majekx
Znawca A-League
Z drugą częścią pytania się wyjaśniło? ????Mam pytanie o to jak oceniacie Sydney w perspektywie kolejek kolejki lub 2-3 kolejek.
Co Wasze doświadczenie podpowiada... Czy to planowane podłożenie i warto zagrać w następnej kolejce na takiego lidera po tskiej porazce?
Czy może słaba forma, ponieważ.... i tu zacytuję "analizatora formy" (i dzięki wielkie za ranking!!!):
"
Sydney FC - Mimo wygranej na wyjeździe, słabe spotkanie.
minus: WSW - nie istnieli w meczy z V. Perth - punkt wywalczyli, ale grali bez pomysłu i bez zaangażowania
"
Co do pytania o SFC - w meczu z CCM zagrali zwyczajnie słabo - ale tam to zaangażowanie myślę było na 80%, ze względu na to, że oba kluby się lubią (?). Ostatnie 2 sezony to wyrównane mecze i niespodzianki sprawiane przez CCM - i tutaj celowe podłożenie mogło mieć miejsce.
Dzisiejszy mecz - to już Qowal napisał. Ja dodam od siebie, że inny stadion (akcja popularyzacji piłki kopanej), może zlekceważenie przeciwnika, może jakieś rozprężenie... ogólnie SFC chciało wygrać na stojąco i w rezultacie zagrało na 50%. O podłożenie nie sądzę - bardziej jestem za opcją zlekceważenia przeciwnika.
Następne spotkanie z WSW i tutaj myślę zobaczymy dopiero czy to pojedyncza wpadka (i zimny prysznic zmobilizuje Sky Blues) czy większy kryzys (i będzie potrzebne lekkie trzęsienie ziemi w szatni). Ja osobiście jestem za tą pierwszą opcją.
A teraz ranking formy:
plus = +1, neutralny = 0,5, minus = -1 (ostatnia kolejka liczona podwójnie).
plus: Perth - tylko dlatego, że wygrali. Victory - wygrali, niby pewnie.. ale wynik nie odzwierciedla do końca tego ci się działo na boisku. Phoenix - pierwsza połowa należała do nich, 2 razy Krishna pokazał swoją prędkość i na koniec gol Taylora po pięknej wrzutce Cacace z głębi boiska, druga połowa - bronienie wyniku. WSW - prowadzili grę, ataki były groźniejsze, zasłużenie wygrali 2:0 - ale mecz raczej z tych bez historii
minus: City - zupełnie bezbarwni, głupia czerwona kartka. Adelaide - zagubieni, nie mieli pomysłu na Victory. Sydney - widoczny tylko Le Fondre, reszta piłkarzy dostosowała się do atmosfery na stadionie - pikniku, SFC statyczne, bez zaangażowania, bez pomysłu, z kłopotami nawet przy przyjęciu piłki (gol dla SFC na 3 dobitki). CCM - nie istnieli, jedyne szanse po błędach obrony WSW, w końcówce przy stanie 2:0 obrona, wspólnie z bramkarzem rozgrywała sobie spokojnie piłkę.
Co ciekawe, nie dałem punktów neutralnych, chociaż naprawdę mocno się zastanawiałem czy Perth, Victory i WSW nie powinny dostać tej oceny.
Po 3 kolejce:
Victory: 5,5
--Roar: 3 (jeszcze bez oceny w tej kolejce)
Perth: 3
City: 2
WSW: 1,5
--Jets: 1 (jeszcze bez oceny w tej kolejce)
Sydney: 0,5
Adelaide: 0
Phoenix: 0
CCM: -2
Jutrzejszy mecz?...
delikatnie: bts+ov2,5 - @2 - 0,3j - przecież to nie może być aż tak nudna kolejka.
Pozdrawiam.