to nie grał już dobre ponad dwa lata. Za juniora co prawda osiągał całkiem dobre wyniki a jako senior był nawet w finale ATP Nicea, gdzie przegrał z Almagro. Poza tym wygrał dwa turnieje z rangi challenger no i awansował nawet do 4 rundy Wimbledonu. Teraz to jednak już nie tez zawodnik co doskonale można był zauważyć we wczorajszym meczu. Mimo to Włoch niemiłosiernie się męczył zwyciężając 3:1 po 4 TB ! Tomic przyzwoicie rozpoczął sezon pokonując m.in Nishikoriego, Stepanka czy tutaj Istomina. Serwis na dobrym poziomie, gra kątowa rozrzucanie rywala. Bolleli nie będzie tutaj miał nic do powiedzenia.
Ferrer wiadomo klasowy zawodnik z samego topu. W Abu Zabi naprawde bardzo dobre mecze później coś się mam wrażenie popsuło i Hiszpan na pewno nie jest zadowolony ze swojej dyspozycji. W pierwszej rundzie obowiązkowo pokonał Gojowczyka, ale mimo to David nie może być zadowolony ze swojej gry. Leyton wiadomo ostatni turniej w karierze, mordercze przygotowania no i naprawdę dobra gra w Pucharze Hopmana jaki i tutaj w pierwszej rundzie ze swoim rodakiem Duckworthem. Hewitt gra na 200% a Ferrer na pewno nie jest w idealnej dyspozycji. Ciężko mi uwierzyć w wygraną Hiszpana 3:0. Jeden set w stronę Australijczyka jak najbardziej prawdopodobny, a nie zdziwię się jeżeli i powalczy o zwycięstwo.
Ostatni mecz mam Skarpete z Rosolem. Obaj panowie na podobnym poziomie, obaj zawodnicy chimeryczni, obaj rozegrali pięcio setowe pojedynki w pierwszej rundzie ze słabszymi rywalami. Jak dla mnie tutaj może być kolejny pięcio setowy mecz.
Tragedii ciąg dalszy...
Muller 3:0 @ 2.51
Tomic vs Bolleli
Tomic 3:0 @ 2.40
Ferrer vs Hewitt
Hewitt +2.5 seta @ 1.79
Sock vs Rosol
Powyżej 3.5 seta @ 1.50
W drugiej rundzie drwal z Luksemburgu spotyka się z gospodarzem Millmanem. Gilles dosyć słabo rozpoczął sezon przegrywając już w drugiej rundzie ATP Chennei z Włochem Fabbiano. W Sydney już wyglądał o niebo lepiej odpadając dopiero w półfinale z Dimitrovem a po drodze pokonując Corica Thiema i Chardego wszystkich w stosunku 2:0. Millman gra totalną padline, pierwszą rundę przeszedł tylko dlatego, że niestety Schwartzman musiał poddać mecz, a dzisiaj tak naprawdę oglądając jego występ deblowy w parze z Duckworthem miałem wrażenie, że na korcie jest tylko jeden zawodnik australijski. Serwis bardzo słabo, łamany był z dobre 4 razy. Muller w pierwszej rundzie pokonał po całkiem dobrej grze Włocha Fogniniego, wiadomo serwisem zabił przeciwnika, ale to jego styl który dobrze znamy. Luksemburczyk zje Johna przy swoim podaniu a i o przełamanie będzie bardzo łatwo, jeżeli forma serwisowa Australijczyka się nie poprawi.
Piżamka już od dłuższego czasu nie gra nic specjalnego. Początek sezonu słabiutki, porażka w Doha z Gabą oraz w Sydney z Sakissanem. Tutaj co prawda przeszedł pierwszą rundę, ale trzeba przyznać, że miał sporo szczęścia w losowaniu bowiem trafił na Amerykanina, która na "poziomie" to nie grał już dobre ponad dwa lata. Za juniora co prawda osiągał całkiem dobre wyniki a jako senior był nawet w finale ATP Nicea, gdzie przegrał z Almagro. Poza tym wygrał dwa turnieje z rangi challenger no i awansował nawet do 4 rundy Wimbledonu. Teraz to jednak już nie tez zawodnik co doskonale można był zauważyć we wczorajszym meczu. Mimo to Włoch niemiłosiernie się męczył zwyciężając 3:1 po 4 TB ! Tomic przyzwoicie rozpoczął sezon pokonując m.in Nishikoriego, Stepanka czy tutaj Istomina. Serwis na dobrym poziomie, gra kątowa rozrzucanie rywala. Bolleli nie będzie tutaj miał nic do powiedzenia.
Ferrer wiadomo klasowy zawodnik z samego topu. W Abu Zabi naprawde bardzo dobre mecze później coś się mam wrażenie popsuło i Hiszpan na pewno nie jest zadowolony ze swojej dyspozycji. W pierwszej rundzie obowiązkowo pokonał Gojowczyka, ale mimo to David nie może być zadowolony ze swojej gry. Leyton wiadomo ostatni turniej w karierze, mordercze przygotowania no i naprawdę dobra gra w Pucharze Hopmana jaki i tutaj w pierwszej rundzie ze swoim rodakiem Duckworthem. Hewitt gra na 200% a Ferrer na pewno nie jest w idealnej dyspozycji. Ciężko mi uwierzyć w wygraną Hiszpana 3:0. Jeden set w stronę Australijczyka jak najbardziej prawdopodobny, a nie zdziwię się jeżeli i powalczy o zwycięstwo.
Ostatni mecz mam Skarpete z Rosolem. Obaj panowie na podobnym poziomie, obaj zawodnicy chimeryczni, obaj rozegrali pięcio setowe pojedynki w pierwszej rundzie ze słabszymi rywalami. Jak dla mnie tutaj może być kolejny pięcio setowy mecz.
Tragedii ciąg dalszy...