Pella-Mahut over22,5gema
W sobotę Pella dość nieoczkiwanie wyeliminował Dimitrova w dwóch setach. Wygląda na to że Dima zalicza lekki regres formy po dwóch wygranych turniejach i dobrym wyniku w AO gdzie uległ dopiero Rafie Nadalowi. Nie oglądałem co prawda sobotniego spotkania ale wywnioskować można, że ziemniakowi Pelli gra się tu całkiem dobrze i myślę, że powalczy z francuzem o awans do kolejnej rundy. Mahut z kolei pokonał w trzech setach Steve Johnsona tyle że w tym spotkaniu akurat nie popisał się amerykanin (lub co bardziej prawdopodobne nie leży mu styl francuza H2H 3:0 dla Manhanta). Niemniej spodziewam się zaciętego meczu być może 3-setówki.
Zastanawiam się jeszcze nad handi -4,5 dla Nishikoriego w spotkaniu z Verdasco choć wydaje się, że ten drugi złapał ostatnio wiatr w żagle i może to nie być spacerek dla Japończyka. Tymbardziej, że bilans remisowy 2:2 w tym dwie 3 setówki. Owszem przegrał ostatnio 2 razy ale z Murrayem i Nadalem czyli nie jakimiś pionkami. Pozatym ostyatnimi laty hiszpan dotarł w Miami do 3 rundy a kilka lat wczesniej do 1-16 wiec widać, że lubi tu grać. Co myślicie pany? +dla Nishi czy - Fernando?
W sobotę Pella dość nieoczkiwanie wyeliminował Dimitrova w dwóch setach. Wygląda na to że Dima zalicza lekki regres formy po dwóch wygranych turniejach i dobrym wyniku w AO gdzie uległ dopiero Rafie Nadalowi. Nie oglądałem co prawda sobotniego spotkania ale wywnioskować można, że ziemniakowi Pelli gra się tu całkiem dobrze i myślę, że powalczy z francuzem o awans do kolejnej rundy. Mahut z kolei pokonał w trzech setach Steve Johnsona tyle że w tym spotkaniu akurat nie popisał się amerykanin (lub co bardziej prawdopodobne nie leży mu styl francuza H2H 3:0 dla Manhanta). Niemniej spodziewam się zaciętego meczu być może 3-setówki.
Zastanawiam się jeszcze nad handi -4,5 dla Nishikoriego w spotkaniu z Verdasco choć wydaje się, że ten drugi złapał ostatnio wiatr w żagle i może to nie być spacerek dla Japończyka. Tymbardziej, że bilans remisowy 2:2 w tym dwie 3 setówki. Owszem przegrał ostatnio 2 razy ale z Murrayem i Nadalem czyli nie jakimiś pionkami. Pozatym ostyatnimi laty hiszpan dotarł w Miami do 3 rundy a kilka lat wczesniej do 1-16 wiec widać, że lubi tu grać. Co myślicie pany? +dla Nishi czy - Fernando?