Krótko. podzielam typy na Troickiego chociaż to fixiarz, to mam nadzieję, że nie przejdzie obojętnie obok meczu z Kolbą. Nawet +1.5 seta do ako nie wygląda najgorzej. 100 % piłek wygranych po pierwszym serwisie z Brandsem... To robi wrażenie.
Dalej Mathieu 1.88 Pinek, Millman pokonał tu już dwóch francuzów. O ile zwycięstwo z Benneteau mnie nie zdziwiło to pokonanie Vasselina już trochę tak. Nie oglądałem niestety całego spotkania więc nie wiem co Francuz zrobił tam po pierwszym secie, ale strasznie to wyglądało. Ktoś oglądał całość ? Jakiś uraz ? Następne dwa sety mogły się skończyć 1:6, 0:6 bo już bp był. Później to kangur stracił głowę i robił głupie błędy, no ale koniec końców mamy go w następnej rundzie. Przechodząc do meritum. Uważam Mathieu za lepszego tenisistę, odprawił Paire i Ymera pewnie po 2:0. Do tego jeśli dobrze interpretuje listy startowe to zrezygnował z kwali do Rotterdamu, więc zamierza ugrać widocznie jak najlepszy wynik tutaj. W następnej rundzie czeka Zverev albo Berrer, więc też finał jest w zasięgu. Millman jest w głównej drabince do turnieju w Memphis, a jak chce tam zagrać to w sumie już powinien się pakować.
Jescze wątpliwości co do Lorenziego. Chciałem grać na niego bo jak gra Tomic na clayu to każdy wie. Lorenzi obronił już punkty za ćwierćfinał, ale skoro nie zrobił fixa z Fallą to może mu zależy by dojść dalej. Tomic ma do obrony punkty w Memphis za ćwierćfinał jednak nie ma go w drabince turniejowej, więc nie wiem co on robi w Ekwadorze. Może na balet przyjechał... A może mu zależy, z nim nigdy nie wiadomo. Jak ktoś ma jakieś przemyślenia co do tej pary to niech się wypowie jeszcze.
Dalej Mathieu 1.88 Pinek, Millman pokonał tu już dwóch francuzów. O ile zwycięstwo z Benneteau mnie nie zdziwiło to pokonanie Vasselina już trochę tak. Nie oglądałem niestety całego spotkania więc nie wiem co Francuz zrobił tam po pierwszym secie, ale strasznie to wyglądało. Ktoś oglądał całość ? Jakiś uraz ? Następne dwa sety mogły się skończyć 1:6, 0:6 bo już bp był. Później to kangur stracił głowę i robił głupie błędy, no ale koniec końców mamy go w następnej rundzie. Przechodząc do meritum. Uważam Mathieu za lepszego tenisistę, odprawił Paire i Ymera pewnie po 2:0. Do tego jeśli dobrze interpretuje listy startowe to zrezygnował z kwali do Rotterdamu, więc zamierza ugrać widocznie jak najlepszy wynik tutaj. W następnej rundzie czeka Zverev albo Berrer, więc też finał jest w zasięgu. Millman jest w głównej drabince do turnieju w Memphis, a jak chce tam zagrać to w sumie już powinien się pakować.
Jescze wątpliwości co do Lorenziego. Chciałem grać na niego bo jak gra Tomic na clayu to każdy wie. Lorenzi obronił już punkty za ćwierćfinał, ale skoro nie zrobił fixa z Fallą to może mu zależy by dojść dalej. Tomic ma do obrony punkty w Memphis za ćwierćfinał jednak nie ma go w drabince turniejowej, więc nie wiem co on robi w Ekwadorze. Może na balet przyjechał... A może mu zależy, z nim nigdy nie wiadomo. Jak ktoś ma jakieś przemyślenia co do tej pary to niech się wypowie jeszcze.