Bilans posta: -0,38
Janowicz J. - Rosol L.
Rosol L. ::: 2,18 ::: Pinnacle ::: 1/3 -1
H2H 2:2 z lat 2009-2014. Podobnie było i wczoraj w meczu z Gulbisem, który Rosol pokonał w dwóch setach. Co łączy Janowicza z Wawrinką? Obaj grają swój genialny
tenis jedynie kiedy rozkręcą się podczas turnieju grając przynajmniej te 2-3 mecze. W pierwszych rundach idzie im często niezwykle słabo.
Rok temu obaj Panowie spotkali się w finale tego turnieju i Polak miał dwie piłki meczowe, byłby to pierwszy wygrany turniej przez Polaka od czasów Wojciecha Fibaka. Warto jednak dodać, że Janowicz na początku tego turnieju rok temu niezwykle się męczył z Sousą (drugi mecz) i był prawie na wylocie, to jednak doszedł do finału wygrywając 5 meczów. Teraz szczerze wątpię w Polaka.
W Kanadzie na Mastersie z Karlovicem przegrał, żadna ujma, bo jak Karlovic ma dzień to potrafi i Novaka Djokovica pokonać tak jak było w tym roku podczas turnieju w Doha na początku sezonu. Z takim Berdychem Ivo jakoś w środku sezonu pobił jakiś rekord w ilości asów podczas meczu, też go pokonał. W Cincinnati pokonał Monfilsa który jako defensor chodził nagle do siatki, a Jurek go mijał z dziecinną łatwością, później kłopoty w drugim meczu z młodym Donaldsonem (chociaż on dobrze gra ostatnio) i mecz ze świetnie grającym Dolgopolovem.
To powinien być zacięty mecz i tak powiem szczerze, gdyby nie fakt, że dla Jurka to będzie pierwszy mecz na tym turnieju, to w późniejszej fazie grałbym raczej na niego, bo jak już wyżej wspomniałem Janowicz lubi rozkręcać się podczas turnieju. Obaj zawodnicy mają co bronić tutaj i udowodnić co nieco sobie na korcie. Mecz z gatunku 50% na 50% szans, a skoro kurs jaki jest to warto zagrać na Rosola przynajmniej w mojej opinii.
Wynik:
6:3 6:2
Czytaj swoje analizy Shakal
Skąd tam nagle Wawrinka się wziął?
Chodzi mi tutaj o analogię, Wawrinka przegrywa z leszczami, ale jak dochodzi do ćwierćfinału-półfinału turnieju to jest niezwykle groźny. Janowicz podobnie, w pierwszych rundach potrafi grać bardzo słabo, ale nie bez powodu doszedł do półfinału Wimbledonu czy finału
Masters w Paryżu 2012. On i Wawrinka musi po prostu wejść w rytm meczowy danego turnieju.
Groth S. - Johnson S.
Groth S. +2,5 gema ::: 1,93 ::: Pinnacle ::: 1/3 -1 @Edit: Fajnie wygląda też typ na seta.
H2H 0:1 z 2014 roku, 3 sety. Kusił mnie na początku typ na Steva, ale tak się po dłużej chwili zastanowiłem po co go grać? Facet nie ma kompletnie wyników w ostatnich tygodniach. W Waszyngtonie co prawda półfinał, ale później tylko 4 gemy z Goffinem. Na Mastersie w Cincinnaty (czyt. Ju Es Ej) gra w kwalifikacjach, pokonanie "kaczora" Duckwortha z okolic 100 rankingowej, a później tylko 6 gemów z Mahutem który daleki jest od swojej optymalnej formy. Słabo to wszystko wygląda.
Obaj zawodnicy nie są jakimiś mistrzami gry defensywnej, Groth w pierwszym meczu 3 tie-breaki, może to pozwoliło mu uwierzyć w siebie. Co by o nim nie mówić facet potrafi serwować i to właśnie do niego należy nieoficjalny rekord prędkości serwisu. Handicap z wiadomych powodów.
Wynik:
4:6 7:6(4) 1:6
Lu Y.H. - Garcia-Lopez G.
Garcia-Lopez G. +1,5 seta ::: 1,85 ::: Pinnacle ::: 1/3 -1
H2H 2:3 z lat 2009-2014. Wystarczy spojrzeć na mecze z Lu chociażby z Federerem gdzie ewidentnie widać jak bardzo nie leżą mu mecze przeciwko zawodnikom grającym często jednoręcznym backhandem, a takim bez wątpienia jest GGL. Hiszpan na początku sezonu grał genialnie, wygrał dwa turnieje
ATP, sporo na nim zarobiłem za co mu dziękuję. Jest waleczny, ale po dobrych wynikach pojawił się u niego kryzys od czasu French Open, aż do Hamburga gdzie poddał mecz. Teraz wraca korty i moim zdaniem przed US Open będzie chciał sobie solidnie potrenować. Lu często traci sety, set dla Hiszpana jest na pewno w jego zasięgu ręki.
Wynik:
6:3 6:3
Bolelli S. - Querrey S.
Bolelli S. +1,5 seta ::: 1,64 ::: Pinnacle ::: 1/3 +0,64
H2H 0:1 z 2012 roku. Niepotrzebnie grałem przeciwko Włochowi w pierwszej rundzie, podczas meczu był niezwykle ambitny, walczył o każdy punkt, a to zaowocowało dużą ilością BP, tak oto zamkną mecz w dwóch setach.
Spójrzcie na wyniki Włocha w tym sezonie, gra niezwykle równo, bez większych wpadek. Wygrał nawet turniej wielkoszlemowy w deblu w parze z Fogninim w Australii. Moim zdaniem w tym meczu wcale nie jest bez szans. Querrey w 2015 roku na kompletnie innym biegunie niż jego rywal. Słabe wyniki, spektakularne porażki i to, że pokonał w Cincinnati Isnera na nikim wrażenia nie robi bo jak dobrze wiemy John udał się na zasłużony odpoczynek. Później ten słaby Robredo co wygrał z Berdychem jednego gema mógł zamknąć tak naprawdę mecz z Samem w dwóch setach, ale pod koniec drugiego seta zagotowała mu się woda z mózgu. Nie zdziwię się jak Bolelli wygra ten mecz.
Wynik:
7:6(7) (4)6:7 7:6(9)
Sousa J. - Carreno-Busta P.
Herbert P. - Baghdatis M.
Schwartzman D. - Andujar-Alba P.
Sousa J. & Baghdatis M. & Andujar-Alba P. ::: 3,93 ::: Pinnacle ::: 1/3 -1 @Edit: Z tego kuponu nie weszło nic ???? , trzeba było grać w drugą stronę to byśmy byli zarobieni. Jednak tam gdzie czuje ryzyko będę od teraz grał w drugą "mańkę"
Sousa już raz pokonał Carreno-Bustę na hardzie w Miami rok temu. Joao to taki gracz który ostatnio pokonał "Kolbę". Hiszpan na betonie bez sukcesów, wczoraj pokonał Tommiego Haasa, ale ten niech lepiej da sobie odpocząć od tenisa, bo ten powrót na korty w wieku 37 lat okazał się mocnym niewypałem.
Bagieta przy dobrych wiatrach to może nawet i ten turniej wygrać, wiadomo ma swoje lata, zajął się rodziną, ale w takiej Atlancie doszedł do finału grając świetny
tenis. Tutaj również mniejszy turniej i jest spora szansa na win, Herbert świetnie gra od kwalifikacji bez straty seta, ale przeciwników nie miał za mocnych oprócz tego Stakhovskiego w pierwszej rundzie który również gra mocno w kratkę i wtedy kiedy mu się chce.
Schwartzman zawodnik który mierzy 170 cm, na hardzie bez wyników, w pierwszej rundzie Gimeno-Travera pokonał, ale on podobnie z betonem ma niewiele wspólnego. Andujar tak samo asem od szybkich nawierzchni nie jest, ale od Wimbledonu rozegrał kilka fajnych meczów na hardzie jak z Robredo w Cincinnati czy Nishikorim w Kanadzie.
Łączę tych "grajków" bo żadnemu nie ufam aż tak bardzo by grać ich w singlach.
Wynik I:
4:6 4:6
Wynik II:
6:3 2:6 7:5
Wynik III:
4:6 7:5 7:5
Jaziri M. - Troicki V.
Jaziri M. ::: 3,17 ::: Pinnacle ::: 1/3 +2,17
Jaziri M. +1,5 seta ::: 1,83 ::: Pinnacle ::: 1/3 +0,83
H2H 1:0 z 2012 roku podczas turnieju w Moskwie, padły 3 set. Tutaj będzie krótko i na temat. Jaziri pierwszy mecz bez problemów z Souzą 6:3 6:4. Troicki od czasu Wimbledonu ma blokadę psychiczną, albo sprzedaje mecze. Razem z grą deblową 8 porażek z rzędu. Na Davis Cupie prowadził 2:6 2:6 z Delbonisem i sprzedał... w Kanadzie zlał go Youzhny który też ma wątpliwy sezon chociaż tam na Mastersie odpalił z formą, w Cincinnati to w ogóle kabaret z Fishem nie ma co komentować 6:2 6:2. Po takim kursie ja w to wchodzę, gdyby było mniej nie grałbym tego.
Wynik:
4:6 6:4 6:4
Tsonga J-W. - Istomin D.
Istomin D. ::: 4,30 ::: Pinnacle ::: 1/3 -1
Istmon D. +1,5 seta ::: 2,17 ::: Pinnacle ::: 1/3 +1,17
H2H 4:0 z lat 2009-2012, ale w dwóch ostatnich meczach Istomin urwał set. Powiedzcie szczerze, co tu robi Tsonga półfinalista French Open na jakimś podrzędnym turnieju
ATP 250 przed US Open? Jego wyniki w tym roku nie napawają optymizmem oprócz tego występu na Roland Garrosie. Uzbek po 11 latach zawodowej gry wygrał w tym roku swój pierwszy turniej w karierze. Dla mnie to taki typowy średni zawodnik, który czasami potrafi zagrać naprawdę dobry mecz. W pierwszej rundzie nie dał najmniejszych szans Donaldowi Youngowi.
Wynik:
5:7 6:4 6:1
Kukushkin M. - Anderson K.
Kukushkin M. ::: 3,22 ::: Pinnacle ::: 1/3 -1
Kukushkin M. +1,5 seta ::: 1,81 ::: Pinnacle ::: 1/3 +0,81
H2H 1:0 z 2014 roku, 6:4 6:2. Anderson mnie w tym roku kompletnie nie przekonuje, daleki jest od formy z przed roku. Nie wiem co on robi na 15 miejscu w rankingu tak szczerze. W Cincinnati ugrał z Federerem zaledwie dwa gemy, a tak szczerze to nawet w pierwszym meczu z Mayerem równie dobrze mógłby odpaść z turnieju.
Mikhail ma formę wzrostową, już raz pokonał Andersona, jest na niego wysoki kurs, wygrał ostatnio Challenger w Astanie. Są duże szanse na "niespodziankę" przed takimi turniejami jak US Open na jakiejś podrzędnej
ATP 250.
Wynik:
6:4 2:6 3:6