Przepraszam, że tak ostro to skwituję, ale gadacie głupoty jeśli chodzi o Juana Martina Del Potro. "Top 10 jest kwestią czasu" - tak, a może od razu powinien zostać numerem jeden? Prawda jest taka, że Argentyńczyk jest po cholernie upierdliwej kontuzji nadgarstka i uważam, że nadal jest niezwykle daleki od swojej optymalnej formy. Nie podoba mi się jego serwis, wiecie dlaczego? Przy nim niezwykle ważna jest akurat
praca nadgarstka. Nie jest poza tym w stanie nadać jednakowej pronacji, co widać z resztą gołym okiem.
Jak dla mnie minie jeszcze sporo czasu aż Juan wróci do czołowej dziesiątki. Na dzień dzisiejszy zupełnie nie przekonuje mnie jego gra, nadal brakuje mi tych morderczych zagrań po crossie z forehandu. Proszę więc, abyście najpierw przemyśleli swoją opinię, a później mnie atakowali.
Bez przeklenstw... rox
haha kto cię atakuje? paranoik jesteś ????
można mieć swoją opinie. ale trzeba prostować to co jest głupotą. a głupotą jest uzasadnianie, że Nadal miał łatwą drabinkę bo nie miał nikogo z pierwszej 80stki
ATP.
w swojej części drabinki Rafa miał Murraya, Sode, Ferrera, Tsonge, Dasco, Almagro i wielu innych bardzo dobrych tenisistów. i najwyraźniej znaleźli się lepsi (m.in. ci co wracają po kontuzjach i są daleko w rankingu).
Ivo pokonał Ferrera, Simona, rozkręcającego się Montanesa. przez przypadek? nie!
JDP pokonał Stepanka, Ljube, Dolgo i Kohliego, który z kolei pokonał Sode. przez przypadek? nie!
Sam grałem 3 razy na przeciwników DP, ale muszę przyznać, że popełniłem błąd. jest silniejszy niż mi się wydawało przed tym turniejem. i oczywiście, że ma spore szansę niedługo pukać na nowo do bram pierwszej 10stki. Melzer, Dasco, ARod czy Berdych...wszyscy są w 10tce i wszyscy są w zasięgu Del Potro.
i też nie przesadzajmy, że Djo miał jakąś wybitnie trudną drabinkę. kto tam był?
Gulbis? proszę, totalna kompromitacja, po 1ym przełamaniu, ten przeciętniak zrezygnował z jakiejkolwiek walki. Gasquet? niezły jest Rysiek, ale nie żartujmy...z najlepszymi zawsze będzie gładko przegrywał. Troicki też lubi sobie odpuścić jak już w głowie ma, że będzie bardzo ciężko.