Arsenal - QPR
Dwa przegrane mecze z rzędu przez zespół Wengera nie napawają optymizmem przed ligowym spotkaniem z QPR. Arsenal zaliczył dwa bardzo słabe występy – jeden w lidze z Norwich na wyjeździe (0:1) i jeden w
LM u siebie z Schalke (0:2). Szwankuje nie tylko ofensywa ale i defensywa. Z Schalke stwarzali sobie mniej sytuacji strzeleckich niż
Niemcy, a defensywa gubiła się i popełniła masę błędów.
QPR nadal okupuje ostatnie miejsce w lidze, na razie bez ani jednej wygranej. Ostatni mecz to remis z Evertonem 1:1 na Loftus Road. Na tle takiego rywala pokazali się bardzo dobrze. Gra była zacięta, z dużą liczbą akcji pod obiema bramkami, nawet większe posiadanie piłki mieli gospodarze. Można powiedzieć, że remis zasłużony.
Teraz ekipa Marka Hughesa zmierzy się przeżywającym lekki kryzys Arsenalem. Jest duża szansa, żeby urwać tu punkty. Ja jednak odpuszczę typowanie 1X2. Na ten mecz proponuję BTS. Arsenal gra u siebie i trzeba jakoś przerwać złą passę. Więc powinien coś strzelić. Tym bardziej jest to prawdopodobne, bo linia defensywy QPR popełnia dużo błędów. Liczę również na skuteczność gości i na to, że zagrają w ataku podobnie jak z Evertonem. Obrona Kanonierów także się myli i mam nadzieję, że pomyli się również i w tym meczu. W meczach QPR w tym sezonie pada dużo bramek. W 6 na 8 meczów był BTS. Gracze QPR potrafili strzelić na wyjeździe m.in. Man City, Tottenhamowi czy WBA więc dlaczego nie mieliby pokusić się o bramkę na Emirates, tym bardziej, że Kanonierzy przeżywają lekki kryzys formy.
Arsenal - QPR
Typ: BTS
Kurs: 1,72
Buk: Bwin
Stoke - Sunderland
W meczu tym spotykają się drużyny grające najmniej widowiskowo z całej
Premier League. Strzelają mało bramek i często remisują. Drużyna Stoke świetnie spisuje się przede wszystkim na własnym stadionie. W obecnym sezonie na Britannia Stadium jeszcze nie przegrali. W poprzednim sezonie na 19 meczów przegrali zaledwie 4 razy. Stoke sprawia problemy drużynom z czołówki, które często remisują lub ledwo wymęczają jednobramkowe zwycięstwo. Wyjątkiem jest ostatni mecz z Man United, przegrany 2:4. Wyjątkiem, bo stracili aż 4 bramki i sami trafili aż 2 (w dodatku na wyjeździe). Bramki padły bardzo szczęśliwie: pierwsza po samobóju Rooney'a a druga po akcji, w której piłka odbiła się od obrońcy i trafiła pod nogi napastnika. Stoke jest drużyną typowo underową, strzela mało i mało traci.
Sunderland to również typowo underowa drużyna. Zresztą mecze obu ekip w tym sezonie charakteryzują się najmniejszą średnią bramek na mecz z całej
Premier League. Gra Sunderlandu, podobnie jak i Stoke koncentruje się na przeszkadzaniu przeciwnikowi i zabezpieczeniu przede wszystkim własnej bramki. Gra ofensywna z kolei opiera się na Crouchu, w przypadku Stoke, i na Fletcherze w przypadku Sunderlandu. Sunderland w ostatniej kolejce zremisował z Newcastle 1:1. Mecz potoczyłby się chyba inaczej, gdyby w 25 min z boiska nie wyleciał Tiote. Mimo gry w przewadze Newcastle poczynał sobie całkiem całkiem i przy odrobinie większej skuteczności mogli podwyższyć wynik spotkania. Bramka dla Sunderlandu padła dopiero w 85 min i napastników Sunderlandu musiał aż wyręczyć Demba Ba. Wyniki drużyny są bardziej wynikiem szczęścia niż umiejętności. Praktycznie w każdym meczu przeciwnik ma większe posiadanie piłki, więcej sytuacji strzeleckich, ale i tak Sunderland dowozi często remis do końca spotkania.
Mecz ten raczej do szlagierów zaliczyć nie można. Gra będzie wyrównana i o zwycięstwie zdecydują pojedyncze błędy. Ja widzę więcej atutów po stronie Stoke. Jednym z atutów jest na pewno własny stadion, na którym rzadko przegrywają. Wydaje mi się, że gospodarze prezentują się lepiej w tym sezonie, mieli też rywali trudniejszych. Ciekawa statystyka na koniec. Sunderland nie wygrał na wyjeździe od 11 spotkań, natomiast Stoke nie przegrało u siebie od 10 spotkań. Dla mniej odważnych zakład DNB po 1,40, co wydaje mi się, że jest bardzo pewnym zakładem.
Stoke - Sunderland
Typ: Stoke
Kurs: 1,95
Buk: Bwin
Typ: 1DNB ZWROT
Kurs: 1,40
Buk: Bwin
Manchester City – Swansea
Tutaj kolejny typ na BTS. Po porażce w Amsterdamie czas na ligę. Dziwi mnie trochę postawa Obywateli w
LM. Niby mocny skład, a grają słabiutko. No ale Man City w EPL to zupełnie inna bajka, chociaż tutaj także ich gra nie rzuca na kolana. City ma duże problemy w obronie. Od początku sezonu tylko w jednym meczu nie stracili bramki. Było to ze słabym Sunderlandem, który w tym meczu nic ciekawego nie zaprezentował. Rotacje w obronie na nic jak na razie się nie zdają. W słabej formie jest Lescott, którego Mancini zmienił w meczu z Ajaxem w drugiej połowie. Rotacji w składzie nie ustrzegł się nawet kapitan Kompany, który nie grał z Sunderlandem. Mancini próbuje również grać młodym Nastasiciem i to on powinien zastąpić Lescotta ze Swansea. Praktycznie w każdym meczu linia defensywy jest inna i jak na razie brakuje stabilności. Na Swansea powinien powrócić David Silva, także jest to duże wzmocnienie. O strzelenie bramki przez Obywateli bym się nie martwił. Nie wystąpi Milner, który pauzuje za czerwoną kartkę.
Swansea w ostatnim meczu przełamała serię 5 kolejnych spotkań bez zwycięstwa. Myślę, że gra Łabędzi w ostatnich dwóch meczach mogła się podobać. Dużo akcji, gra w ataku pozycyjnym, kombinacyjne zagrania. W meczu z City nie przewiduję, żeby mieli zbyt dużo okazji do gry w ataku pozycyjnym. Zapewne szansy na bramkę będą szukać z kontry i po stałych fragmentach gry. W bardzo dobrej formie jest Michu, którego transfer do
Premier League jest jednym z lepszych w tym sezonie. Jest duża szansa, żeby wykorzystać dziurawą obronę City i dobrze zaprezentować się na Etihad. Gracze City na pewno zmęczeni po meczu w
LM, poza tym morale chyba nie najlepsze, co działa na korzyść Swansea. Jak na razie Łabędzie zdobyły 5 bramek w 3 meczach wyjazdowych, ale te 5 bramek wbili w pierwszym meczu z QPR. Czas poprawić nieco bilans. Myślę, że kurs na BTS warty jest ryzyka.
Manchester City – Swansea
Typ: BTS
Kurs: 2,05
Buk: Bwin