lubiekebab
Użytkownik
Andy Murray - Juan Martin Del Potro
Typ: 2
Kurs: 3,00 (BetFair)
Wynik: 7/6 3/6 1/6
Szkot gra słabo w tym turnieju. Najpierw mega się męczył z Donskoy-em, przegrał pierwszego seta 5-7, ale już wcześniej przegrywał z 1-5, wyrównał i dał się złamać na koniec. Co to za rakieta świata, która się daje tyle razy łamać tak odległemu w rankingu grajkowi tyle razy w jednym secie? Ogólnie Murray raczej słabo serwuje w tym turnieju, nie trzyma zbyt pewnie podania. Potem wygrał z Lu, a w trzeciej rundzie znowu niemałe problemu z claycourterem - Berlocq. Co prawda Carlos potrafił podnieść wysoko poprzeczkę zagraniami z kosmosu, ale był bardzo nieregularny w swoim działaniu, a i tak miał szanse na seta (serwował przy stanie *6-5, a przegrał po tb). W drugim secie niby Andy się ogarnął od początku, przełamał na starcie, ale i tak nie mógł tego zbyt łatwo utrzymać i jeszcze tam było dość gorąco. Rywale Delpo to Davydenko, Phau i Haas, ale każdy odprawiony bardzo szybciutko, Argentyńczyk kontroli nie tracił. W przeciwieństwie do Brytyjczyka, lepiej serwuje (choć już nie tak, jak w 2009 roku, gdy wygrywał USO), gra bardzo agresywnie, co przynosi skutek i sprawia, że nie można go lekceważyć, bo na hardzie może wygrać z każdym i zawsze, mimo wszystko.
Typ: 2
Kurs: 3,00 (BetFair)
Wynik: 7/6 3/6 1/6
Szkot gra słabo w tym turnieju. Najpierw mega się męczył z Donskoy-em, przegrał pierwszego seta 5-7, ale już wcześniej przegrywał z 1-5, wyrównał i dał się złamać na koniec. Co to za rakieta świata, która się daje tyle razy łamać tak odległemu w rankingu grajkowi tyle razy w jednym secie? Ogólnie Murray raczej słabo serwuje w tym turnieju, nie trzyma zbyt pewnie podania. Potem wygrał z Lu, a w trzeciej rundzie znowu niemałe problemu z claycourterem - Berlocq. Co prawda Carlos potrafił podnieść wysoko poprzeczkę zagraniami z kosmosu, ale był bardzo nieregularny w swoim działaniu, a i tak miał szanse na seta (serwował przy stanie *6-5, a przegrał po tb). W drugim secie niby Andy się ogarnął od początku, przełamał na starcie, ale i tak nie mógł tego zbyt łatwo utrzymać i jeszcze tam było dość gorąco. Rywale Delpo to Davydenko, Phau i Haas, ale każdy odprawiony bardzo szybciutko, Argentyńczyk kontroli nie tracił. W przeciwieństwie do Brytyjczyka, lepiej serwuje (choć już nie tak, jak w 2009 roku, gdy wygrywał USO), gra bardzo agresywnie, co przynosi skutek i sprawia, że nie można go lekceważyć, bo na hardzie może wygrać z każdym i zawsze, mimo wszystko.