ATP Marseille - R16
Simon - Coric
Simon (-1,5 seta) @ 1,763
Pinnacle
Można by powiedzieć chichot losu, hipokryzja, w poniedziałek grałem z Coricem, dzisiaj gram przeciwko niemu i to zdecydowanie, ale nie bez powodów, o czym niżej ???? Pisanie tej analizy to spore wyzwanie, zwłaszcza pod kątem obiektywizmu, ale zobaczymy jak wyjdzie ????
Druga runda turnieju w Marsylii, naprzeciw siebie stają Borna Coric - czyli wschodząca gwiazda touru z Chorwacji, autor paru sensacyjnych upsetów w poprzednim sezonie oraz Francuz Gilles Simon, doświadczony 'counterpuncher', zdobywca 11 tytułów w singlu. Osią gry dzisiaj będą głównie okolice linii końcowej, panowie raczej nie chodzą do siatki, zdecyduje zatem precyzja i cierpliwość oraz siła uderzenia. No właśnie - precyzja i cierpliwość ???? Francuz ma i to i to, przebijanko to jest to co lubi, do tego celownik ma dobrze skalibrowany, a zatem kroją się nam długie wymiany z głębi kortu. Borna dysponuje sporą siłą w uderzeniu jak na swój wiek, ale czy można powiedzieć że jest precyzyjny i cierpliwy ? Raczej nie, Coric to emocjonalny wulkan, jeśli jest w gazie i mu idzie, potrafi być bezwzględny, ale wystarczy mała seria niepowodzeń i głowa się gotuje, a wraz z tym zaczyna się pakowanie piłki w siatkę czy babole za linię boczną/końcową. Tutaj ogromna przewaga Francuza, który jest szalenie dokładny i cierpliwy, do tego bardziej doświadczony. Borna nie będzie mógł liczyć na błędy Francuza, będzie musiał szukać innej drogi do zdobywania punktów. Na tą chwilę szans dla Corica można upatrywać w meczach z pachołkami, miałkimi przeciwnikami, ewentualnie utytułowanymi zawodnikami przeżywającymi kryzys formy lub wracającymi do gry po urazach. Simon nie należy imho do żadnej z wyżej wymienionych grup.
Forma obu panów i ten sezon - Borna wygrał z Haase, który w tym roku chyba przeżywa kryzys, ponadto wygrał z bezpłciowym Istominem, który w drugim secie rozdawał prezenty i był na tyle hojny, że prowadząc 4-1 oddał seta 5-7. Miałem okazję oglądać Chorwata w dwóch spotkaniach w tym sezonie, z Wawrinką oraz ze Stakhovskym. Oba przegrał 0-2 i o ile przy Stasiu to było raczej do przewidzenia i nie dziwiło, o tyle ze Stakhovskym (dodajmy - w Zagrzebiu przed własną publicznością) Coric zawiódł niemiłosiernie, Ukrainiec spokojnie rozgrywał spotkanie, a Borna się tylko gotował i przez to psuł sporo piłek. Nie pomogła nawet 'przerwa toaletowa' po 1 secie. Simon cieszy się z kolei punktami za półfinał w Rotterdamie po sensacyjnym wyeliminowaniu Andy'ego Murraya (głównie przez to, że Szkot popełniał w tym spotkaniu błąd za błędem). Poza tym trzecia runda
Australian Open. Nie sposób jednak przemilczeć porażki z Jamesem Duckworthem na początku sezonu w Brisbane, no i faktu, że Simon został wyeliminowany z turnieju w Montpellier przez naszego Szopa Pracza, który podobnie jak Borna, nie należy do ludzi zrównoważonych psychicznie na korcie. Mimo wszystko to Francuz w tym sezonie może się pochwalić większym dorobkiem, a Borna nadal czeka na swój moment.
Jakie są czynniki ryzyka w tym becie ? Borna w poniedziałek się przełamał - odniósł tak bardzo potrzebne zwycięstwo po serii porażek. Może być w gazie, może chcieć sięgnąć po więcej, determinacja i zaangażowanie mogą zredukować liczbę błędów Chorwata i zwiększyć jego szanse na ugranie chociażby seta w tym spotkaniu. Zastanawiające są też w tym kontekście porażki Simona z Janowiczem i to w dwóch setach oraz z Duckworthem - w spotkaniach, w których Francuz był zdecydowanym faworytem.
Bilansując zalety zawodnika na którego stawiam i czynniki ryzyka, skłaniam się do wejścia w win Simona 2-0, co jest bardzo prawdopodobne, a do tego ciekawie wynagradzane w przypadku zwycięstwa. Nie sądzę, abyśmy dzisiaj byli świadkami niespodzianki w Marsylii, a taką byłoby imho ugranie chociażby seta przez Corica.
Na koniec trochę statystyki (w kategoriach ciekawostki rzecz jasna). Simon wygrał w tym sezonie (pomijając pokazówki) 8 spotkań, z czego 6 bez straty seta (wczorajszego kreczu Herberta nie liczę). Jedynym wygranym spotkaniem Francuza, w którym oddał seta był pojedynek z Portugalczykiem Sousą. Z kolei jeśli brać pod uwagę porażki Corica z tego sezonu, to tylko w 1 przypadku na 4 zdołał ugrać seta z przeciwnikiem.
Wynik: 6-2, 3-6, 6-3 W pierwszym secie zgodnie ze 'scenariuszem'. W drugim secie Simon miał już breaka, ale olewczo rozegrał 2 swoje gemy serwisowe i oddał oba Chorwatowi. Potem odrobił stratę przełamania, ale w 8. gemie niefortunnie nadwerężył lewą nogę. Coric poczuł krew i zgarnął seta, mimo tego, że Francuz zdążył jeszcze po drodze obronić 3 BP i jeden SP. Coricowi należą się brawa za postawę w 2. secie.