Oj scotratez zaszalałeś ???? Czy to da efekt to zobaczymy rano ???? Ja szczerze mówiąc nie widzę tutaj za bardzo niespodzianek. Liczę, że Agusia przegra i Hiszpankę stać na zwycięstwo, ale w dwóch pierwszych meczach widzę zwycięstwo faworytek.
Stephens świetna na tym zdjęciu ????
Co do Azarenki to myślę, że za bardzo zasugerowałeś się pierwszym meczem. Ten wyborny nie był, ale potem już było tylko lepiej.
Azarenka standardowo ma problemy z serwisem. Dużo błędów podwójnych
Z tym po prostu się zgodzić nie można, bo Azarenka serwuje najlepiej ze wszystkich w całym turnieju ???? Celność 1 podania w pierwszych 3 rundach 75%, 85%, 74%. Wartości kosmiczne jak na
tenis kobiecy. Inne panie mają problem z przekroczeniem 60%(jedynie Stephens zbliża się trochę do tych wartości). Prawda w 1 meczu 7 DF, ale w kolejnych dwóch meczach odpowiednio 2 i 1 czyli tyle co nic. Oprócz 1 słabszego meczu, potem przez turniej Białorusinka idzie jak burza. Nie daje żadnych szans rywalkom. Zdecydowanie jest w formie. Porażka Williams, otwierająca drogę do kolejnego triumfu, na pewno wpłynie na jeszcze lepszą grę Azarenki, która z meczu na mecz rozwija coraz większą prędkość w drodze po tytuł. Co do Stephens to ja zaczynam mieć coraz większe wątpliwości. Że dziewczyna ma talent i ogromny potencjał to nie ma wątpliwości, to co ona potrafi zagrać samą ręką, to jakie przyspieszenie potrafi nadać piłce grając jakby od niechcenia to poezja. Tylko właśnie problemem jest to, że ona cały czas gra na prostych nogach i jakby od niechcenia. Oglądałem sporo jej meczów w poprzednim sezonie i oglądam pierwszy mecz, drugi mecz, widzę Amerykankę stojącą na korcie i grającą samą ręką, i staram sobie wytłumaczyć to, że była zmęczona, miała słabszy dzień ale oglądam 5 i 10 spotkanie a ona ciągle to samo. Prawda, że ona nawet bez jakiegoś świetnego ustawiania potrafi grać bardzo dobrze, ale spodziewałem się po niej dużo więcej i liczę, że w najbliższym czasie popracuje nad swoją
praca na korcie. Bo tak na prawdę poza AO to ona w tamtym sezonie nic nie ugrała. Jak na dzień dzisiejszy to mnie rozczarowuje i nie widzę dla niej szans w starciu z Azarenką po której stronie stają większe umiejętności i doświadczenie.
1.15 trudno nazwać value na Victorie i tego nie gram, ale będę zdziwiony jak Azarenka będzie miała jakieś większe problemy ze zwycięstwem.
Co do Sharapovej to widzę, że cała masówka idzie na Cibulkova i też się temu dziwię. Bo jak dla mnie Sharapova gra znakomicie ???? Prawda, że serwis trochę szwankuje, ale też nie róbmy jakiejś tragedii. Trochę problemów z zamknięciem meczów, bo mogła 2 ostatnie mecze wcześniej zakończyć, ale to jakieś rozluźnienie, a z Kanpp to na prawdę zabrakło kilki milimetrów, aby zakończyć mecz wcześniej, bez nerwów ładnym winnerem. Ale w najważniejszych momentach, gdy jest po presją, gdy musi się bronić gra znakomicie. Jedna z najmocniejszych jak nie najmocniejsza psychicznie zawodniczka w całej stawce. Z Knapp były w meczu problemy z łatwym wygrywaniem gemów serwisowych, ale gdy w końcówce serwowała przy *5:6, *6:7 czy *7:8 to 3 razy wygrała swój serwis mega pewnie kontrolując wszystko w 100%. Klasa sama w sobie. I trzeba podkreślić rewelacyjny występ Włoszki. Grała mocno, celnie, mądrze, dobrze serwowała, możliwe, że rozegrała mecz życia. Jakoś wątpię czy Cibulkova może tutaj zagrać lepiej i sprawić Marii większe kłopoty niż Włoszka. Cornet też w 2 secie zagrał dobre spotkanie. Także Sharapova rozegrała 2 a właściwie 3 mecze, bo w 1 rundzie Mattek, z mocno bijącymi rywalkami i jest to dobre przetarcie przed meczem z Cibulkovą. Cibulkova za to nie miała tutaj żadnej rywalki. Przeszła sprintem 3 rundy, rozniosła rywalki, strzelała i trafiała, choć taka bezbłędna też nie była. I jak teraz nagle trafi na opór to może być problem. Grała z rywalkami grającymi raczej technicznie i jak tu trafi na Marię, która gra jeszcze mocniej niż ona sama to nagle Dominika zacznie się zastanawiać co się dzieje, a zanim się dostosuje i wejdzie w rytm to może być po meczu.
Australian Open to jest najlepszy turniej GS Sharapovej, Cibulkova nigdy nie była tutaj w ćwierćfinale. Doświadczenie po stronie Rosjanki. Także nie podzielam optymizmu z typami na Cibulkova. Nie mam nic przeciwko, żebyście jeszcze trochę pograli na Dominike, żeby kurs na Merię doszedł do 1.50, ale obecne 1.41 też już chyba jest bardzo ciekawą opcją do rozważenia i możliwe, że sobie pogram.
Cibulkova D. - Sharapova M. @ 1.41 Pinnacle. Sharapova powinna to wygrać gładko 2:0
Od siebie proponuję Halep.
Jankovic J. - Halep S. @ 1.78 Pinnacle.
Sam pograłem po 1.65 od razu po wystawieniu, bo byłem przekonany, że będzie spadać, bo liczyłem, że będzie tutaj max 1.3, a o dziwo kurs jeszcze rośnie. O co chodzi to nie mam pojęcia. Halep jest tutaj dla mnie murowaną faworytką. Rumunki chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Gwiazda ubiegłego sezonu. 6 wygranych turniejów, awans z 50 miejsca w rankingu na 11, rewelacyjna gra przez cały sezon, mega skuteczny styl gry, ofensywny, ale bez zbędnego ryzyka, genialna umiejętność budowania i wykańczania akcji. Z przyjemnością się jej
tenis ogląda. Oczywiście taki wyczerpujący sezon musiał wpłynąć na formę fizyczną zawodniczki. Także sporo odpoczywała, musiała się zregenerować. Ten sezon zaczęła od szybkiej porażki w Sydney i nagle się zaczęło szukanie jakiejś słabszej dyspozycji Simony. Jednak tak jak można się było spodziewać na Szlema, a na tych właśnie może w tym sezonie zyskać najwięcej, bo w ubiegłym sezonie miała bardzo pechowe losowania, będzie gotowa do gry w 100%. I tak też się dzieje, rozjeżdża kolejne rywalki jak walec. Co prawda przeciwniczki też trochę pomagały, ale nie zmienia to faktu, że gra Rumunki jest na dobrym poziomie. Jest spokój i konsekwencja w grze, czyli to co jest podstawą jej sukcesów. Nie sądzę, aby Jankovic była ją tutaj w stanie zatrzymać. Serbka jest za bardzo chimeryczna, nie potrafi utrzymać poziomu gry na długości całego spotkania i na dzień dzisiejszy to Halep jest dla mnie lepszą tenisistką.