West Ham - Southampton
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, przeglądając ofertę na 19. kolejkę, to właśnie to spotkanie. Widzę value w kursie na West Ham. Dziwię się, że faworytem buków jest Southampton. Oba zespoły reprezentują zbliżony poziom, a nawet nieco wyżej w tabeli jest West Ham. Młoty wolą w tym sezonie grać na wyjazdach, gdzie zdobywają więcej punktów i potrafią ogrywać nawet mocne zespoły. Na Upton Park zaliczają sporo remisów, stąd ten słabszy bilans. Gospodarze może i zdobywają mało punktów na swoim obiekcie, ale Southampton też nie należy do zespołów, które brylują na wyjazdach. W poprzednich latach Święci tracili w delegacjach sporo punktów i teraz jest podobnie. Southampton ma na wyjeździe identyczny bilans jak West Ham w domu, czyli 2-4-2, także szału nie ma i tutaj tym bardziej nie rozumiem, dlaczego Świeci są faworytem. Forma obu ekip jest słaba w ostatnich tygodniach. Southampton wygrał w Boxing Day z Arsenalem, czym przełamał serię 6 meczów bez wygranej (5 porażek i remis). Jak dla mnie nawet pomimo tej wygranej Święci nie powinni być faworytem na Upton Park. Arsenal zagrał katastrofalny mecz w obronie. Dawno nie widziałem tylu błędów wśród obrońców zespołu z Londynu. Oczywiście swoje potrafili zrobić piłkarze Koemana, ale wyraźnie pomógł im słabo dysponowany zespół Arsenalu. West Ham z kolei wyrasta na króla remisów. 1:1 z Aston Villą było piątym z rzędu remisem. Młoty, podobnie jak i Święci, nie zachwycają wynikami i formą, ale przynajmniej nie przegrywają swoich meczów. W obozie z Londynu sporo kontuzji w ostatnich tygodniach i to jest główna przyczyna tej obniżki formy. Mimo osłabień West Ham potrafił grać dobry futbol w niektórych z ostatnich spotkań, ale zdecydowanie brakowało skuteczności.
West Ham +0,25 - Southampton @ 2,04 Pinnacle 2:1
Watford - Tottenham
Szykuje się nam dobre spotkanie w Watford. Forma tych drużyn skłania mnie do tego, żeby zagrać BTS. Watford w bardzo dobrej dyspozycji. Szerszenie spisują się świetnie, a przed sezonem były wymieniane w gronie zespołów, które powalczą o utrzymanie. Watford nie ma problemów ze strzelaniem. Doliczyłem się serii 9 meczów ze zdobytą bramką. Ighalo i Deeney odpowiadają za większą część dorobku strzeleckiego swojej drużyny. Obaj są w kapitalnej formie. W Watford może podobać się to, że na większość meczów wychodzą bez respektu dla przeciwnika i to widać było chociażby w ostatnim spotkaniu z Chelsea. Nie oglądałem tego meczu, jedynie skrót, i bardziej podobał mi się zespół z Watford. Szerszenie potrafią strzelać mocniejszym drużynom. W starciu z nimi bramki traciły już takie zespoły jak Chelsea, Liverpool, Man United, Leicester, West Ham, Stoke (na Brittania), Everton.
Tottenham również w formie. Koguty strzelają regularnie. W ostatnich 2 miesiącach Tottenham nie potrafił strzelić jedynie w mega słabym i nudnym meczu z Chelsea, a tak poza tym bramki padały nie tylko w meczach ligowych, ale także w
LE. Do pełni formy powrócił Harry Kane, który zdobywa gola za golem. Mecz z Norwich w Boxing Day zakończył się wygraną Kogutów 3:0, ale sytuacji bramkowych było znacznie więcej niż na 3 bramki. Obrona zagrała na zero, ale jedna bramka Kanarkom zdecydowanie się należała. Świetnie bronił Lloris. Watford w formie powinno być groźniejsze i bardziej skuteczne w ataku niż Norwich.
Watford - Tottenham BTS @ 1,83 Bet365 1:2
Arsenal - Bournemouth
Arsenal w fatalnym stylu poległ w Southampton. Przegrać 0:2 czy 1:2 po walce to żaden wstyd, ale 0:4 po bardzo słabym meczu to już jest lekka kompromitacja. Kanonierzy muszą zareagować "pozitiwnie" na tę porażkę. Ja nie będę bawił się w takie kursy jak 1,40 na win Arsenalu, ale pójdę w stronę rożnych. Oczekuję szturmu na bramkę Boruca już od samego początku spotkania. Mecze na Emirates zwykle obfitują w kornery, do tego należy dołożyć fakt, że Bournemouth raczej nie położy się przed gospodarzami i również będzie się odgryzać. Wisienki potrafią nabijać rożne i co ciekawe na wyjazdach jeszcze nie zeszli poniżej 4 kornerów na mecz. Dorobek Bournemouth w meczach wyjazdowych prezentuje się okazale: 8, 4, 5, 6, 7, 4, 4, 8. Ja gram over 10,5 rożnych, ale warto też rozważyć over 3,5 rożnych gości, chociaż w tym drugim przypadku kurs nie zachwyca, do dubla w sam raz.
Widziałbym tutaj także over, ale to na
live, bo kurs jest mało opłacalny.
Arsenal - Bournemouth over 10,5 rożnych @ 1,90 Bet365 12 rożnych
Man United - Chelsea
Spotykają się dwie patologiczne drużyny. Jako kibic United mam nadzieję, że gospodarze przegrają i w końcu Wan Dal zostanie zwolniony. Zdaje się, że większość kibiców podziela ten pogląd, co można zaobserwować w Internecie czy nawet podczas meczów United. Piłkarze United również przyłączyli się do akcji "Wykopmy Van Gaala" i ostatnio przegrywają wszystko jak leci. Wan Dal dostał ultimatum od zarządu i jedynie wygrana z Chelsea pozwoli mu zachować stanowisko. Podejrzewam, że nawet remis go nie uratuje, a jest on bardzo możliwy ze względu na patologiczną postawę Chelsea. Dlatego też gram 2 DNB, a nie czystą dwójkę. Co tu więcej mogę napisać, jeśli piłkarze United grają na zwolnienie trenera, to będą nadal przegrywać, dopóki nie dopną swego.
Man United - Chelsea 2 DNB @ 2,12 Marathonbet ZWROT 0:0
Everton - Stoke
Większość statystyk przemawia za underem. Na 15 meczów między tymi drużynami under 2,5 padł aż 12 razy. Stoke w tym sezonie to bardzo underowa drużyna. Na 18 meczów 14 underów, a na wyjazdach na 9 meczów 8 underów. The Potters strzelają mało bramek, a także mało tracą. Jest to zespół solidny w defensywie. Potrafi grać na zero z tyłu. Ostatnie mecze wyjazdowe tego zespołu to prawie same czyste konta:
http://www.flashscore.pl/mecz/MFtPR6rq/#h2h;away. Jedyne co nie przemawia za underem to postawa Evertonu na Goodison Park. The Toffees strzelają u siebie mnóstwo bramek, jednak gdy przyjrzymy się bliżej to zobaczymy, że aż 10 bramek z całego dorobku strzeleckiego (19 bramek), Everton nabił sobie na outsiderach jak Aston Villa (4:0) i Sunderland (6:2). Everton potrafi stwarzać w meczu wiele sytuacji strzeleckich, ale często nie potrafi ich wykorzystać. Tak było chociażby w Boxing Day z Newcastle, gdzie dopiero gol w doliczonym czasie gry przesądził o wygranej The Toffees. Everton może mieć kłopot z przedarciem się przez defensywę gości i tych sytuacji bramkowych może być mniej niż zwykle. Do tego dochodzi też fakt, że obie drużyny grały przecież 2 dni temu, tak więc może pojawić się lekkie zmęczenie. Do zgrania tego typu zachęca także dobry kurs, który wynosi 1,91 - ja spodziewałem się nieco niższego.
Everton - Stoke under 2,5 @ 1,91 Marathonbet 3:4