2. Bundesliga 27 kolejka 25.03.2011
Hansa Rostock - Aue
Hansa @ 1.93 pinnacle 5/10 5j
Sytuacja Hansy jak i drużyn walczących o utrzymanie jest kiepska. Hansie do Alemannii zajmującej barażowe miejsce brakuje czterech punktów, do KSC trzech. Z tym, że KSC pewnie przegra z Greutherem, góra zremisuje i także nie zapowiada się, aby Alemannia dała radę FSV. Jest o co walczyć, bo jednak z dwojga złego, lepiej zagrać w barażu. Aue trochę tych punktów zdobyło w ostatnich kolejkach i mogą odetchnąć, bo jest 6 oczek przewagi nad miejscem barażowym. Różnica między zespołami Hansy, a Aue jest taka, że Hansa aktualnie gra lepiej od nich, jednak brakuje im szczęścia, Aue natomiast tego szczęścia ma w nadmiarze. Chodzi mi tu głownie o mecze z FSV i Pauli. O tym z FSV wspominałem, z Pauli natomiast wykorzystali prezenty, jakie dała im defensywa drużyny z Hamburga przy jednoczesnym braku konsekwencji w grze Pauli, gdzie mogli podwyższyć wynik, czego nie zrobili, a jak mówi porzekadło "niewykorzystane sytuacje się mszczą". Inne porzekadło mówi natomiast, że szczęście sprzyja lepszym, dlatego zajmijmy się sprawami czysto piłkarskimi. Aue grając u siebie może narobić trochę zamieszania. Grają twardo, przerywając akcję już na połowie rywala i walki nie można im odmówić. W ofensywie jednak słabo, piłki na wysokiego Koniga, który coś już z nią ma tam zrobić. W pomocy natomiast wyróżniają się Kocer i Hochscheidt i 34-letni Curri, który dysponuje dobrą techniką. Ten pierwszy nie zagra, co jest osłabieniem, bo zawsze trochę zamieszania wprowadził. Hansy problem to defensywa, dlatego będą musieli szczególnie uważać na Koniga, aby nie stracić przypadkowej bramki. Aue jak trenerem był Schmidtt na wyjeździe prezentowali się dobrze i grali zupełnie inaczej niż u siebie. Nastąpiło odwrócenie ról z poprzedniego sezonu, gdzie na własnym boisku, byli zespołem trudnym do pokonania. Wygrali nawet z Pauli na Milentor po ładnej grze, zaliczyli także sporo remisów i co najważniejsze potrafili sobie stwarzać wiele okazji strzeleckich. W rundzie rewanżowej ta sytuacja uległa jednak zmianie. Trzy wyjazdowe mecze, które rozegrali były słabe. Nie potrafili utrzymać prowadzenia z KSC i grając z przewagą zawodnika doprowadzić do wyrównania, a nawet nie mieli do tego wielu okazji, bo w 11 na 10 grali na równi z KSC. Z Energie, które u siebie nie spisuje się dobrze i ciężko jest im wygrać z kimkolwiek przegrali 0-2 i znowu podobnie stwarzając małe zagrożenie w ataku. Z Fortuną dobrze ułożył się dla nich spotkanie, jednak na Esprit Arena mało kto wygrywa, więc nie oceniam ich za ten występ. Hansa ma dwóch świetnych graczy - doświadczonego Mintala i Freddy'ego Borga. Niestety kontuzjowany jest młodzian Jordanov. Ma zatem kto strzelać bramki, jednak jak nie zrobią czegoś z obroną, to nie mają co marzyć o utrzymaniu. Pomimo kiepskiej gry w obronie Hansy, widzę tu dla nich szanse. Po pierwsze jest to mecz, który muszą wygrać, dlatego motywacja będzie. Aue ma bezpieczną pozycję i dla nich remis w tym spotkaniu jest dobry, a i przegrana nie pogarsza ich sytuacji. Aue ma kłopoty jak się ich przyciśnie, do tego znowu kłopoty w obronie, bo zabraknie Paulusa, Lachneba i Le Beau i na środku znowu zobaczymy niedoświadczonego Rau. TSV grało z nimi za leniwie, więc łatwo im było bronić. Pauli było nieskuteczne, dlatego skończyło się jak się skończyło. Obrona jest wolna i Hansa na własnym terenie na pewno będzie prowadzić grę i stwarzać sobie okazje. Aue mało atakuje grając na wyjeździe. Próbują zagrywać długie piłki na Koniga i strzelać z dystansu. Jednym słowem próbują szczęścia prostymi środkami. Trochę się obawiam o defensywę Hansy, bo popełniają masę błędów, jednak jest o co walczyć i motywacja w zespole jest duża. Ofensywa spisuje się dobrze, zwłaszcza Borg mający świetnie ułożoną nogę i potrafiący zaskakująco uderzyć. Hansa nie rozegrała złych meczów w tej rundzie, zarówno z Brunszwikiem, jak i Ingolstadt mieli sporo pecha, który nazywa się głupie błędy w obronie z Ingolstadt, gdzie strzelali do własnej bramki i pomyłki sędziowskie w meczu z Brunszwikiem. W każdym pojedyńczym spotkaniu da się jednak zauważyć jakieś pozytywy, jeśli chodzi o grę w ataku. Aue natomiast z KSC i Energie zagrali fatalnie, z Pauli mieli masę szczęścia i tylko nieporadności Piratów mogą zawdzięczać punkty, tak samo z FSV, gdzie wszystkie 4 bramki, to były niewyobrażalne błędy jednego zawodnika - Gledsona. Kolejno z Brunszikiem marnowali sytuacje i prawidłowo zdobyta bramka dla Eintrachtu B. nie została uznana, w dziwnych okolicznościach. Aue punkty zdobywało, jednak szczęśliwie i gra była gorsza niż wyniki. Hansie tego szczęścia brakowało. Obrona Hansy ma problemy z ustawianiem się, dlatego bramkę mogą stracić, jednak będą mocno zmotywowani i wierze, że będą w stanie strzelić jedną więcej, ponieważ ofensywa gra dobrze i potrafi stwarzać sobie okazje. Aue gra prostą piłkę i Hansa musi nastawić się na walkę i nie dopuszczać graczy Aue do sytuacji. Goście to nie wirtuozi piłkarscy i pomimo, że Hansa nie osiąga dobrych wyników, to na własnym stadionie nie będzie ich łatwo ograć.
FT: 0-1 (0-1)
Hansa zawaliła czerwem w 12 minucie, nie dość, że w 10, to jeszcze nieskuteczni
Hansa Rostock - Aue
Hansa @ 1.93 pinnacle 5/10 5j
Sytuacja Hansy jak i drużyn walczących o utrzymanie jest kiepska. Hansie do Alemannii zajmującej barażowe miejsce brakuje czterech punktów, do KSC trzech. Z tym, że KSC pewnie przegra z Greutherem, góra zremisuje i także nie zapowiada się, aby Alemannia dała radę FSV. Jest o co walczyć, bo jednak z dwojga złego, lepiej zagrać w barażu. Aue trochę tych punktów zdobyło w ostatnich kolejkach i mogą odetchnąć, bo jest 6 oczek przewagi nad miejscem barażowym. Różnica między zespołami Hansy, a Aue jest taka, że Hansa aktualnie gra lepiej od nich, jednak brakuje im szczęścia, Aue natomiast tego szczęścia ma w nadmiarze. Chodzi mi tu głownie o mecze z FSV i Pauli. O tym z FSV wspominałem, z Pauli natomiast wykorzystali prezenty, jakie dała im defensywa drużyny z Hamburga przy jednoczesnym braku konsekwencji w grze Pauli, gdzie mogli podwyższyć wynik, czego nie zrobili, a jak mówi porzekadło "niewykorzystane sytuacje się mszczą". Inne porzekadło mówi natomiast, że szczęście sprzyja lepszym, dlatego zajmijmy się sprawami czysto piłkarskimi. Aue grając u siebie może narobić trochę zamieszania. Grają twardo, przerywając akcję już na połowie rywala i walki nie można im odmówić. W ofensywie jednak słabo, piłki na wysokiego Koniga, który coś już z nią ma tam zrobić. W pomocy natomiast wyróżniają się Kocer i Hochscheidt i 34-letni Curri, który dysponuje dobrą techniką. Ten pierwszy nie zagra, co jest osłabieniem, bo zawsze trochę zamieszania wprowadził. Hansy problem to defensywa, dlatego będą musieli szczególnie uważać na Koniga, aby nie stracić przypadkowej bramki. Aue jak trenerem był Schmidtt na wyjeździe prezentowali się dobrze i grali zupełnie inaczej niż u siebie. Nastąpiło odwrócenie ról z poprzedniego sezonu, gdzie na własnym boisku, byli zespołem trudnym do pokonania. Wygrali nawet z Pauli na Milentor po ładnej grze, zaliczyli także sporo remisów i co najważniejsze potrafili sobie stwarzać wiele okazji strzeleckich. W rundzie rewanżowej ta sytuacja uległa jednak zmianie. Trzy wyjazdowe mecze, które rozegrali były słabe. Nie potrafili utrzymać prowadzenia z KSC i grając z przewagą zawodnika doprowadzić do wyrównania, a nawet nie mieli do tego wielu okazji, bo w 11 na 10 grali na równi z KSC. Z Energie, które u siebie nie spisuje się dobrze i ciężko jest im wygrać z kimkolwiek przegrali 0-2 i znowu podobnie stwarzając małe zagrożenie w ataku. Z Fortuną dobrze ułożył się dla nich spotkanie, jednak na Esprit Arena mało kto wygrywa, więc nie oceniam ich za ten występ. Hansa ma dwóch świetnych graczy - doświadczonego Mintala i Freddy'ego Borga. Niestety kontuzjowany jest młodzian Jordanov. Ma zatem kto strzelać bramki, jednak jak nie zrobią czegoś z obroną, to nie mają co marzyć o utrzymaniu. Pomimo kiepskiej gry w obronie Hansy, widzę tu dla nich szanse. Po pierwsze jest to mecz, który muszą wygrać, dlatego motywacja będzie. Aue ma bezpieczną pozycję i dla nich remis w tym spotkaniu jest dobry, a i przegrana nie pogarsza ich sytuacji. Aue ma kłopoty jak się ich przyciśnie, do tego znowu kłopoty w obronie, bo zabraknie Paulusa, Lachneba i Le Beau i na środku znowu zobaczymy niedoświadczonego Rau. TSV grało z nimi za leniwie, więc łatwo im było bronić. Pauli było nieskuteczne, dlatego skończyło się jak się skończyło. Obrona jest wolna i Hansa na własnym terenie na pewno będzie prowadzić grę i stwarzać sobie okazje. Aue mało atakuje grając na wyjeździe. Próbują zagrywać długie piłki na Koniga i strzelać z dystansu. Jednym słowem próbują szczęścia prostymi środkami. Trochę się obawiam o defensywę Hansy, bo popełniają masę błędów, jednak jest o co walczyć i motywacja w zespole jest duża. Ofensywa spisuje się dobrze, zwłaszcza Borg mający świetnie ułożoną nogę i potrafiący zaskakująco uderzyć. Hansa nie rozegrała złych meczów w tej rundzie, zarówno z Brunszwikiem, jak i Ingolstadt mieli sporo pecha, który nazywa się głupie błędy w obronie z Ingolstadt, gdzie strzelali do własnej bramki i pomyłki sędziowskie w meczu z Brunszwikiem. W każdym pojedyńczym spotkaniu da się jednak zauważyć jakieś pozytywy, jeśli chodzi o grę w ataku. Aue natomiast z KSC i Energie zagrali fatalnie, z Pauli mieli masę szczęścia i tylko nieporadności Piratów mogą zawdzięczać punkty, tak samo z FSV, gdzie wszystkie 4 bramki, to były niewyobrażalne błędy jednego zawodnika - Gledsona. Kolejno z Brunszikiem marnowali sytuacje i prawidłowo zdobyta bramka dla Eintrachtu B. nie została uznana, w dziwnych okolicznościach. Aue punkty zdobywało, jednak szczęśliwie i gra była gorsza niż wyniki. Hansie tego szczęścia brakowało. Obrona Hansy ma problemy z ustawianiem się, dlatego bramkę mogą stracić, jednak będą mocno zmotywowani i wierze, że będą w stanie strzelić jedną więcej, ponieważ ofensywa gra dobrze i potrafi stwarzać sobie okazje. Aue gra prostą piłkę i Hansa musi nastawić się na walkę i nie dopuszczać graczy Aue do sytuacji. Goście to nie wirtuozi piłkarscy i pomimo, że Hansa nie osiąga dobrych wyników, to na własnym stadionie nie będzie ich łatwo ograć.
FT: 0-1 (0-1)
Hansa zawaliła czerwem w 12 minucie, nie dość, że w 10, to jeszcze nieskuteczni