już za moment rozpoczynamy!
EDIT: Pierwsze 5min za nami, Brisbane cofnięte, Phoenix grają na ich połowie, jednak brakuje dokładnych zagrań, pierwszy celny strzał w meczu Burgessa oraz pierwszy rzut rożny dla gości
EDIT: w 7min ciekawy wypad Brisbane zakończony rzutem rożnym po którym Kurto ratuje swój zespół od utraty bramki !!
EDIT: 9min, kontra gospodarzy ponownie, strzał Wenzela-Hallsa obok bramki jednak
EDIT: 11min drugi rzut rożny dla ekipy z nowej zelandii i ponownie dramatyczne wykonanie, zawieszają piłkę i nic z tego nie wynika
EDIT: wzmianka o składach: w Roar jednak na środku obrony McKay a jego miejsce w środku pola zajmuje Duncan, na razie McKay wygląda pewnie ale jest mały i mało zwrotny także
EDIT: 15min powinno być 1-0 dla gości, najpierw strzelał głową Cacace, odbił Young poprawka Mandiego kończy na słupku
EDIT: 20min kolejny raz Brisbane po rzucie rożnym było blisko zdobycia bramki, na razie brakuje dokładności w obu zespołach
EDIT: 27min najpierw okazja dla gości a potem kontra która powinna być zabóczja.... D'Agostino pół boiska biegł sam na sam podał do Erica który nieczysto trafił w piłkę i posłał ją obok bramkarza... wciąż 0-0 niestety... dodam że z boiska nie wydaje się by goście byli wielkimi faworytami pojedynku
EDIT: 28min i znowu ta sama sytucja - kontra gospodarzy.. zabrakło przecięcia wrzutki
EDIT: 30min Dylan znowu strzela po stracie i jakżeby inaczej kontrze.. gościom jakby przypomniał się mecz sprzed tygodnia i chyba im się nie chce
EDIT: 37min nareszcie mamy otawrcie wyniku iiii to Brisbane! Eric, kapitalna akcja, rajd przez pół boiska, mozna powiedzieć że znowu po kontrze, goście nie wracają do obrony i są ociężali 1-0!
EDIT: 42min Uśpieni goście dostają drugiego gonga od Erica! który dobija piłkę z 3 metrów po zagraniu od Dylana. 2-0!
HT.
Podsumowanko pierwszej połowy: goście zaczęli z małym animuszem, próbowali grać na połowie Roar, kilka ciekawych zagrań Krishny, rozserzanie gry.. i to by było na tyle, Krishna po dwóch nie udanych przerzutkach praktycznie zniknął, reszta się dopasowuje.. a Roar konsekwetnie w obronie, pomimo niewielkich błędów, nie dopuszczają do groźnych sytuacji (Leck raz wylożył piłkę Mandiemu który uderzył w słupek), i trzeba ich pochwalić za szybką grę do przodu, po przejęciu od razu zagrania do Eric, Dylana bądź D'Agostino i napędzają, były w sumie ze 4 takie akcje, dwie z nich zakończyły się bramką. Jeżeli ma być łamak to być może będzie ale tylko jeżeli goście wykażą chociaż odrobinę chęci do gry ofensywnej, składnej szybkiej i z pomysły bo na razie KAPLICA. tyle ode mnie, zapraszam na drugie 45min w kolejnym poście!