Djokovic Novak - Murray Andy 2, Bet365 5.00
VS.
W bezpośrednich pojedynkach prowadzi Djokovic 22:9. W ostatnich latach grali ze sobą często i Serb prowadzi znacznie również w tej rywalizacji. W roku 2015 Panowie spotkali się aż siedem razy!!! Były to same półfinały oraz finały gdzie tylko raz wygrał Szkot.
Dla Novaka będzie to już 6 finał z czego 5 razy wygrywał i niewątpliwie jest to jego ulubiony turniej wielkoszlemowy jak i w ogóle najlepszy z wszystkich. Serb aktualnie ma serię 11 meczów wygranych z rzędu, pokonał w sumie większość najlepszych tenisistów w tym okresie bo Berdycha, Nadala, Federera, Nishikoriego. Tak naprawdę brakuje na rozkładzie pokonanych Ferrera, Wawrinki i Murraya.
Oczywiście, że Novak jest wielkim faworytem, ma psychologiczną przewagę ale to jest sport i może się wszystko wydarzyć. Wspomniałem, że
Australian Open to ulubiony turniej Novaka ale Andy również czuje się czuje się tutaj wybornie ponieważ dla niego będzie to 5 finał. Niestety dla niego przegrywał w nich trzykrotnie z Djokovicem oraz raz z Federerem. Szkot miał bardzo dobry mecz (moim zdaniem) z Ferrerem ale też gorszy z Raonicem. To samo można napisać o Serbie bo męczył się niemiłosiernie z Simonem aby później w super stylu pokonać Federera.
Nie ma co ukrywać ale przed turniejem było wiadome, że tak naprawdę faworytów mniejszych czy też większych jest 3. Oczywiście Djoko, Murray czy Wawrinka bo Fedex jest z stary aby wygrać w turnieju wiekiego szlema. Ferrer to inna liga, Berdych to brak psychiki a Nischikori jest pod formą. Także można powiedzieć, że stało się tak jak miało się stć jeśli chodzi o finał
Jeden jak i drugi w tym turnieju mieli momenty słabości. Tylko obiektywnie trzeba przyznać, że Djoko z Simonem zagrał katastrofalnie, 100 UE, inny tenisista. Ale wiekich mistrzów poznaje się często po tym, że wygrywają jak im nie idzie i Novak znowu nam to pokazał. Njwięksym wyznacznikiem formy Szkota był mecz z Raonicem. Kanadyjczyk jest w życiowej formie, zrobił wielkie postępy i jego agresywna gra jest znaczniej kąśliwa niż przebijanie w nieskończoność.
Co tutaj więcej pisać? Panowie znają się od A do Z, znają wszystkie swoje słabości oraz mocne strony ale mimo wszystko wypadałoby rywala czymś zaskoczyć. Tak jak wspomniałem wcześniej, że Djokovic ma ogromną przewagę jeśli chodzi o historię pojedynków ale w finale Wimbledonu (tak wiem, że to było dawno, inna nawierzchnia i Szkot grał u siebie) potrafił wygrć panicz 3:0. Z innej bajki.swego czasu Robredo z Federerem miał 9 czy 10:0 z Federerem i pokonał go na US OPEN 3:0. To jest tylko sport, stawiam na wygrana panicza w
KOŃCU NA AO!!!. Mam nadzieję tylko, że to nie będzie nudny i jednostronny mecz.
Powodzenia Andy!!!