Cash Converters Players Championship Finals
Second Round Best of 19 legs
Afternoon Session
1.00pm Justin Pipe v Brendan Dolan
2.00pm Wayne Jones v Peter Wright
3.00pm Michael Smith v Kim Huybrechts
4.00pm Gary Anderson v Robert Thornton
Evening Session
7.00pm Michael van Gerwen v Andy Hamilton
8.00pm Simon Whitlock v Ronnie Baxter
9.00pm Phil Taylor v Adrian Lewis
10.00pm Steve Beaton v Mervyn King
Gary Anderson v Robert Thornton 2(+2,5) @ 1,67 WH
10-6
Dobre handi na Roberta, inni trzymają +1,5. 'The Thorn' wygrał wczoraj z Walshem 6-1. Rzucił bardzo dobrą średnią - 99.50 i miał świetny procent na kończących - 67. Przypomnę, Thornton notuje najlepszy sezon w życiu, często prezentuje mistrzowską formę. Czyżby ona towarzyszyła mu również podczas Mistrzostw Świata ? Bardzo prawdopodobne, w końcu czuje się świetnie. Tydzień temu zanotował dwa półfinały w Barnsley, wczoraj przyzwoity występ z Markiem, ewidentnie jest moc. Nie sądzę, że dziś da ciała i Anderson na szybciutko zje. Gary owszem, zdecydowana zwyżka formy, ale nie aż taka, by mógł gładko wygrywać mecze. Wczoraj wygrał 6-4 z Newtonem, notując Av3 = 96.86 i 55% na dublach, dobry występ.
Na Grand Slamie również przyzwoicie. Niemniej jednak tak jak napisałem, Robert jest w gazie, Anderson nie prezentuje formy mistrzowskiej, także odjazdu być nie powinno. Mecz na styku, więc handi +2,5 to świetna opcja.
Michael van Gerwen v Andy Hamilton 1 @ 1,30 SB
8-10
Nie ma sensu się rozpisywać. Powtórzę to, co napisałem wczoraj. Holender kosi wszystko na swojej drodze. Ostatnimi czasy znajduje się w nieprawdopodobnie wysokiej dyspozycji. Po świetnej grze półfinał i wygrana w Barnsley, wcześniej finał na Grand Slamie ... można tak wymieniać i wymieniać. Hamilton czołówka światowa, jednak ma przestoje. Wczoraj wygrał 6-2 ze Smithem, ale zagrał słabo, jak na niego. Michael jest rozpędzony, 'TheHammer' raczej nie ma szans go zatrzymać. Nawet, jak Holender słabo zacznie, to i tak będzie miał czas na odpalenie, bo grają w formule best of 19 legs.
Simon Whitlock v Ronnie Baxter 1 @ 1,36 WH
10-1
Simon Whitlock v Ronnie Baxter więcej 180's 1 @ 1,57 WH
4-3
Whitlock po wpadce na Grand Slamie szuka mistrzowskiej formy. Wczoraj mu nie zaskoczyła, ale wielkiej tragedii nie było. 6-3 z Cavenem - średnia 91.95 i 40% na lotkach kończących. Ok, wesoło nie jest, ale 'jedynka' zdecydowanie. Baxter miał tylko zrywy w tym sezonie. Półfinał na MatchPlay i wygrana grupa w Lidze Mistrzów, poza tym nic godnego uwagi. Nie sądzę, że odpali i teraz. Wczoraj pokazał, że do wysokiej formy mu daleko. 6-5 z Nicholsonem - średnia 88.94 i 55% duble. Na Simona to za mało. Ten musi się ogarnąć, bo za moment Mistrzostwa Świata, więc powinien zacząć rzucać wysokie cyferki. Liczę na przełamanie. Zresztą, jeśli nawet ono nie nastąpi, to i tak to Australijczyk ma większe szanse na zwycięstwo, po prostu jest lepszy. Więcej 180's Whitlock, bo Baxter nie błyszczy, a 'TheWizzard' zawsze swoje rzuci. Zagrają minimum 10 legów, więc te 4-5 maxów po stronie Simona powinno być. Dla Baxtera to dużo, chyba za dużo, kiedy nie jest w wyśmienitej formie.
Phil Taylor v Adrian Lewis under 8,5 180's @ 1,87
Unibet 12
Statystyki mówią swoje. Taylor choć rzuca, jak maszyna, to jednak niezbyt często rozpieszcza publikę, jeśli chodzi o 180's. Czasem one mu siedzą i rzuci ich sporo, ale ostatnimi czasy notuje więcej występów z mała ilością maxów. Zresztą Phil lubi schodzić na T19. Lewis to w ogóle porażka. Od dłuższego czasu jest kompletnie bez formy. Tragedia goni tragedię. Niedawno na Grand Slamie obaj rzucili mało 180's. Nie zanosi się na dobre spotkanie w wykonaniu 'Jackpota', więc o jego nietrafianie 180's byłym spokojny. Taylor natomiast sam linii nie przerzuci. Inni trzymają 7,5, także ten underek to dobra opcja na to spotkanie.
Steve Beaton v Mervyn King więcej 180's 1 @ 2,20 WH
3-3
Beaton to chimeryczny gość. Jak mu nie idzie, to jest tragedia, natomiast jak dobrze zacznie, to rzuca na wysokim poziomie. Wczoraj może nie zagrał rewelacyjnie, ale bardzo poprawnie już tak - Ave3 = 94.79, 6/15
lotki kończące, dlatego liczę na to, że dziś pójdzie za ciosem. King za to bez zachwytu - średnia słaba, bo 88.72 i tylko 21% na dublu. Skupmy się jednak na 180's. Wczoraj Beaton rzucił ich 5, natomiast King maxa nie trawił ani razu. Ostatnie większe turnieje w ich wykonaniu:
Grand Slam - Steve 6x180's na 24 rozegrane legi, zaś King 4x180's na 36 rozegranych legów,
Liga Mistrzów: Beaton błyszczał. Doszedł do finału w grupie, w której grał, rzucając po drodze sporo maxów, najwięcej ze stawki, GrandPrix: Beaton kolejno 4x180's w 2 setach, 6x180's w 5 setach, a King 1x180's w 3 setach, 5x180's w 4 setach, 6x180's w 3 setach, 5x180's w 7 setach, 5x180's w 10 setach. Suche statystyki, które jednak dużo mówią. Steve choć nie należy do czołówki światowej, to o dziwo w ostatnim czasie maxy rzucał dość często. King natomiast rzucał swoje, czyli bez rewelacji, jeśli chodzi o ten konkretny element. Jeśli 'Bronze Adonis' zagra na dobrym poziomie, chociażby takim, jak wczoraj, to o powodzenie zakład będę spokojny. Trafi raz, trafi drugi i pójdzie z górki.
Gary Anderson v Robert Thornton 2(+2,5) @ 1,67 WH
10-6
Michael van Gerwen v Andy Hamilton 1 @ 1,30 SB
8-10
Simon Whitlock v Ronnie Baxter 1 @ 1,36 WH
10-1
Simon Whitlock v Ronnie Baxter więcej 180's 1 @ 1,57 WH
4-3
Phil Taylor v Adrian Lewis under 8,5 180's @ 1,87
Unibet 12
Steve Beaton v Mervyn King więcej 180's 1 @ 2,20 WH
3-3