Shevchenko vs. Musetti
Spotkanie drugiej rundy French Open, w którym ponownie wyraźnym faworytem jest Musetti i trzeba się z tym zgodzić. Od początku sezonu ziemnego w Europie gra bardzo dobrze i zmazał plamę za gorszy start sezonu. Dobre występy w Monte Carlo, Barcelonie, Rzymie i tutaj zapowiada się podobnie, a być może nawiąże do pamiętnego startu, kiedy to był bliski ćwierćfinału, prowadząc 2-0 w setach z samym Djokoviciem. Włoch gra wszechstronny, ofensywny
tenis, a jego atutem jest znakomita defensywa. Lorenzo potrafi być wszędzie i bronić wręcz niemożliwe piłki. Tak było m.in. z Ymerem, ale też wcześniej kiedy zdeklasował Arnaldiego. Jeśli chodzi o I rundę trwającego turnieju to sporo pomógł jednak Szwed. W kluczowych momentach podwójne błędy, problem z kończeniem akcji i sporo błędów własnych do których Ymer nie przyzwyczaił, choć może miał w głowie ostatni incydent zakończy dyskwalifikacją w Lyonie. Wróćmy jednak do Włocha, bo ten gra dobry
tenis, ciężko znaleźć wady, lecz to cały czas gość, który nie utrzymuje wysokiej formy zbyt długo i raczej należy do tych nieregularnych, więc tylko czekam na jakąś jego wpadkę, bo takowej już dość dawno nie było. Teoretycznie Shevchenkę powinien pokonać, bo ten nie posiada dużego doświadczenia, a praktycznie w ogóle nie grał w formule best of 5. Ponadto mecz z Otte nie był zbyt dobry i pojawiło się sporo błędów, a mógł się nawet zakończyć spokojnie piątą partią. Wiemy, że Niemiec to bardzo nieregularny gracz, ale ostatnio raczej zaskakuje na minus niż plus, z małymi wyjątkami. Dlatego mało jest przesłanek, które wskazują na Rosjanina, choć tak jak napisałem przed Musettim jeszcze niewątpliwie dołek formy, a ten już dłuższy czas nie następuje. Ponadto rola faworyta wcale nie musi być tak komfortowa jak choćby z Ymerem czy Arnaldim. Za to sprzyjać powinna Aleksandrowi, który zaliczył już pierwsze przetarcie oraz stres, szczególnie że był faworytem, a teraz już tylko może, a nic nie musi. Jeśli trochę poluzuje rękę, a potrafi to zrobić to jak najbardziej może podjąć rękawice. Nie mówię, że od razu powalczy o mecz, ale szansa na seta jak najbardziej istnieje. Warto nadmienić, że Shevchenko w tym sezonie ma na swoim rozkładzie m.in. Wolfa, Lehecka, Cachina czy Baeza, a zdołał urwać seta Sinnerowi czy Medvedevowi czyli graczom ze ścisłej światowej czołówki. Potencjał jak najbardziej jest, lecz potrzeba znacznej poprawy w stosunku do I rundy i nieco pomocy od Musettiego - tylko tyle i aż tyle. Na koniec dodam, że ciekawie wyglądają też zakłady na asy serwisowe, ponieważ Lorenzo lubi ich szukać przy pierwszym serwisie. W I rundzie mimo dość krótkiego meczu zaliczył ich pięć, a choćby w Rzymie, gdzie jest dość wolno zaliczył dziewięć w trzech setach. Jeśli sprawdzić się predykcja na liczbę gemów to szanse na over asów mocno urośnie. Linia jest dość niska jak na formułę best of 5, a do tego kurs wysoki, warto zaryzykować.
powyżej 31,5 gemów @1,53 (
forBET)
Ryzykowna opcja: Musetti powyżej 3,5 asów @2,0 (
betclic)
Typy bez analizy:
Fognini vs. Kubler powyżej 3,5 setów @1,6
forBET
Wawrinka vs. Kokkinakis powyżej 6,5 przełamań @1,85
forBET