Spotkanie: Polonia Warszawa - Legia Warszawa
3:0 (0:0)
Typ: Legia Warszawa wygra, a liczba goli zdobytych łącznie w meczu wyniesie powyżej 2.5
Kurs: 5.25
Bukmacher: gamebookers
Analiza: Drugim z piątkowych spotkań 2. kolejki
Ekstraklasy będą zapowiadające się niesamowicie ciekawie derby Stolicy, w których rolę gospodarzy pełnić będą Czarne Koszule.
Dawno już mecz pomiędzy Polonią a Legią nie budził takich emocji. Duża w tym zasługa właściciela klubu z Konwiktorskiej - Józefa Wojciechowskiego, który szastając pieniędzmi na lewo i prawo (jak na realia polskiej piłki nożnej są to imponujące sumy), często w dość nieprzemyślany sposób, przed startem każdego sezonu oczekuje od swojej drużyny zbyt wiele. Przynajmniej jak dotąd nie pozwoliła mu chyba poczuć większej satysfakcji z zainwestowanych pieniędzy.
Kiedy przed tygodniem piłkarze Macieja Skorży towarzysko siłowali się z Arsenalem Londyn, Polonia zainaugurowała nowy sezon wyjazdowym zwycięstwem z Górnikiem Zabrze. Dla Legii będzie to pierwszy sprawdzian, którego zapewne nie zechce oblać, gdyż oczekiwania kibiców są ogromne. Wszyscy ciekawi są, jak zaprezentują się Wojskowi w spotkaniu o stawkę, kiedy pozostali ligowi potentaci (Lech i Wisła) jak na razie rozczarowują swoją grą.
W składzie gospodarzy nie zobaczymy dziś obrońcy Tomasza Jodłowca, a nadal trenujący indywidualnie Smolarek zapewne znowu pojawi się dopiero w końcówce. Aczkolwiek brak byłego piłkarza Borussii Dortmund nie powinien być wielkim zmartwieniem dla Jose Marii Bakero, gdyż dobrze do zespołu wprowadził się inny napastnik - pozyskany z chorzowskiego Ruchu Artur Sobiech (bramka w debiucie).
Natomiast Legia ma spore problemu w defensywie, która nie funkcjonuje najlepiej i nie posiada już w składzie rewelacyjnego bramkarza Jana Muchy (żaden z obecnej trójki nie jest nawet w stanie zbliżyć się do poziomu Słowaka).
W obu drużynach znajdzie się kilku reprezentantów (Polski i nie tylko), którzy w tym tygodniu przebywali na zgrupowaniach (wrócili do klubów dopiero w czwartek) i mogą w dzisiejszym meczu odczuwać tego skutki.
Moim zdaniem lepszy w tym spotkaniu (przynajmniej o jedną bramkę, bo liczę na kilka) okaże się zespół Legii, który tym samym pokaże Józefowi Wojciechowskiemu, iż w Stolicy rządzi tylko jedna drużyna. Ciężko znaleźć ku temu jakieś konkretne przesłanki (zabraknie na stadionie kibiców Wojskowych), zwłaszcza, iż goście maja spore problemy w linii obrony, ale ofensywna gra z ich strony powinna zrekompensować ewentualne braki z tyłu.