Przed samym rozpoczęciem sezonu zgodziłem się z kilkoma osobami, że warto zagrać na Anaheim Ducks, że sięgną po Puchar Stanley'a. Sam też to pograłem i to znacznie wcześniej, na szczęście bez szaleństw ze stawką. Teraz moje zdanie się zmieniło o 180 stopni i gigantyczne value widzę w typie:
Anaheim Ducks nie wygra Pucharu Stanley'a @1,095 w Marathonbet i gram to za poczwórną stawkę, za jaką zagrałem, że wygrają puchar, więc w tym momencie staję się wielkim antyfanem tej drużyny
Ten kurs to dla mnie zupełne nieporozumienie i warto skorzystać, póki bukmacher śpi. Jest ku temu wiele przesłanek:
1. Szanse Anaheim żeby wejść do play-off maleją. Już teraz mają duże problemy. Tracą już wiele punktów, a progresu nie widać. Konferencja w której grają jest niezwykle wyrównana, tutaj będą decydowały detale.
2. Co by Kaczory nie robiły, to ciągle przegrywają. Jeszcze kilka takich wtop, a szanse na ich awans do play-off będą bliskie zeru.\
3. A nawet jeśli wejdą z 5, 6, czy 7 miejsca, to co im to da? I tak prawdopodobnie w każdym przypadku będą musieli grać wszystkie mecze nie mając przewagi lodu w decydującym meczu.
Grałem już tego typu lokaty na to, że PSG nie wygra
LM dwa sezony temu, że Juventus nie wygra
LM sezon temu, że Trump nie będzie MŚ w snookerze sezon temu plus kilka innych, ani razu się nie zawiodłem. Teraz też nie widzę szansy, by typ nie wszedł i radzę inwestować póki kurs jest super. Kaczory przegrały sezon już na starcie i taka jest prawda.