2. Bundesliga 25 kolejka 10.03.2011
Dusseldorf - Aue
Fortuna (-1.5) @ 2.05 pinnacle 7/10 7,35j
Fortuna (-2) @ 2.93 pinnacle 3/10 zwrot
Mam nadzieję, że tu nie będzie niespodzianki jak w meczu Unionu. Aue po zmianie trenera, po kiepskim meczu z Cottbus zdobyło trzy punkty w ważnym meczu z FSV. Punkty cenne, ponieważ zespól niebezpiecznie zbliża się do strefy spadkowej. Niestety dla nich przy takiej formie jaką prezentują pod koniec sezonu mogą mieć problemy z utrzymaniem. Mecz z FSV wygrany, jednak gdyby nie fatalna dyspozycja Gledsona Aue by to przegrało i to wysoko. Środkowy FSV zawinił przy wszystkich bramkach i gdyby nie jego fatalny dzień Aue nic w tym meczu by nie ugrało. Obrona w tamtym sezonie była kluczem do wysokiej pozycji Aue. Ciężko było przedostać się pod ich pole karne, dzięki czemu często udawało im się zachować czyste konto, a dzięki bramkom ze stałych fragmentów i strzałach z dystansu zgarniali pełną pulę wygrywając po 1-0 lub remisowali. Dobre wyniki, których po ówczesnym beniaminku nikt się nie spodziewał tworzyły dobrą atmosferę w drużynie. Taktyka preferowana przez Schmitta pomimo, że nieładna dla oka przynosiła efekty. W tym sezonie jest jednak inaczej, do tego Schmitt po kiepskich wynikach, został zastąpiony przez Karstena Baumanna nota bene trenującego w poprzednim sezonie Osnabruck, z którym po barażu z Dreznem spadł o klasę niżej - i kto wie czy ta sama "sztuka" nie uda mu się z Aue. Skład gości nie zmienił się znacząco przed sezonem. Jednak gra obronna (bo ona była kluczowa) nie przynosi już takich zadziwiających efektów jak to miało miejsce w tamtym sezonie. Widoczne są braki w szybkości zawodników, do tego "kuleje" ustawianie się, są problemy z kryciem, dopuszczają do sytuacji, w których jeden zawodnik na trzech obrońców Aue wbiega i oddaje strzał. Jednym słowem obrona nie jest monolitem i tu nawet nie pomaga twarda gra. Skupiam się na obronie, ponieważ to co Aue wyprawia w ataku nie jest w stanie zagrozić w żaden sposób graczom Fortuny. Mają problemy ze sforsowaniem kiepskich defensyw, nie wliczając w to tych solidnych, które bez problemy radzą sobie z ich długimi piłkami. Momentami ich gra to parodia, chociaż na wyjazdach mieli inne oblicze i grali nieźle co pokazał np mecz z Pauli. Ich gra to nic innego jak długie wrzutki na Koniga, któremu od rundy wiosennej do towarzystwa doszedł Savran (ex Union), jednak zmiana stylu na grę dwoma napastnikami nie idzie im dobrze. Od czasu do czasu skrzydłami troche zamieszania wprowadzą Hochscheidt, który także potrafi kropnąć z dystansu i Kocer znany ze swoich kryminalnych wybryków hehe. Do tego stałe fragmenty, gdzie mają wysokich obrońców Paulusa, Lachneba i zastępującego tego drugiego Klingbeila. Jednym słowem to samo co w poprzednim sezonie i rundzie jesiennej, z tym, że teraz to nie przynosi zamierzonych efektów, do tego jeszcze kombinują z formacją, bo przestawili się na gre dwoma napastnikami co idzie im jeszcze gorzej. Zagrożenie jakie stwarzają tymi akcjami jest bardzo małe i tak poukładana defensywa ze świetnym Lukimya i doświadczonym Langeneke na środku nie powinna mieć najmniejszych problemów z niedopuszczaniem do jakiegokolwiek niebezpieczeństwa. Baumann, kiedy trenował Osnabruck byli oni jedną z drużyn, która traciła najwięcej bramek w całej lidze. Sądzę, że podobna sytuacja będzie i z Aue. FSV Mohlmanna grającego ofensywną otwarta piłkę strzeliło im aż trzy bramki, chociaż mogło być i więcej. Fortuna, która jest mocno podbudowana wysokim zwycięstwem nad KSC i kiedy w końcu przełamali niemoc zdobycia trzech punktów, znowu są w grze o awans i nie ma szans, aby tu odpuścili - powinna wygrać spokojnie 3-0, 4-0. Potencjał Fortuny i bardzo ofensywna gra do, której przyzwyczaili w rundzie jesiennej, a kiedy w końcu po wysokim 5-0 z KSC się odblokowali sugeruje, że to nie może się skończyć innym wynikiem. Kiepskie w ataku Cottbus wygrało z nimi 2-0. Tylko 2-0 (oraz 1-0, nie zakładam remisu i porażki, bo nie wiem w jaki sposób miało by tu dojść do niespodzianki, może jakiś strzał Hochscheidta z daleka, jednak wątpię by obrona wytrzymała wtedy napór Fortuny, dlatego sądzę, ze już w pierwszych 30 minutach Fortuna będzie z nimi prowadzić) będzie tu zaskoczeniem, bo spodziewam się o wiele wyższego wyniku. Co prawda przy okazji analizy meczu F95 z Alemannią też spodziewałem się wysokiego zwycięstwa gospodarzy, jednak Funkel a Baumann to dwie zupełnie róźne postacie. Funkel to kładzie nacisk na defensywę, gra głęboko cofniętą obroną, licząc na kontrę. Baumann co pokazały mecze z FSV i poprzedni sezon w Osnabruck na szczeblu II Bundesligi nie przywiązuje uwagi do ustawienia i nie ma takiego pojęcia o taktyce jak Funkel. Dlatego jego zespół w przeciwieństwie do Aachen, które ugrało tu 0-0 jest skazany na porażkę i ze względu na umiejętności piłkarskie i ze względu na umiejętności trenerskie swojego coacha.
FT: 3-1 (1-1)
Dusseldorf - Aue
Fortuna (-1.5) @ 2.05 pinnacle 7/10 7,35j
Fortuna (-2) @ 2.93 pinnacle 3/10 zwrot
Mam nadzieję, że tu nie będzie niespodzianki jak w meczu Unionu. Aue po zmianie trenera, po kiepskim meczu z Cottbus zdobyło trzy punkty w ważnym meczu z FSV. Punkty cenne, ponieważ zespól niebezpiecznie zbliża się do strefy spadkowej. Niestety dla nich przy takiej formie jaką prezentują pod koniec sezonu mogą mieć problemy z utrzymaniem. Mecz z FSV wygrany, jednak gdyby nie fatalna dyspozycja Gledsona Aue by to przegrało i to wysoko. Środkowy FSV zawinił przy wszystkich bramkach i gdyby nie jego fatalny dzień Aue nic w tym meczu by nie ugrało. Obrona w tamtym sezonie była kluczem do wysokiej pozycji Aue. Ciężko było przedostać się pod ich pole karne, dzięki czemu często udawało im się zachować czyste konto, a dzięki bramkom ze stałych fragmentów i strzałach z dystansu zgarniali pełną pulę wygrywając po 1-0 lub remisowali. Dobre wyniki, których po ówczesnym beniaminku nikt się nie spodziewał tworzyły dobrą atmosferę w drużynie. Taktyka preferowana przez Schmitta pomimo, że nieładna dla oka przynosiła efekty. W tym sezonie jest jednak inaczej, do tego Schmitt po kiepskich wynikach, został zastąpiony przez Karstena Baumanna nota bene trenującego w poprzednim sezonie Osnabruck, z którym po barażu z Dreznem spadł o klasę niżej - i kto wie czy ta sama "sztuka" nie uda mu się z Aue. Skład gości nie zmienił się znacząco przed sezonem. Jednak gra obronna (bo ona była kluczowa) nie przynosi już takich zadziwiających efektów jak to miało miejsce w tamtym sezonie. Widoczne są braki w szybkości zawodników, do tego "kuleje" ustawianie się, są problemy z kryciem, dopuszczają do sytuacji, w których jeden zawodnik na trzech obrońców Aue wbiega i oddaje strzał. Jednym słowem obrona nie jest monolitem i tu nawet nie pomaga twarda gra. Skupiam się na obronie, ponieważ to co Aue wyprawia w ataku nie jest w stanie zagrozić w żaden sposób graczom Fortuny. Mają problemy ze sforsowaniem kiepskich defensyw, nie wliczając w to tych solidnych, które bez problemy radzą sobie z ich długimi piłkami. Momentami ich gra to parodia, chociaż na wyjazdach mieli inne oblicze i grali nieźle co pokazał np mecz z Pauli. Ich gra to nic innego jak długie wrzutki na Koniga, któremu od rundy wiosennej do towarzystwa doszedł Savran (ex Union), jednak zmiana stylu na grę dwoma napastnikami nie idzie im dobrze. Od czasu do czasu skrzydłami troche zamieszania wprowadzą Hochscheidt, który także potrafi kropnąć z dystansu i Kocer znany ze swoich kryminalnych wybryków hehe. Do tego stałe fragmenty, gdzie mają wysokich obrońców Paulusa, Lachneba i zastępującego tego drugiego Klingbeila. Jednym słowem to samo co w poprzednim sezonie i rundzie jesiennej, z tym, że teraz to nie przynosi zamierzonych efektów, do tego jeszcze kombinują z formacją, bo przestawili się na gre dwoma napastnikami co idzie im jeszcze gorzej. Zagrożenie jakie stwarzają tymi akcjami jest bardzo małe i tak poukładana defensywa ze świetnym Lukimya i doświadczonym Langeneke na środku nie powinna mieć najmniejszych problemów z niedopuszczaniem do jakiegokolwiek niebezpieczeństwa. Baumann, kiedy trenował Osnabruck byli oni jedną z drużyn, która traciła najwięcej bramek w całej lidze. Sądzę, że podobna sytuacja będzie i z Aue. FSV Mohlmanna grającego ofensywną otwarta piłkę strzeliło im aż trzy bramki, chociaż mogło być i więcej. Fortuna, która jest mocno podbudowana wysokim zwycięstwem nad KSC i kiedy w końcu przełamali niemoc zdobycia trzech punktów, znowu są w grze o awans i nie ma szans, aby tu odpuścili - powinna wygrać spokojnie 3-0, 4-0. Potencjał Fortuny i bardzo ofensywna gra do, której przyzwyczaili w rundzie jesiennej, a kiedy w końcu po wysokim 5-0 z KSC się odblokowali sugeruje, że to nie może się skończyć innym wynikiem. Kiepskie w ataku Cottbus wygrało z nimi 2-0. Tylko 2-0 (oraz 1-0, nie zakładam remisu i porażki, bo nie wiem w jaki sposób miało by tu dojść do niespodzianki, może jakiś strzał Hochscheidta z daleka, jednak wątpię by obrona wytrzymała wtedy napór Fortuny, dlatego sądzę, ze już w pierwszych 30 minutach Fortuna będzie z nimi prowadzić) będzie tu zaskoczeniem, bo spodziewam się o wiele wyższego wyniku. Co prawda przy okazji analizy meczu F95 z Alemannią też spodziewałem się wysokiego zwycięstwa gospodarzy, jednak Funkel a Baumann to dwie zupełnie róźne postacie. Funkel to kładzie nacisk na defensywę, gra głęboko cofniętą obroną, licząc na kontrę. Baumann co pokazały mecze z FSV i poprzedni sezon w Osnabruck na szczeblu II Bundesligi nie przywiązuje uwagi do ustawienia i nie ma takiego pojęcia o taktyce jak Funkel. Dlatego jego zespół w przeciwieństwie do Aachen, które ugrało tu 0-0 jest skazany na porażkę i ze względu na umiejętności piłkarskie i ze względu na umiejętności trenerskie swojego coacha.
FT: 3-1 (1-1)