first round against youngsters ..
Giraldo po chwilowej nieobecności spowodowaną problemami zdrowotnymi wszedł z dość pozytywnym akcentem w nowy sezon. Wyrównany mecz z Mayerem, pogrom w niewiele ponad 40 minut Soedy i kolejny, zacięty choć przegrany mecz z Malisse, gdzie podkreślił swoje umiejętności serwisowe czy skill oraz rozgrywanie piłki z głębi kortu. Ponadto jednym z głównych atutów Santiago to zdecydowanie return serwisowy, który na australijskich kortach powinien sukcesywnie zdawać egzamin , tym bardziej że po drugiej stronie tenisista który nie posiada wielkiej mocy przy swoim podaniu. Harrison, bo o nim tutaj mowa moim zdaniem nadal stoi w miejscu i właściwie przez 2012 rok nic nie zbudował a ni udowodnił w poszczególnych elementach swojej gry. Serwis nienajgorszy jak na skromne warunki fizyczne, kąśliwy forhend, jednak zdecydowanie słaby backhand i zbyt częste uciekanie do defensywy - w zasadzie niepotrzebne w moim odczuciu, ponieważ nie jest to jego najlepszą stroną. Czytałem również, że Ryan kształcił się w przerwie sezonowej u boku Roddicka, jednak biorąc pod uwagę rewolucje stylu Andiego przez jego obóz na przełomie ostatnich 3-4 lat, to nie wiem czy młody jankes więcej na tym straci, niż skorzysta. Jedno jest pewne - jest zawzięty i gra do końca, ale trafił w I rundzie na wymagającego przeciwnika, lubiącego poodbijać , silnie uderzyć i na prawdę porządnie zreturnować, a ostatni mecz Harrisona z Benneteau obnażył sporo braków w jego grze, które Kolumbijczyk powinien tu wykorzystać.
Ryan Harriason - Santiago Giraldo @ 2,20 PinnacleSports (2-6, 6-4, 7-5, 6-4)
Verdasco sezon podobnie jak skończył, tak samo nienajlepiej rozpoczął. Powalczył co nieco w Hopman Cup, ale bez "wielkich" rezultatów. Choć podobnie sprawy mają się u młodego Goffina, który na trzy rozegrane mecze zdołał pokonać jedynie zakręconego wówczas Ebdena. Nie trzeba tutaj podkreślać ,że Verdasco właśnie na tych kortach osiągał w przeszłości swoje najlepsze wyniki w karierze i zdecydowanie lubi tu wracać, tak więc w tej sytuacji nie brałbym za bardzo pod uwagę ostatnich wyników. Goffin przez wielu uważany za wielki talent , z czym trzeba się zgodzić, ale musi jeszcze wiele udowodnić i zainkasować wraz z czasem przydatnego doświadczenia i trzeźwego umysłu, którego często mu brakuje. Hiszpan przeważa tutaj w wielu kategoriach i nawet pomimo tych kilku porażek z ostatnich tygodni, byłoby dla mnie wielkim rozczarowaniem, gdyby nie przeszedł bez problemów I rundy.
David Goffin - Fernando Verdasco @ 1,66 PinnacleSports (3-6, 6-3, 6-4, 3-6, 4-6)
Benny który wydaje się być w coraz to lepszej formie, na pewno wypali na GS'a jak to zawsze miało miejsce (vide Federer podczas Wimbledonu), poza tym jest piekielnie trudnym graczem, szczególnie dla młodych tenisistów i trzeba się sporo napracować na sukces, gdzie sam Dimitrov pomimo dwóch zwycięstw z Julkiem w 2012 przekonał się o tym doskonale ,że nie był to najłatwiejszy wyczyn. Bułgar trzyma fason, wybaczę mu przytankowanie z Fogninim, ale fakty są takie że sporo udowodnił na przełomie ostatnich tygodni. Utrzymuje na dobrym poziomie serwis, świetnie operuje w ofensywie i przedewszystkim coraz efektywniej radzi sobie z presją na korcie, choć pod tym względem Benneteau jest "wyjadaczem". Benny posiada arsenał dokładnie potrzebny na pokonanie Dimitrova, pytanie tylko jak przygotował się tutaj Bułgar i choć powinien być pewny swego po dwóch zwycięstwach nad Julienem ,tak uważam że doświadczenie na GS'ach, które zdecydowanie posiada tutaj Francuz powinno wziąć górę i wyjdzie zwycięsko - na pewno po niełatwym dla niego meczu, choć kurs jaki mi zaoferowano powinien mi to odpowiednio rekompensować.
Julien Benneteau - Grigor Dimitrov @ 2,50 PinnacleSports (6-4, 6-2, 6-4)
Na przełomie ostatnich lat Hewitt stoczył sporo 5-setowych pojedynków w I rundach GS'ów, wyciskając z siebie szczególnie tutaj 200% możliwości, ale nie ma się czemu dziwić - gra u siebie, publiczność go uwielbia i dla nich długo będzie jeszcze Aussie no. #1. Patrząc jednak realistycznie, jutro przed nim przeciwnik z górnej półki - Tipsarevic to ścisła czołówka, materiał na top 10 i tenisista o szerokim spektrum swoich umiejętności. Hewitt stara się, potrafi błysnąć , jednak lata na karku są i ambicje same nie wystarczą, a nawet gdyby coś mógł tutaj zdziałać , to i tak na dłuższą mete widzę zwycięstwo Serba.
Lleyton Hewitt - Janko Tipsarevic @ 1,70 PinnacleSports (6-7, 5-7, 3-6)