ATP Tour - Rio de Janeiro, Delray Beach, Marseille 16.02-22.02.2015

[aka-shakal]

Mathieu P. - Paire B.
Mathieu P. ::: 2,01 ::: Pinnacle ::: 2/10
Po takim kursie na pewno warto spróbować ugryźć doświadczonego Mathieu P. Stoi za nim doświadczenie i ostatnio nawet dobre wyniki. Dwa zwycięstwa w Rotterdamie, urwanie seta Dimitrovowi, wcześniej w Montpellier 3 sety z Kohlschreiberem i jedno zwycięstwo z Taro Danielem. Niestety to wszystko w kwalifikacjach, ale w tym turnieju gra jako rozstawiony zawodnik, więc nie obawiam się o jego dobre przygotowanie.
Paire wrócił niedawno po kontuzji do touru, ale jego wyniki są słabe. Wygrane w Challengerach to nie ATP. Benoit to dość chimeryczny zawodnik zagrał 3 sety z Nikoloz Basilashvili i przegrał później z Jurkiem Janowiczem podczas turnieju w Montpellier z przed 2 tygodni. Nie widzę powodu by faworyzować Paire w tym meczu, wiele razy zawodził ostatnio.
Wynik: 4:6 @Edit: Krecz!

 

[pawel105]

Struff L. - Mahut N.
2 @2,32
Unibet
Ide tu w stronę doświadczonego francuza który prezentuje się w ostatnich dniach dobrze, nawet bardzo dobrze, gra u siebie we francji co na pewno mu pomoga.. w Rotterdamie co prawda odpadł w pierwszej rundzie z Murrayem, ale mimo nie korzystnego wyniku nie grał źle ???? Z drugiej strony mamy Niemca który ostatnio przegrywa mecz za meczem i nie widze tu jego zwycięstwa ????
Powodzenia.

 

[dzipkis]

Ja oglądałem mecz Goffina z Mullerem i zagrał co najmniej dobrze, ale nie poradził sobie bo Luksemburczyk wszystkie break pointy bronił serwisem a w wymianach robił bardzo mało błędów. Belg niby słabe wyniki w tym sezonie ale nie przegrywa z byle kim. Patrząc na ten nadchodzący mecz od razu przypomina mi się spotkanie z Winston-Salem gdzie Szopen zjechał Belga na lajciku 2:0(zaryzykowałbym nawet że to był top10 jego najlepszych meczy w karierze, naprawdę to co on tam grał to... 0 podwójnych o ile pamiętam i wszystko po prostu wchodziło). Wszystko tak naprawdę zależy od tego jak poważna była to choroba i czy zdołał się zregenerować w 100%, z tego coczytałem odbył trening 13 lutego dopiero po chorobie sprawdzając czy może myśleć o jakiejkolwiek grze. Jego matka mówiła że do pierwszego emczu powinien przynajmniej częściowo odzyskać siły więc nie wiadomo. On może zjechać Goffina nawet 2:0 jak zagra tak jak w drugiej części turnieju w Montpellier albo może dostać równie szybko 0:2 bo nie zdąży się do końca wyleczyć, coś tam mu będzie przeszkadzało ale nie skreczuje i zagra mecz do końca. Kurs na Jerzyka kusi bo jego gra wygląda całkiem nieźle w tym sezonie ale ja odpuszcza. Bo jeżeli Szop nie będzie grał na swoim najwyższym możliwym poziomie to Goffin sam meczu nie przegra, to nie jest zawodnik tego typu.

Właśnie zauważyłem, że mecz JJ z Goffinem jest dopiero jutro, a to dodatkowy dzień odpoczynku dla naszego rodaka, który może być bardzo ważny w kontekście powrotu do zdrowia. Użytkownik conors napisał, że Goffin wciągnie Jerzyka. Zastanawiam się skąd taka opinia skoro w analizie podałeś same argumenty za Goffinem, a nie ma tam słowa o Jerzyku? Kolejna analiza pod typ? Przecież JJ bardzo dobrze prezentował się w Montpellier i gdyby nie choroba to kto wie, może by powalczył z Rysiem o pierwszy tytuł ATP. Niestety, stało się jak się stało i na pierwszy triumf musi jeszcze poczekać. Ja rozumiem, że Goffin prezentuje się naprawdę fajnie ale czy aż tak żeby wystawiać na niego takie kursy? Pamiętacie ubiegłoroczny mecz w Winston-Salem i okoliczności jakie go poprzedzały? David miał chyba ponad 20 meczów i tym samym 3-4 turnieje wygrane pod rząd, świetna forma i w ogóle. Po drugiej stronie Jerzyk czyli gorąca głowa, DF tyle co asów albo więcej, masa UE i generalnie David miał zjeść Jerzego. Jak wiemy skończyło się szybkim 2:0 ale dla Szopa dlatego myślę, że w tym meczu może również warto szukać czegoś w stronę Janowicza, ewentualnie zobaczyć na live jak prezentuje się w pierwszych gemach i wtedy ewentualnie coś puścić.

 

[fredthered92]

???? ATP Rio de Janeiro
Carreno Busta vs Berlocq
Berlocq (+1.5s) @1.294 6:3 6:7 6:0
32-letni Berlocq to stary wyjadacz, który walczy o każdą piłkę. Ulubioną nawierzchnią Argentyńczyka jest clay, na którym wygrał dwa turnieje ATP w swojej karierze. W ostatnio rozgrywanym turnieju w Sao Paulo, Carlos w pierwszej rundzie pokonał Guido Pellę (6:4 7:6) po czym następnie odpadł z bardziej uznanym Giraldo, ale po bardzo wyrównanym meczu (6:4 5:7 3:6). Carreno Busta również startował w Sao Paulo, jednak odpadł już w pierwszej rundzie z późniejszym półfinalistą i rewelacją turnieju - Joao Olavo Souza. Moim zdaniem Berlocq ma szansę na zwycięstwo w tym meczu, ponieważ zawsze walczy na 100% a Carreno jest spokojnie do ugryzienia. Hiszpana stać na grę powyżej oczekiwań, ale jego ostatnie mecze raczej tego nie prognozują. Set dla Berlocqa powinien być.
Almagro vs Cuevas
Almagro (+1.5s) @1.357 6:4 3:6 6:4
Obaj panowie grali ze sobą 4 dni temu w Sao Paulo. Górą był wtedy Cuevas (zwycięzca całego turnieju) jednak po 3 setowej batalii (7:6 3:6 6:2). Almagro cały czas nabiera ogrania po kontuzji i jego gra z meczu na mecz zalicza stały progres. Wiadomo, że stać go na kapitalną grę, a w szczególności na clayu. Z Cuevasem ma bilans 0:3, więc pora go poprawić i myślę, że Nicolas zrobi wszystko, aby odnieść tutaj zwycięstwo. Poza tym Urugwajczyk może być jeszcze trochę zmęczony (zarówno fizycznie jak i psychicznie) po niedzielnym finale z Lucą Vannim, który ledwo wygrał. Almagro nie odda tego meczu 2-0.
AKO: 1.76
buk: Pinnacle
???? ATP Marseille
Thiem - Sousa
Sousa (+1.5s) @1.411 7:6 6:4
Oglądałem ostatnie mecze zarówno Thiema jak i Sousy i nie mogę pojąć dlaczego faworytem tego spotkania jest Austriak. Bardzo wysoko cenią bukmacherzy tego jegomościa, a tymczasem on nic szczególnego ostatnio nie gra. Ofensywnie nastawiony Sousa zagrał kapitalny mecz z Simonem, a wcześniej prowadził również wyrównane boje z Janowiczem, w półfinale w Montpellier. Portugalczyk rozegrał już 9 spotkań w tym roku, pokonywał m.in Klizana, Kamke i Kohlschreibera. Jak to się ma do 4 meczów Thiema, z których wygrał jeden, z olewatorem Gulbisem? Panowie wprawdzie grali już raz ze sobą, w ubiegłym roku w Australian Open gdzie górą był Thiem po czterech, bardzo wyrównanych setach, jednak hala zdecydowanie sprzyja ostatnio Portugalczykowi, tak jak i obecna forma. Widzę tu win Sousy, a już na pewno potężny opór ze strony Joao.
Mathieu - Paire
Mathieu (+1.5s) @1.384 4:6 krecz Mathieu ZWROT
Mathieu postawił sobie w tym roku cel, by jeszcze trochę pograć na wysokim poziomie. Widać to po jego postawie, bo jak przegrywa to po wyrównanych meczach, momentami pokazując na prawdę świetną grę. Paul w Marsylii docierał niegdyś do półfinału, więc ma stąd dobre wspomnienia i na pewno wraca tu z przyjemnością. Myślę, że stać go na wyrównaną walkę z rozchwianym mentalnie Pairem, który jest taką skromniejszą wersją Gulbisa. Benoit wygrał co prawda challenger w Bergamo (pokonując całkiem ciekawych zawodników), jednak poziom ATP to co innego. A w ATP młodszy Francuz rozegrał w tym roku 3 mecze, z czego przegrał dwa (Ymer 0:6 4:6 i Janowicz po 3 setach) wygrywając jedynie z Basilashvilim. Paire być może i podbudował swoją pewność siebie, ale moim zdaniem to Mathieu pokazuje lepszą grę i to on ma w moim odczuciu większe szanse na zwycięstwo.
AKO: 1.95
buk: Pinnacle
???? ATP Delray Beach
Johnson vs Kukushkin
Johnson @1.423 3:6 1:4 krecz Kukushkin ZWROT
Kukushkin miał dobre wejście w sezon, ale obecnie notuje serię 4 meczów bez zwycięstwa. Ostatnie porażki z Jazirim, Alexem Kuznetsovem i Krajickiem raczej nie wróżą mu dobrego rezultatu w pojedynku z Amerykaninem Johnsonem. Jankes w tym roku przegrywał tylko z Nishikorim i Andersonem, a więc zawodnikami raczej poza wszelkim zasięgiem dla Kazacha. Steve poniżej pewnego poziomu nie schodzi, a w zeszłym roku dotarł w tym turnieju do półfinału pokonując po drodze m.in Kukushkina w dwóch setach. Nie widzę tutaj większych szans dla challangerowca Mikhaila.
Isner vs Matosevic
Isner @1.28 4:6 4:6 Dobra komedia
Jak dla mnie to nie ma opcji, żeby tu Isner nie wygrał. Matosevic gra w tym roku tragicznie. John 3 razy z rzędu miał tu półfinał i myślę, że jest to minimum w które Amerykanin celuje również i tym razem. Żeby wygrać z Isnerem trzeba mieć silną psychikę, a Marinko to raczej przeciwieństwo tego stwierdzenia (co z resztą widać po h2h - 3:0 dla Isnera). Trzeba też dobrze serwować, no i tutaj kolejny problem, bo Matosevic zacina się w tym elemencie kilka razy w meczu. Doprowadzenie do tie-breaka będzie tu sukcesem dla Australijczyka, zwycięstwo zgarnie Isner.
AKO: 1.84
buk: Pinnacle

 

[prof]

Fabio Fognini - Jiri Vesely @ 1.85 Bet365 pech
No to piekny prezencik nam sprawily bukmacherzy wystawiajacy takie kursy na dzisiejsze spotkanko. Fabio to top5 swiatowego rankingu tenisowych pajacow i mam tu tylko na mysli i wylacznie jego zachowanie i podejscie do meczow na korcie bo po za nim Wloch wydaje sie spoko gosciem. Pewnie znajda sie tacy ktorzy wstawia sie za nim i napisza ze to czolowy tenisista na cegle. Moze i tak ale tylko gdy zlapie odpowiednim rytm i pojdzie za ciosem co pokazal napoczatku poprzedniego sezonu. W tym sezonie od poczatku prezentuje mizerny tenis , a dzisiaj przyjdzie mu zmierzyc sie z wschodzaca gwiazda tenisa jaka jest czech Jiri Vesely. Mlody z miesiaca na miesiac robi coraz to wieksze postepy i coraz czesciej zaczyna stawiac opor wyzej sklasyfikowanym tenisistom. Skoro w ostatnim turnieju prawie rozprawil sie z bedacym w swietnej formie Cuevasem, to z takim mentalnym zerem jak Fognini sobie poradzi.

 

[vasyl86]

Thiem - Sousa 2 @ 2,33
Kursy na Austriaka spadają ostatnio, nie wiem dlaczego, może Sousa ma jakąś kontuzję? Nie znalazłem takiej informacji, więc zdecydowałem się wytypować tutaj jego wygraną, bo kurs zachęca. Thiem to raczej specjalista od clayu, w hali mu idzie średnio, ostatnio nie gra nic wielkiego, pokonanie Gulbisa w obecnej formie to żaden wyczyn. Sousa dobrze grał w Montpellier, doszedł do półfinału gdzie przegrał z Janowiczem, potem do pewnego momentu dobrze grał z Simonem w Rotterdamie. Portugalczyk pod dachem potrafi grać, jest w dobrej dyspozycji i spokojnie może pokonać Thiema. H2H 1-0 dla Thiema z Australian Open 2014, ale sądzę, że Sousa może się dzisiaj zrewanżować.
Wynik: 7-6 6-4
Kukushkin - Johnson 1 @ 2,97
Taki typ for fun. Dziwi mnie taki słaby kurs na Johnsona, który w Memphis grał słabo jak na niego. Wygrał tam najpierw z Krajinovicem, a potem Brownem, ale głównie dzięki jego niewymuszonym błędom i wielu DF, potem dostał już oczywiście lanie od Andersona. Kukushkin z kolei na początku roku udowodnił, że potrafi grać na hardzie docierając do finału w Sydney. Po powrocie do USA porażka 2:1 z Kuznetsovem, a później znowu porażka 2:1 z Krajickiem w Memphis, który był tam w bardzo wysokiej dyspozycji. Kukushkin nie jest na tak bardzo straconej pozycji i może powalczyć z Johnsonem, na pewno będzie chciał się zrewanżować za porażkę z nim z tamtego roku. Johnson gra u siebie, ale nie sądzę, że będzie duża publika, bo grają około 11.00 czasu lokalnego.
Wynik: 3-6 1-4 krecz Kukushkina

 

[mieszko]

Haase - Pospisil Typ: Pospisil -1.5seta Kurs:1.93
Zacznijmy od Kanadyjczyka, który w tym roku notuje dobre występy. W ostatnim turnieju po pokonaniu Kohlshreibera odpadł po zaciętym meczu z Murray'em w którym miał nawet szanse zwycięstwo. Jeszcze wcześniej dotarł do trzeciej rundu AO pokonując m.in Sama Querrey'a a przed AO odnotował trzy zwycięstwa w Pucharze Hopmana. W rankingu ATP obecnie zajmuje 60 pozycje ale myśle, że jeśli utrzyma forme z początku sezononu kwestią czasu będzie jego awans na wyższe pozycje w rankingu.

Jeśli chodzi o jego Holenderskiego przeciwnika co tu dużo mówić sezon zaczął bardzo słabo nie wygrał ani jednego meczu a przegrał ich pięć, ubiegły rok zakończył 5 zwycięstwami aczkolwiek to z kim wygrywał nie budzi jakiegoś wielkiego podziwu. Napewno przyjdzie czas w którym Haase się przełamie i wygra mecz ale myślę, że nie będzie to w meczu z Vaskiem.
Jeśli Kanadyjczyk będzie dobrze serwować to z utrzymaniem serwisu nie powinien mieć najmniejszych problemów, a w każdym secie stać go na to, aby chodź raz połamać przeciwnika, stąd mój typ na dokładny wynik.
Wynik:

 

[mario_pl]

Jurek cuda potrafi odstawić, to fakt, ale drugi raz z Goffinem nie wygra. Nie ma moim zdaniem na to szans. Belg jest świetny, gra inteligentny tenis, jutro Jerzego wycyka i obnaży...

W przypadku Jurka unikałbym jednoznacznych stwierdzeń i gry na wynik meczu. Jurek jest jednym z najbardziej nieprzewidywalnych graczy w tourze, głównie dzięki bałaganowi w jego głowie. Owszem, łapie dobre serie i formę (Winston-Salem rok temu, czy niedawno Montpellier), ale wystarczy byle pretekst w meczu żeby się rozsypał i forma przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Analogicznie na odwrót - w spotkaniu w którym jest underdogiem potrafi wyjść i klepnąć przeciwnika 2-0. Jak ktoś lubi ryzyko to owszem, ja osobiście na wynik w meczach Jurka nigdy nie postawię nawet złotówki. Jeśli już, można próbować grać na gemy / sety / TB. A przed jutrzejszym meczem dochodzi kolejna niewiadoma - czy Jurek się wykurował. Dla mnie ten mecz to coinflip, omijam z daleka, ale jak ktoś lubi ryzyko...

... ewentualnie zobaczyć na live jak prezentuje się w pierwszych gemach i wtedy ewentualnie coś puścić.

...a to już imho jazda po bandzie - w meczach Jurka nie brakuje zwrotów akcji, więc ocenianie przebiegu jego meczów po pierwszych kilku gemach (a nawet po jednym secie) jest baaardzo ryzykowne.

 

[ludozerca]

Santiago Giraldo - Juan Monaco powyżej 22 gemów 1,93 Pinnacle ZWROT (krecz Giraldo)
Znowu przyjazne kursy jak na taką linię wystawili nam bukmacherzy. Trudno jest tu wskazać faworyta, a samo spotkanie zapowiada się na bardzo zacięte. Nawet delikatnie skłaniałbym się ku Argentyńczykowi, który jest już z pewnością zniecierpliwiony ciągnącą się serią porażek i zdeterminowany, żeby w końcu odwrócić tę złą passę. Myślę, że w którymś z setów może nawet dojść do tie-breaka, ja jeśli nie, to spodziewam się w nich dużej ilości gemów, bo panowie potrafią utrzymywać własne podanie w korcie. Zdawkowo, bo to 1 runda i na 100% nie można się spodziewać, co też zademonstrują nam obaj panowie, ale linia jak najbardziej jest do pokrycia nawet w dwóch setach (ewentualny zwrot przy 22 gemach).
PS. Odradzam granie na 2:0 dla Nadala po śmiesznych kursach, bo trochę mija się to z celem. Nie wiadomo w jakiej Hiszpan jest aktualnie dyspozycji, więc po co ryzykować, skoro to 1 runda i Rafa może potrzebować trochę czasu, żeby się rozkręcić. Dodatkowo Brazylijczyk już ograny i będą mu pomagały ściany.

 

[arquisek]

Lajović - Klizan over 21,5g @ 1,72
Bet365
Spadający kurs na Klizania i te lipne 1,5? No way! Klizan gra falami, potrafi zagrać dobry mecz, ale też i blamaż, więc nie warto na niego stawiać. Nowy turniej, nowe nadzieję dla obu, bo obaj poprzedniego tygodnia nie zaliczą do udanych. Lajović grać na mączce potrafi i to jego nawierzchnia, w Sao Paulo po wygranej nad Andujarem i Verdasco przegrał z rewelacją turnieju, a więc Vannim. Klizan się nie popisał, bo po fajnym meczu z Beluccim przegrał w trzech Souzą. Obaj prezentują gdzieś podobną formą i są na tym samym etapie, może ze wskazaniem na Denisa. Ja jednak wchodzę w overek po dobrym kursie, powinny być 3 sety.

 

[alex.bp]

Wie ktoś może co się stało z Mayerem? Koleś w 2 secie miał 9 BP i wszystkie przegrał, przez 2 sety Rola nawet nie zbliżył się do break pointa, a tu nagle wygrywa tie break bez straty podania i na wstępie łamie Argentyńczyka, który nagle traci w ogóle serwis. Czy wiadomo coś o kontuzji czy znów mamy cuda w męskim tenisie?
e: jednak kontuzja, żeby wykorzystał choć 1 BP to by były szybkie 2 sety...

Zeby nie było off topu na wieczór daję overa w Meczu Almagro - Cuevas. Obaj panowie potrafią dobrze trzymać swój serwis, Hiszpan wiadomo - potrafi niszczyć przy swoim podaniu, powoli chyba zaczyna wracać do formy. Urugwajczyk także o dziwo bardzo pewny przy swoim podaniu, w tym roku 2 razy już ze sobą grali i 2 razy były co najmniej 23 gemy. Linię 22,5 pobieram.

Almagro - Cuevas over 22,5 g. 1.91 Betsson

 

[type-man]

Wie ktoś może co się stało z Mayerem? Koleś w 2 secie miał 9 BP i wszystkie przegrał, przez 2 sety Rola nawet nie zbliżył się do break pointa, a tu nagle wygrywa tie break bez straty podania i na wstępie łamie Argentyńczyka, który nagle traci w ogóle serwis. Czy wiadomo coś o kontuzji czy znów mamy cuda w męskim tenisie?

Zeby nie było off topu na wieczór daję overa w Meczu Almagro - Cuevas. Obaj panowie potrafią dobrze trzymać swój serwis, Hiszpan wiadomo - potrafi niszczyć przy swoim podaniu, powoli chyba zaczyna wracać do formy. Urugwajczyk także o dziwo bardzo pewny przy swoim podaniu, w tym roku 2 razy już ze sobą grali i 2 razy były co najmniej 23 gemy. Linię 22,5 pobieram.

Almagro - Cuevas over 22,5 g. 1.91 Betsson

W Spotkaniu Mayera już wszystko jasne a mianowicie kontuzja. Ale może się ktoś orientuje co się stało dzisiaj z Czechem w spotkaniu Fognini vs Vesely. Nie wiem czy był streem bo nie śledziłem tego ale jak zobaczyłem przebieg spotkania to trochę się we mnie krew zagotowała.
Z Fogniniego zrobił miazge w pierwszym secie, w drugim tie-break i 6:3 ---> 3 piłki meczowe po czym pozwolił zrobić z siebie miazge w 3 secie chimerycznemu Włochowi co dla mnie jest dużym zaskoczeniem... Był z tego może streem??

 

[ziarnoo]

Carreno-Busta - Berloq
Typ: 1
Kurs: 2.49
Bukmacher:*Pinnacle*
Jak dla mnie bardzo interesująca konfrontacja i niezrozumiałe kursy. Co do tego drugiego to cieszę się bardzo, bo liczę na łatwy zarobek. Dlatego bez chwili zawahania stawiam na Carreno-Buste. Pablo to hiszpański utalentowany zawodnik specjalizujący się w grze na mączce jak przystało na reprezentanta kraju Basków. Jeśli chodzi o aktualną formę to chyba nie jest tak najgorzej jakby mogły świadczyć wyniki. Szybkie odpadnięcie z AO i Sao Paulo tlumaczę pechem- trafił na tenisistów, którzy prezentują się rewelacyjnie i ciężko było ich pokonać. Chodzi oczywiście o Mullera i Souse. Co do Berloqa to na pewno doświadczenie stoi po jego stronie, jednak nie wróżę mu sukcesu. Ciężko powiedzieć coś o jego dyspozycji, ale patrząc na jego pogromców, nie jest ona najlepsza.*
W tym pojedynku stawiam na młodość i przebojowość Hiszpana.

 

[saltan]

Stakhovsky S. - Struff J-L. 1 @1.80 Marathon ::: 1j
Staszek gra ostatnio bardzo dobrze, ćwierćfinał w Rotterdamie, gdzie urwał seta Raonicowi. W Marsylii w pierwszej rundzie pewnie pokonał Rosola 6:3, 6:2. Struff w kiepskiej formie, co prawda w 1 rundzie wygrał z Mahutem po 3-setowym pojedynku, ale nie daję mu większych szans z Ukraińcem. Niemiec ostatnio przegrywał z takimi graczami jak Berrer, Nieminen czy Dudi Sela. Stachu ma spore szanse na zwycięstwo i stawiam na niego.

 

[rootring]

W Spotkaniu Mayera już wszystko jasne a mianowicie kontuzja. Ale może się ktoś orientuje co się stało dzisiaj z Czechem w spotkaniu Fognini vs Vesely. Nie wiem czy był streem bo nie śledziłem tego ale jak zobaczyłem przebieg spotkania to trochę się we mnie krew zagotowała.
Z Fogniniego zrobił miazge w pierwszym secie, w drugim tie-break i 6:3 ---> 3 piłki meczowe po czym pozwolił zrobić z siebie miazge w 3 secie chimerycznemu Włochowi co dla mnie jest dużym zaskoczeniem... Był z tego może streem??

W pierwszym seie Vesely nie zrobił miazgi z Włocha, tylko Fognini sam się ośmieszał, jak to zwykle bywa, podwójne błędy, gra na odpieie**ol to domena Włocha. W drugim secie w TB Czech z jakaś kontuzją, ale miał piłke meczowa przy swoim podaniu, podwójny błąd przy swoim serwisie i artysta przez duze "A" cudem się wybronił. Trzeci set to juz pod dyktando Fabio. Fognini czlowiek nie obliczalny, dużo nerwów zjedzonych przy jego dzisiejszym meczu, ale wyszło na plus

 

[mario_pl]

ATP Marseille - R32
Vanni - Bolelli
Vanni (+5,5 games) @ 1,727
Bet365

Na hali w Marsylii mamy pojedynek makaroniarzy - Simone Bolelli oraz Luca Vanni. Dobrzy servicemani, rówieśnicy. Bardziej doświadczony jest oczywiście Bolelli, który regularnie grywa w głównym tourze, a ostatnio wespół z Fogninim zgarnął wielkoszlemowy tytuł w Melbourne w grze podwójnej. Luca Vanni to zawodnik raczej z poziomu Challenger / Futures, mogący się pochwalić jednym challengerowym laurem w grze podwójnej i jednym finałem w grze pojedynczej na tym samym poziomie... do ostatniego weekendu, kiedy to przebrnąwszy przez kwalifikacje zupełnie niespodziewanie dotarł do finału turnieju ATP 250 w Sao Paulo, co jest jego największym osiągnięciem w karierze i co wywindowało go jak dotąd na najwyższe, 108. miejsce w rankingu ATP.

Bolelli i Vanni to gracze uniwersalni, lubią i cegłę i twardszą nawierzchnię, oboje dysponują świetnym serwisem, ale sprawdzają się również w wymianach i to zarówno z okolic linii końcowej, jak i przy siatce. W ich spotkaniach oglądamy dużo asów serwisowych. Psychicznie bardziej stabilny jest Bolelli, co podparte jest dodatkowo doświadczeniem i ograniem z zawodnikami z głównego touru (dodatkowo boost do pewności siebie po AO 2015). Tego właśnie brakuje Vanniemu, choć powinno to być rekompensowane ostatnim osiągnięciem w Brazylii. Trzeba podkreślić, że Luca w ważnych momentach w Sao Paulo nie wytrzymywał presji - serwował po tytuł z Cuevasem i oddał gema, w półfinale serwował po mecz z Souzą na 2-0, i również oddał gema, ale akurat w tym spotkaniu grał również przeciwko prostackiej, zdziczałej brazylijskiej januszerce na trybunach, więc można mu wybaczyć. Motywacyjnie mimo to lekka przewaga jest po stronie Vanniego, to on jest "w gazie", to on właśnie osiągnął swoje career high i ma teraz okazję sięgnięcia po więcej.

Osiągnięcia obu graczy w tym sezonie ? Poza finałem w Sao Paulo Luca Vanni zameldował się też w Quito (gdzie mają małe problemy z prądem), odpadł tam w 1 rundzie z Lajovicem w dwóch setach, a tydzień później wziął odwet odprawiając go w ćwierćfinale w Sao Paulo w dwóch TB. Przeszedł również kwalifikacje do turnieju w Chennai w styczniu, gdzie w 1 rundzie turnieju głównego odprawił go z kwitkiem Litwin Berankis. Bolelli poza deblowym szlemem osiągnął drugą rundę AO w singlu i ćwierćfinał w Sydney. Nie odniósł żadnego spektakularnego zwycięstwa, odprawiał zazwyczaj graczy słabszych. Powalczył z Federerem w AO urywając mu seta. W meczu z Raonicem w Rotterdamie udało mu się doprowadzić do TB w drugim secie, ale poległ.

Nie sposób pominąć w analizie czynników ryzyka. Po pierwsze między zawodnikami jest różnica klas i doświadczenia na korzyść Bolelliego. Luca Vanni udowodnił jednak w Sao Paulo, że wcale nie musi to być przeszkodą, żeby wygrywać (a co najmniej powalczyć) z lepszymi na papierze zawodnikami. Drugim czynnikiem ryzyka w przypadku Vanniego jest wydolność. Trzeba pamiętać, iż Luca rozegrał siedem spotkań w ciągu ubiegłego tygodnia w Ameryce Południowej, w tym 3 spotkania 3-setowe i łącznie pięć tie-breaków. De facto Vanni miał 2 dni na regenerację. To może być jego słabość i to jest dość istotna niewiadoma. Bolelli odpoczywa od czwartku, obaj są w podobnym wieku.

Myślę że wejście w zakład na Vanniego z handicapem 5,5 gemów jest w tym wypadku obarczone dużym prawdopodobieństwem sukcesu, a kurs jest zachęcający. Taki handicap zostawia margines nawet na dwusetową porażkę z przewagą dwóch przełamań w całym meczu. Spotkanie powinno być wyrównane, jako że spotykają się dwaj spece od serwisu, niewykluczony jest TB. Nie wchodzę jednak ani w seta dla Vanniego, ani tym bardziej w czysty win z powodu wyżej opisanych czynników ryzyka.

Na koniec dodatkowo fakt statystyczny - ciekawostka. W tym sezonie Luca Vanni przegrał 5 spotkań. W każdym z nich handicap 5,5 gemów został pokryty.

Wynik: 4-6, 6(4)-7 Handi pokryte, Vanni przegrał to spotkanie, ale po obejrzeniu tego meczu jestem pewien, że jeszcze o nim usłyszymy.

 

[ludozerca]

David Ferrer - Thiemo de Bakker powyżej 20,5 gemów 2,23 Pinnacle ZWROT (wykrakałem ????)
Czekałem na to, jakie kursy wystawią nam buki i się nie zawiodłem. Sprawa jest prosta - Holender znajduje się w zbyt dobrej dyspozycji, żeby dostać tutaj oklep od Hiszpana. Oglądałem fragmenty pojedynku Ferrera z Gimeno-Traverem i David naprawdę może podziękować swojemu przeciwnikowi za ilość prostych i głupich błędów przez niego popełnionych.
Panowie de Bakker i Ferrer spotkali się już co ciekawe w tym sezonie, na turnieju w Doha. Wtedy górą był Hiszpan, ale zwyciężył po bardzo interesującym i co najważniejsze 3-setowym, zaciętym pojedynku. David dopiero wraca po przerwie na nawierzchnię ziemną, natomiast jego przeciwnik już mocno ograny, dysponujący bardzo dobrym serwisem (który, co najważniejsze, bardzo często siedzi i przynosi punkty bezpośrednio).
Podsumowując - absolutnie nie spodziewam się tu łatwej przeprawy dla Ferrera, de Bakker pokazał w styczniu, że potrafi walczyć z Hiszpanem jak równy z równym, więc analogicznej sytuacji spodziewam się dzisiaj. Jak tylko panów ominą jakieś niespodziewane kontuzje (mam nadzieję, że limit kreczów został wyczerpany w dniu wczorajszym ???? ), to overek powinien wejść jak w masło.
PS. Oglądałem w nocy pojedynek Nadala i generalnie wyglądało to słabiutko, jedynie z momentami przebłysków dobrej, pewnej gry, więc moje obawy generalnie były uzasadnione. Serwis znowu nie funkcjonował tak, jak powinien, proste piłki na środek kortu i często spóźniony do uderzeń. Miał szczęście, że trafił na jeszcze gorzej dysponowanego Bellucciego, który na początku 1 seta sprawował się jeszcze całkiem nieźle, ale w późniejszej fazie pojedynku grał totalny piach, wyrzucając niemal wszystkie piłki w aut i popełniając 6 podwójnych błędów w meczu. Carreno-Bustę powinien jeszcze w drugiej rundzie łyknąć, ale jeżeli nie poprawi swojego stylu gry to w 3 rundzie (przypuszczalnie z Cuevasem) może mieć problemy. Miejmy jednak nadzieję, że Rafa się rozkręci, bo niezbyt ciekawie ogląda się pojedynki, w których snuje się po korcie jak cień.

 

[fredthered92]

???? ATP Rio de Janeiro
Robredo - Haider-Maurer
Robredo @1.257 3:6 2:6
Robredo wrócił ostatnio do grania po kontuzji i zdążył rozegrać już dwa mecze. Najpierw powalczył z Almagro w Sao Paulo (3:6 6:7), a w Rio pokonał Ymera 6:4 6:3. Tommy jest zawodnikiem dużo lepszym od Haidera Maurera i tylko jakaś wybitna niedyspozycja Hiszpana mogłaby spowodować, że do kolejnej rundy awansowałby Austriak. Andreas to regularny challangerowiec i brakuje mu po prostu umiejętności do walki z kimś takim jak Robredo. Tommy w ubiegłym roku osiągnął 3 finały ATP, jednak niestety nie udało mu się wygrać w żadnym z nich. Myślę, że tutaj w Rio może znowu zajść daleko, a dzisiaj spokojnie odprawi Haidera.
Rola - Souza
Souza (+1.5s) @1.281 4:6
Brazylijczyk Souza jest ostatnio w wybitnej formie. Widać, że służy mu gra w Brazylii. W Sao Paulo pokonał Carreno Buste, Klizana i Mayera, a więc zawodników, z którymi raczej był skazywany na porażkę. Następnie odpadł z jeszcze większą rewelacją turnieju, a więc Lucą Vannim. Z Blazem Rolą Souza ma niekorzystny bilans 0:3, jednak dzisiaj nadarza się świetna okazja, żeby trochę bo podreperować. Przeciwnik jest w bardzo słabej formie, ostatnio czarna seria 5 porażek z rzędu, a wczorajsze zwycięstwo z L.Mayerem zawdzięcza w głównej mierze niedyspozycji zdrowotnej Argentyńczyka. Sousa potwierdził w ostatnim meczu z Arguello (6:2 6:1), że znajduje się w świetnej formie i myślę, że stać go teraz na wyeliminowanie Blaza. Publiczność będzie tu z pewnością dodatkowym bodźcem.
???? ATP Marseille
Simon vs Herbert
Simon @1.242 7:5 2:0 krecz Herberta ZWROT
Gilles bardzo dobrze zaprezentował się w Rotterdamie, pokonując Joao Souse, Chardy'ego i Murraya. Z tym ostatnim wygrał raczej dzięki wyjątkowej niedyspozycji Szkota, ale sam również pokazał dobrą grę. W półfinale dostał Simon baty z Berdychem, ale tu znowu Francuz zagrał wyjątkowo słabo. Widocznie nie miał swojego dnia. W Marsylii na pierwszy rzut dostaje rodaka Herberta. Tenisista ciekawy, często grający serve&volley oraz dobrze spisujący się na hali (pokonywał już m.in Janowicza, choć nie wiem czy to aż taki wyczyn). Za pewne będzie tu młodszy Francuz wywierał presję na swoim starszym koledze, raz po raz chodząc do siatki, jednak Gilles Simon to akurat zawodnik bardzo sprytny, dobrze mijający, a także nieźle grający volleyem. Mecz może być dość wyrównany, za sprawą dobrego podania Herberta, jednak w końcowym rozrachunku, jako pewnego zwycięzcę tego spotkania widzę Simona.
AKO: 2.00
buk: Pinnacle

 

[mocce]

Janowicz vs Goffin 1 @2,28 TempoBet ahh ten Jureczek ..
Gram gdzie krecz=zwrot. Zacznijmy od ostatniego turnieju w Montpellier gdzie Jurek dotarł do finału. Źle nie grał, dotarł do finału, nawet śmiem twierdzić że to była dobra gra naszego rodaka. Serwis juz jakby troche inny, mniej siły więcej kierunku. Gra z głębi kortu bardziej rozważna, nie ma walenia zbytnio na pałe. Widać okres przygotowawczy do sezonu przepracował dobrze. Jedynie może zastanawiać ten krecz w finale z Gasquet, spowodawany niby infekcją, choc tak naprawde nie wiadomo co tam było i co by było gdyby jej nie było, może zdobyłby pierwszy swój tytuł. Z drugiej strony mamy Davida "Goffę". Ostatnie wyniki szału nie robią, w AO odpadł w 2 rundzie z Bagietą, wcześniej porażki choćby z Bolellim czy męczarnie z Berankisem. W Roterdamie porażka z Mullerem, co raczej wstydu nie robi, bo wiemy w jakiej formie jest niemiec. Janowicz jednak wygrywał w tym roku to co musiał wygrać, Murray czy Isner jednak to są rywale godnej klasy i z nimi nie udało sie wygrać. Forma polaka dobra, dobrze przygotowany do sezonu, umiejętnościami nie odstaje od rywala więc dla mnie ten mecz typowe 50/50. Przypomnijmy ze grali juz raz ze sobą w tamtym roku gdzie Jurek wygrał gładko 2-0.

 

[aka-shakal]

Stakhovsky S. - Struff J-L.
Struff J-L. +1,5 seta ::: 1,57 ::: Pinnacle ::: 3/10

Grali dwa razy ze sobą w 2013 roku i wygrał Struff, tak samo też było w 2014 roku. H2H 4:0. Jak na Niemca to nie miał zdecydowanie szczęścia w losowaniu przeciwników w 2015 roku, trafiał na doświadczonych zawodników którzy wiedzą jak grać na poziomie ATP, chociaż tutaj w Marsylii pokonał w pierwszej rundzie Francuza Nicolasa Mahuta finalistę deblowego z Australian Open. Ukrainiec to nigdy nie był regularny zawodnik, pokazał się z dobrej strony w Rotterdamie, w Marsylii pokonał Rosola kompletnie bez formy. Liczę na zacięty mecz, przynajmniej 3 setowy. Stakhovsky ewidentnie nie lubi grać przeciwko Struffowi sądząc po wynikach bezpośrednich.
Wynik: 6:4 4:6 6:3