Im dalej trwał mecz tym bardziej obniżał się poziom przez wiele błędów po obu stronach. W 3. secie Nadal totalnie popłynął, co ciężko wytłumaczyć, bo Rafa w 100% zdrowy nigdy nie był skłonny popełniać tylu błędów. Mecz mógł się skończyć w 2 setach dla Hiszpana gdyby miał więcej szczęścia w kluczowych sytuacjach, kiedy Novak ryzykując trafiał w linie. Jednak gdy Serb po raz drugi przełamał Nadala, nie mógł wypuścić okazji, chociaż było gorąco. Najważniejsze były te długie gemy, które wygrywał najczęściej Nole.
Djoko po raz kolejny pokazał klase, można nawet powiedzieć, że był to najtrudniejszy mecz w tym roku dla niego. 3 turniej, 3 wygrany. Czas na ostatni turniej na hardzie w Miami, gdzie odpadł rok temu w I rundzie i Monte Carlo, gdzie od 3 lat dochodzi co najmniej do półfinału. Na ziemi Novak ma w kolekcji 4 wygrane turnieje, jednak ostatni sukces to 2009 i Belgrad (
ATP 250), gdzie powinien na luzie wygrać i w tym roku. Na pewno Djoko zalicza się do czołówki graczy na ziemi, gdyż jest to wszechstronny zawodnik, a z taką formą może liczyć po cichu na RG. Jednak do niego długa droga, a jak wiadomo król ziemi jest tylko jeden