>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<

1/8 finału Ligi Mistrzów 13.02.2013

Status
Zamknięty.
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP


Po zimowej przerwie czas na najważniejsze klubowe rozgrywki w Europie czyli Ligę Mistrzów. Wiadomo, faza grupowa więc tu już nie ma miejsca na kalkulację , czy jakieś lekkie odpuszczanie jak choćby na koniec rozgrywek grupowych. Tu każda akcja, każdy błąd może decydować o awansie bądź odpadnięciu.

Druga seria gier we środę, a zobaczymy pojedynki Szachtara z Borussią oraz starcie Realu Madryt z Manchesterem United.

Borussia piorunem przeszła grupę śmierci. Ani jednej porażki w grupie z Realem , Man City czy Ajaxem robi wrażenie i dlatego bukmacherzy w tej parze lekko faworyzują drużynę z Niemiec. Szachtar też jednak nie miał łatwej grupy, dodatkowo od początku sezonu praktycznie leje wszystkich jak leci. Zobaczymy czy Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek pomogą BVB w awansie do ćwierćfinału.

O drugim spotkaniu środowym można pisać rozprawki, opowieści,baśnie itp itd. Starcie dwóch gigantów, jeden i drugi zawsze mierzy w najwyższe cele. Dla Realu LM to chyba już najważniejsze rozgrywki jakie im zostały. W lidze nie ma szans na dogonienie Barcelony, a CdR to jednak nie jest LM. Manchester natomiast z powodzeniem walczy jeszcze na 3 frontach. W lidze utrzymują przewagę na pozostałymi rywalami, w FA Cup też się wiedzie no i jeszcze LM. Smaczku rywalizacji dodaje fakt, że to będzie pierwsze starcie Ronaldo ze swoim byłym klubem.

Kursy oferowane przez Expekt:



Zachęcam do dyskusji ;)
 
phillips 1,5K

phillips

Użytkownik
Iker doznał złamania. Media informują o miesiącu, a nawet dwóch miesiącach przerwy...


dziękuję, dobranoc.

Real Madryt - Manchester Utd. To Qualify For Quarter Finals @ 2,44 marathonbet 10/10 :!:
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
dawid1892 2,1K

dawid1892

Użytkownik
Właśnie dzisiaj sprawdzałem jakie kursy są na przejście Realu, ale jak chociaż w jednym meczu ma grać Adan to po prostu trzeba zagrać na MU, spokojnie można złapać ponad 2, a bez Casillas to Real ma jakieś 20% szans na przejście tak więc kurs 1,40 powinien być na Manchester, a nie jak jest obecnie na Real.
 
edyp 186

edyp

Użytkownik
Wczoraj tuż po meczu Realu zagrałem na awans United po kursie 2,45 w betsafe, po cichu licząc na poważniejszą kontuzję Ikera, w tym momencie podwajam stawkę, zwłaszcza, że kurs nie spadł nawet o 0,01. Bukmacherzy śpią i trzeba skorzystać. Przecież Van Persie zrobi rzeźnie z Adanem... Nie mówię, żeby ładować w to grube pieniądze, ale w tym momencie ~2,5 to spore value. Iker to obok Ronaldo, praktycznie najlepszy ich piłkarz i co najważniejsze, nie ma dla niego zmiennika na poziomie.
 
W 0

wkocot

Użytkownik
Też nie radzę stawiać dużej kasy, Casillas może wrócić na 2 mecz, pierwszy jest na Bernabeu i dam sobię rękę uciąc, ze Manchester nie bedzie grał mocno do przodu, a Pepe i Ramos zatrzymywali już Messiego, dlaczego mają sobie nie poradzić z Van Persim? Do tego dochodzi powoli zwyżkująca forma Realu i ambicja CR aby w takim meczu pokazać się z jak najlepszej strony, a co potrafi zrobić Portugalczyk mając za plecami Ozila w formie wszyscy wiemy
 
dawid1892 2,1K

dawid1892

Użytkownik
Widzę że nikt tu o tym nie pisał, ale Real ściągnął z Sevilli Diego Lopeza więc ja bym się tak już nie napalał na awans bo jaki to jest bramkarz to ja nie wiem, ale na pewno jest lepszy od Adana.

Villarrealu zagrał 172 mecze przez 5 lat, więc jakiś słabiak to raczej nie jest.
 
dzipkis 897

dzipkis

Użytkownik
Jednak nie ma co porównywać jego klasy do tego co prezentuje Casillas, z miejsca można wymienić dziesięciu lepszych bramkarzy niż on. Nie mówiąc już o tym jak wiele pewności wprowadza w szeregi Realu ich kapitan. Osobiście od samego początku miałem zamiar grać na Manchester, a teraz gdy nie będzie jednego z dwóch, może trzech najmocniejszych ogniw Realu myślę, że szanse powodzenia typu, że to Czerwone Diabły awansują dalej wzrosły. Obecnie na bet365 kurs wynosi 2,30 i ja taki kurs chętnie pobieram.
 
mmatizz 4,9K

mmatizz

Użytkownik
Iker doznał złamania. Media informują o miesiącu, a nawet dwóch miesiącach przerwy...

dziękuję, dobranoc.
Real Madryt - Manchester Utd. To Qualify For Quarter Finals @ 2,44 marathonbet 10/10 :!:
Absencja najlepszego bramkarza wcale nie skreśla szans na awans Realu, wystarczyło zobaczyć wczoraj podczas El Clasico, Diego Lopeza w akcji. Manchester gra już drugi rok z rzędu kaszane w LM. W 2011/2012 nie wyszli nawet z prostej grupy do 1/8. Teraz zajęli 1 miejsce w grupie ale strzelili tylko 9 bramek i odpuścili dwa ostatnie mecze, w dodatku grali z takimi potęgami jak Braga, Cluj i Galata. Odkąd Mourinho prowadzi Real, to Liga Mistrzów jest celem nadrzędnym (2x półfinał), szczególnie teraz gdy liga już praktycznie nie do wygrania. W dodatku MU jak to bywa w angielskiej lidze ma napięty terminarz i depcze im po piętach City. Dla mnie tutaj awans Realu po zwycięstwie i porażce (stosunek goli). Poczekam jeszcze trochę, żeby obczaić kadry na pierwsze spotkanie i wtedy uderzę na awans RM.

Zakład na awans: Real Madrid @ 1.60 BaH
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Manchester gra już drugi rok z rzędu kaszane w LM. W 2011/2012 nie wyszli nawet z prostej grupy do 1/8. Teraz zajęli 1 miejsce w grupie ale strzelili tylko 9 bramek i odpuścili dwa ostatnie mecze, w dodatku grali z takimi potęgami jak Braga, Cluj i Galata.
W tamtym sezonie zlekceważyli rywali i dali ciała. Efekt był taki, że w tym sezonie jako pierwsi zapewnili sobie awans i pierwsze miejsce w grupie. Cluj, Galata czy Braga LM w prezencie nie dostało.
Odkąd Mourinho prowadzi Real, to Liga Mistrzów jest celem nadrzędnym (2x półfinał)
tak nadrzędny cel, że nawet nie potrafili sobie ugrać pierwszego miejsca w grupie i teoretycznie łatwiejszego rywala w 1/16.
W dodatku MU jak to bywa w angielskiej lidze ma napięty terminarz i depcze im po piętach City
nie pierwszy ani nie drugi rok United walczy na wielu frontach co za tym idzie ma napięty terminarz, więc to nie jest argument. Dodam, że na szczęście kontuzje w tym roku w miarę mijają Manchester, więc Ferguson ma spore pole do popisu. Cieszy również powrót Rooneya do formy.
Na pewno szykuje się świetne widowisko i sporo bramek bo jedni i drudzy mogą to zagwarantować. Ale ja jakbym miał oceniać szanse to 50-50 a z tego co widzę bukmacherzy mają z tym kłopot mocno faworyzując Real.
 
r-o-b-i-n-h-o 1,4K

r-o-b-i-n-h-o

Użytkownik
Nie rozumiem dlaczego niektórzy tak napalają się na awans United.Dla mnie szanse są gdzieś na poziomie 50/50.Casillas sam wcześniejszych meczy Realowi nie wygrywał,a wczorajszy mecz z Barceloną pokazał tylko,że potrafią grać jak równy z równym z tak wielką drużyną nie mając w składzie wspomnianego wcześniej Ikera,Ramosa,Pepe,Marcelo,Coentrao czy Di Marii.Praktycznie nie było trzonu defensywy,a szło im nadspodziewanie dobrze.Wcześniej po serii słabych występów w lidze przyszło efektowne 5:0 na wyjeździe z Valencią.Widać chyba iż forma idzie w górę,a LM to ich cel numer jeden.Co do United to grają bardzo równo i nie mieli takiego spadku formy jak Real.Może nie grają galaktycznej i nieosiągalnej dla przeciwników piłki ale wygrywają i to jest w tym przypadku najważniejsze.Transfer RvP był strzałem w dziesiątkę i w połączeniu z dobrą formą Rooneya mogą być bardzo bardzo groźni w konfrontacji z &quot;królewskimi&quot;.Ja osobiście typowanie awansu w tym dwumeczu odpuszczam ale na pewno zapoluje na jakiś BTS w tych spotkaniach.
 
anderson-silva 3,5K

anderson-silva

Użytkownik
Już? Popisane? 10/10 na awans United? Dawajcie, stawiajcie all-iny, nawet domy możecie postawić. Tylko nie płaczcie, jak w marcu będziecie szukać kartonów ;).
Przepraszam za mój prowokacyjny ton, jednakże pisanie że awans United to 10/10 to JAWNA KPINA. Tym bardziej po wczorajszym meczu Realu z Barceloną.
Biorąc pod uwagę wczorajszy mecz z Barceloną - w bramce stanął Diego Lopez; pewny bramkarz, reprezentant Hiszpanii, zawodnik, który rozegrał 172 spotkania w Villarreal - czyli w nie byle jakiej drużynie, bo w końcu w ostatnich latach była to czołówka Ligi BBVA (nie licząc oczywiście ostatniego sezonu). Był pewny, to co miał obronić - obronił, przy bramce Fabregasa bez większych szans. Na duży plus można zaliczyć wykopy, które w porównaniu do Casillasa - trafiają pod nogi piłkarzy Królewskich. Na minus raczej wyjścia z bramki, gdyż mógł ze dwa razy we wczorajszym meczu pokusić się o wyjście z linii. Na szczęście te małe błędy nie miały swoich konsekwencji.
Ktoś, kto uważa że Casillas jest najważniejszym piłkarzem obok Ronaldo chyba nie ma pojęcia o dyspozycji portero w rundzie jesiennej. Owszem, jest ważnym zawodnikiem, ale nie przesadzajmy, że aż tak kluczowym czy najważniejszym po Cristiano. Trzeba przyznać szczerze, że Iker bronił po prostu... słabo, a większość piłek lecących w światło bramki kończyło się golem. Jeśli chodzi o ważniejsze punkty drużyny, to są nimi Alonso i Khedira.
Jeśli mówimy o przewadze United w sprawie bramkarza, to Real ma zdecydowaną przewagę jeśli chodzi o środek pola. Szanujmy się, ale Carrick - Cleverley - Cofający się Rooney nie ma startu do Khediry - Alonso - Ozila. I stwierdził to sam kibic United, który przewiduje dominację Realu w tej części boiska.
Wracając do meczu z Barceloną. Myślę, że nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem: FC Barcelona jest lepszą drużyną od Manchesteru United, co pokazała w roku 2011 i 2009. Mimo to, Real potrafił grać z nimi jak równy z równym, prezentując ofensywny futbol i tworząc sobie kilka dogodnych sytuacji, tym samym nie pozwalając na zbyt wiele graczom Blaugrany. A wartym wspomnienia jest brak 5. podstawowych zawodników: Casillas, Ramos, Pepe, di Maria, Coentrao. 4 z tych zawodników na 99% zagra w dwumeczu Ligi Mistrzów. Różnica w jakości może być bardzo duża.
W Gran Derbi były momenty, w których Real rzeczywiście przeważał i był drużyną lepszą, z czego wynikały sytuacje. Dlaczego piłka po strzałach Ronaldo i Benzemy nie znalazła się w bramce? Chyba sami zawodnicy nie mają o tym pojęcia.
Ja napiszę wprost - uważam, że Real Madryt ma więcej kreatywności w swoim zespole i jest drużyną po prostu lepszą od Manchesteru United. Na korzyść Czerwonych Diabłów przemawia regularność i fenomen potrafienia strzelenia bramki z przysłowiowej &quot;dupy&quot;. Słaba postawa w lidze nie powinna mieć wpływu na dwumecz, gdyż jak pokazały ostatnie Gran Derbi - strata 15 punktów nie odzwierciedla prawdziwej różnicy między oboma zespołami. Real już nie raz pokazał, że na najważniejsze mecze potrafi się spinać i jestem niemalże przekonany, iż tym razem będzie podobnie.
I wrócę już do samego początku - opieranie analizy na samym braku Casillasa, tym bardziej określanie prawdopodobieństwa typu na 10/10 ze względu na nieobecność kapitana jest, sam nie wiem czy śmieszna, czy żałosna. Odpowiedzcie sobie sami.
Jeśli ja mam coś określić, hmm, awans Realu uznaję w stosunku 6/10; 7/10.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
buleczka 4,2K

buleczka

Forum VIP
Nie rozumiem dlaczego niektórzy tak napalają się na awans United.Dla mnie szanse są gdzieś na poziomie 50/50.
Skoro szanse oceniasz 50/50, a bukmacherzy wystawiają kursy 1,60-2,40 na Real, to nie ma się co dziwić, że ludzie stawiają na United. Ja również stawiam na awans United, nie tylko dlatego, że im kibicuję. Już zaraz po losowaniu tej pary lekkim faworytem wydał mi się Manchester. Diabły mają ten atut, że rewanż grają u siebie. W sezonie 07/08 zwycięsko wyszli z dwumeczu z Barceloną, która wydawała się nie do ogrania. Był podobny scenariusz jak teraz, czyli najpierw mecz w Hiszpanii, a później w Anglii. Ferguson pojechał do Barcelony, żeby nie stracić bramki i mu się to udało, bo było 0:0. United zagrało wtedy bardzo defensywnie. W rewanżu skromne 1:0 i awans. Tym razem będzie podobnie jeśli chodzi o taktykę na mecz w Madrycie - przede wszystkim nie stracić i nastawić się na kontry. Na bokach można w ciemno obstawić, że zagrają (jeśli tylko będą zdrowi) szybcy skrzydłowi - Valencia, Young lub Nani. Taka taktyka, szczególnie w wyjazdowych meczach z czołówką Premier League sprawdziła się już w tym sezonie - z City wygrana 3:2 - dwie szybko strzelone bramki po kontrach na początku meczu; z Chelsea 3:2 - ten sam scenariusz (w obu tych meczach grali Valencia i Young). Niektórzy powiedzą, że mieli szczęście, bo strzelali na początku w niemal pierwszej swojej akcji, mimo że przewagę miał rywal. Ale tak jest taktyka, żeby skupić się na defensywie i kontrować, a to United potrafi i lubi najbardziej. Ferguson nie decydował się na otwartą grę, bo dobrze wie, że defensywa w tym sezonie nieco zawodzi, stąd też raczej defensywna taktyka. Plusem dla Manchesteru jest również łatwość w zdobywaniu wielu bramek. Mimo, że dużo tracą to jeszcze więcej strzelają. W związku z tym, myślę, że nawet jednobramkowa przegrana w Madrycie będzie w miarę dobrym wynikiem, bo łatwo tę przewagę będzie można zniwelować na Old Trafford. Ktoś wspomniał o napiętym terminarzu i depczących po piętach City. United ma przewagę 7 punktów więc spokojnie może nawet jeden mecz odpuścić i przegrać, bez jakichś katastrofalnych konsekwencji. Wspomnę jeszcze o najbliższych rywalach w lidze: Fulham, Everton, QPR, Norwich - są to rywale niezbyt wymagający, oprócz Evertonu.
Jeśli chodzi o Real to nie śledzę tak dokładnie ligi hiszpańskiej jak angielskiej, więc nie mam dużej wiedzy na ich temat. Casillas kontuzjowany i jest to osłabienie. Sądząc po ostatnich konfliktach z Mourinho to wcale nie byłoby pewne czy zagrałby z United. No właśnie jest konflikt, który osłabia drużynę od wewnątrz. Wydaje mi się, że to ostatni sezon Mourinho w Realu - jeśli nic nie wygrają, to jestem niemal pewien, że odejdzie. Idealnym klubem dla niego jest... Manchester United. Ferguson podkreślał już, że w roli swojego następcy widziałby Portugalczyka. Mimo, że Panowie wielokrotnie mierzyli się w Premier League, gdy Mourinho był managerem Chelsea, czy też w Champions League z Porto, to pozostają w dobrych relacjach i szanują się nawzajem. Zwolnienie Mourinho i ewentualny sukces Fergusona w postaci mistrzostwa Anglii lub Champions League, może sprawić, że Ferguson podejmie decyzje o odejściu. Sir Alex zawsze podkreślał, że chce odejść, gdy będzie na szczycie, a sama decyzja o odejściu ma być utrzymana w tajemnicy do końca. Manchester gra świetnie w lidze, zmierza po mistrzostwo, więc może ten scenariusz się spełni. Fakt ten dodaje też pewnego smaczka tej rywalizacji, bo mierzą się ze sobą mistrz i jego (mam nadzieję) następca.
Oto co powiedzieli obaj managerowie zaraz po losowaniu.
- Mecz z Realem to świetna okazja dla naszych kibiców, by znów zobaczyć Cristiano Ronaldo - stwierdził menadżer Manchesteru United, Sir Alex Ferguson. Inne zdanie na temat losowania 1/8 finału Ligi Mistrzów ma Jose Mourinho: - Nie mieliśmy szczęścia - ocenił szkoleniowiec &quot;Królewskich&quot;.
Ferguson nie krył radości, że znowu zmierzy się ze &quot;starym znajomym&quot; z Premier League: - Cieszę się, że ponownie spotkam się z Jose i muszę zamówić jakieś dobre wino, które na pewno wypijemy po meczu - dodał.
Sam Mourinho nie był zbytnio szczęśliwy z wylosowania &quot;Czerwonych Diabłów&quot;: - Wiedziałem, że nie będziemy mieć szczęścia w losowaniu, bo nigdy go nie mieliśmy. Czeka nas bardzo ciężki dwumecz, który musimy rozegrać perfekcyjnie. Pokonanie Sir Alexa Fergusona jest bardzo trudne, niemalże niemożliwe - zauważył Portugalczyk.
Kto tutaj jest bardziej pewny siebie i przejawia entuzjazm, a kto wspomina o ciężkiej przeprawie? Mourinho zdaje sobie sprawę, że będzie ciężko lub też w ten sposób usprawiedliwia ewentualną porażkę.
Drużyny Realu i Manchesteru łączy osoba piłkarza genialnego, jednego z najlepszych w historii - Cristiano Ronaldo. Tu pojawia się pewien znak zapytania o postawę Portugalczyka. Jest to jego pierwszy występ przeciwko byłej drużynie i nie wiadomo co mu będzie w głowie siedziało. Jedno jest pewne, że na Old Trafford zostanie przywitany bardzo gorąco, jak zresztą witany jest każdy były gracz United.
Stawiam na awans United po kursie @2,40 Bwin
 
darius010 1,3K

darius010

Forum VIP
Już? Popisane? 10/10 na awans United? Dawajcie, stawiajcie all-iny, nawet domy możecie postawić. Tylko nie płaczcie, jak w marcu będziecie szukać kartonów .
Przepraszam za mój prowokacyjny ton, jednakże pisanie że awans United to 10/10 to JAWNA KPINA. Tym bardziej po wczorajszym meczu Realu z Barceloną.
Zgadzam się, jeśli Real potrafi mimo kryzysu zagrać dobry mecz z Barcą to tym bardziej ogra United. Krótka piłka, Real wraca na właściwe tory - przyjrzyjcie dokładnie się najbliższym spotkaniom ekipy z Madrytu i w dopiero oceniajcie, nie piszcie bajek, że słaby Real przegra z mocnym Manchesterem, bo może być tak że Real na to spotkanie złapie formę. Granie dziś czegokolwiek w tym meczu, typowanie na wyczucie to nie jest recepta na pieniądze, w fazie pucharowej wszyscy grają by wygrać. Ps. to że Real przegrał kilka miesięcy temu z Borussią nie oznacza, że teraz też przegra, bo co to za argument.

Szachtar sprzedał Williana, Borussia buduje formę. Na dziś to Dortmund jest mocnym faworytem.
 
edyp 186

edyp

Użytkownik
Już? Popisane? 10/10 na awans United? Dawajcie, stawiajcie all-iny, nawet domy możecie postawić. Tylko nie płaczcie, jak w marcu będziecie szukać kartonów
Jeden amant napisał, że gra na United 10/10 bo Casillias ma kontuzje i czepiacie się teraz wszystkich grających za Manchesterem. Prawda jest taka, że szanse są równe 50-50 i logiczne jest granie na tych, na których jest wyższy kurs. Jeszcze w grudniu moim zdaniem faworytem była ekipa Manchesteru. Wygrywali praktycznie wszystko. W lidze bezpieczna przewaga nad City i wygrane bezpośrednie mecze z WSZYSTKIMI najmocniejszymi rywalami 3-2 z Chelsea, 3-2 z City, 2-1 z Arsenalem i z Liverpoolem dwukrotnie po 2-1. Do tego w LM wygrane 4 mecze, komplet 12 pkt, awans z pierwszego miejsca i odpuszczenie 2 ostatnich meczy grupowych. I o ile forma United jest stabilna i cały czas tak samo wysoka. O tyle Real w porównaniu do tego co grał pod koniec zeszłego roku, zdecydowanie się poprawił. I gdyby nie kontuzja Ikera, to on byłby moim zdaniem faworytem. I mówię to jako kibic United. Jednak biorąc pod uwagę jego absencje szanse oceniam po 50%.
I jeszcze do co ostatniego meczu Realu z Barceloną. Zaraz fani Realu mnie zjedzą, ale oglądając ten mecz miałem wrażenie, że Barcelona nie grała na 100% swoich możliwości. Wyglądało to tak, jakby byli pewni tego, że na Camp Nou bez problemu pokonają Real i przyjechali do Madrytu tylko odbębnić 90 minut. I remis ich w pełnie satysfakcjonował. Nie widziałem w oczach piłkarzy Barcelony tej zawziętości i walki. Może to i subiektywna opinia. Ale znam wiele osób, które ją podzielają, więc nie jest to wzięte z niczego. Dla bezstronnego kibica naprawdę to tak wyglądało, jakby Real walczył o życie, a Barcelona stała i się śmiała, zadowolona z remisu.
FC Barcelona jest lepszą drużyną od Manchesteru United, co pokazała w roku 2011 i 2009. Mimo to, Real potrafił grać z nimi jak równy z równym, prezentując ofensywny futbol i tworząc sobie kilka dogodnych sytuacji, tym samym nie pozwalając na zbyt wiele graczom Blaugrany. A wartym wspomnienia jest brak 5. podstawowych zawodników: Casillas, Ramos, Pepe, di Maria, Coentrao. 4 z tych zawodników na 99% zagra w dwumeczu Ligi Mistrzów. Różnica w jakości może być bardzo duża.
Tu już pojechałeś po całości. Od początku. TAK - Barcelona jest lepsza od Manchesteru. To pierwsze i ostatnie zdanie, które jest prawdą w Twojej wypowiedzi. Real potrafił grać jak równy z równym?
&quot;posiadanie piłki 33% - 67%
celność podań 79% - 88%
strzały 10-10
strzały celne 2-4
faule 19 - 5&quot;
Widać kto przeważał w meczu. Ale nawet nie do tego dążę. Przywołujesz na porównanie mecze United z Barcą z 2009 i 2011 roku. To dodaj do tego jeszcze te z 2008 (0-0 i 1-0 dla United). Czyli bilans ostatnich 4 meczy United - Barca to 1-1-2, bramki 2-5. To teraz porównajmy bilans Real - Barca też od 2008 roku 3-6-10 i bramki 22-40. I kto jest bardziej niszczony przez Barcelonę?
Nie wspominając już o tym, że Manchester po pozyskaniu Van Persiego, jest zespołem o klasę lepszym od tych zespołów z 2009 i 2011 roku. A Barcelona po odejściu Guardioli gra moim zdaniem minimalnie słabiej. Więc na dzień dzisiejszy Barcelona nadal jest lepsza od United, ale nie aż o tyle, ile 2, czy 4 lata temu. Więc jeśli chodzi o porównywanie Realu i Manchesteru na podstawie ich meczy z Barceloną to strzeliłeś sam sobie w piętę, bo United jest pod tym względem lepsze.
A co moim zdaniem minimalnie przemawia za United pomimo tego, że szanse oceniam 50-50. Ostatnie 8 lat na arenie międzynarodowej? Kogo pokonał Real przez ostatnie 8 lat w Europie? Apoel, CSKA, Tottenham i Lyon..... Kogo pokonali United? długo bym mógł wymieniać... Barcelonę, Valencię, Inter, Milan, Romę, Chelsea, Arsenal, Porto, Marsylię, Schalke, Lyon.... I to jest moim zdaniem czynnik decydujący, który przechyla tę wyrównaną szalę na 51-49 dla United.
 
W 0

wkocot

Użytkownik
Wg twojej logiki od kilku lat nikt nie zagrał lepiej od Barcy, bo przeciez zawsze mają większe posiadanie piłki i procent celnych podań.

Różne są style i ten kto ogląda ostatnie mecze między Realem i Barcą widzi, iż są to zespoły tej samej, najwyższej klasy.
Nie zgodzę się również, że United jest o klasę lepsze od poprzednich drużyn z powodu RvP. Defensywa jest dużo bardziej dziurawa, środek pola chyba jeszcze słabszy niż we wcześniejszych sezonach. Świetnie radzą sobie w lidze w której ich najwięksi rywale grają po prostu słabo, Chelsea(z którą wygrali dzięki sędziemu) i City nie potrafiły sobie poradzic w grupie LM, Arsenal to od kilku lat nie ten poziom.
W takich meczach jak GD zawsze gra się na 100%, nie wierzę w to, ze Barca nie chciała tego rozstrzygnac na SB z osłabionym Realem, szczegolnie za na CN wróci kilku podstawowych zawodników, a Real ostatnio osiąga tam dobre wyniki.

Moim zdaniem jeżeli Real wyjdzie na United w formie to wygra ten dwumecz, ma lepszych indywidualnie zawodników, którzy ostatnio pokazują, iż potrafią stworzyc drużyne
 
enriquess 697

enriquess

Farmaceuta
&quot;posiadanie piłki 33% - 67%
celność podań 79% - 88%
strzały 10-10
strzały celne 2-4
faule 19 - 5&quot;
Statystyki nie grają. Jeśli oglądałeś mecz to powinieneś zauważyć, że szala zwycięstwa mogła w każdym momencie przejść na drugą stronę. Po avatarze widać, że jesteś kibicem United, ja też, ale bądźmy obiektywni.
Mnie osobiście bardzo ciekawi postawa Ronaldo. Może nie tyle co postawa (bo raczej będzie grał swoje dla Realu), a czytanie jego gry przez defensorów z Manchesteru. Przykładowo taki Vidic grał z nim kilka lat dzień w dzień i przez treningi na pewno wie co może wykonać w danej chwili Portugalczyk. Co do dziurawej obrony United to się zgadzam. Rzeczywiście ostatnio słabo to wygląda. Jednak upatruję tutaj coraz lepszej postawy ze względu na powrót ww. Serba. Skoro mowa o obronie to zwróćcie uwagę na Evrę. To chyba jego najlepszy sezon w karierze. Włącza się do większości akcji, przy bramkach często dorzuca swoje 3 grosze, a i w defensywie nie można na niego narzekać. De Gea też coraz lepiej. Ferguson po sporych rotacjach na pozycji bramkarza powoli zaczyna bardziej ufać młodemu Hiszpanowi. A po drugiej stronie mamy spory znak zapytania. Adan czy Lopez? A może Casillas? Może, ale tylko na OT. W obronie Realu częste rotacje co nie przynosi korzyści. W składzie Carvalho, który nie nadąża czasami za akcją.
Dwie z pięciu najlepszych drużyn ostatnich lat moim zdaniem i tutaj wszystko jest możliwe. Kursy na awans wg mnie 50/50 jak wspomnieli koledzy wyżej. W obu zespołach są wybitne jednostki, których wymieniać nie muszę, ale zauważcie, że na tym poziomie rozgrywek każdy może zagrać mecz życia. Świeży przykład: Varane. Rzucony przez Mou na głęboką wodę pokazał, że umie pływać i to bez koła ratunkowego. 19 lat, a zagrał niektóre defensywne akcje miał jak profesor, no i jeszcze ta strzelona bramka.
Królewscy w swoich białych strojach wyglądają jak anioły, a Czerwone Diabły... nazwa mówi za siebie. Z filozoficznego punktu widzenia będziemy mieli walkę dobra ze złem. A wszyscy wiemy, że dobro nie zawsze wygrywa... A z bukmacherskiego to na pierwsze spotkanie proponuję:
Manchester +1 AH @ 1,75 bet365
 
r-o-b-i-n-h-o 1,4K

r-o-b-i-n-h-o

Użytkownik
Skoro szanse oceniasz 50/50, a bukmacherzy wystawiają kursy 1,60-2,40 na Real, to nie ma się co dziwić, że ludzie stawiają na United.
Trochę źle to ująłem.Po prostu sądzę że Ci co grają 10/10 na United mogą spokojnie wtopić.To,że nie będzie jednego zawodnika nie powoduje tego iż Manchester jest murowanym faworytem.Dla mnie nawet kurs 2,40 nie jest jakąś solidną okazją to tego aby postawić na awans MU.Wolę obstawić pojedyncze spotkanie pomiędzy tymi drużynami.
 
W 6

wilek100

Użytkownik
Czytam wasze posty i chcem podzielic sie swoimi uwagami jesli chodzi o mecz Real-Manchester. To mianowicie wydaje mi sie ze w duzo lepszej sytuacji w tej parze sa Czerwone Diably. Czy ktos z was widzial terminarz Realu?? Wydaje mi sie ze nie... Oczywiscie w danym meczu zalezy od formy danych zawodnikow w danym dniu ale jak sie wydaje Real u siebie teoretycznie powinien miec przewage to tez Manchesterze bedzie mu bardzo ciezko. Zwlaszcza ze przed rewanzem ktory odbedzie sie 5.03 to przypomne Real tydzien przed 27.02 jedzie na rewanzowe spotkanie do Barcelony gdzie czeka ich naprawde bardzo ciezki mecz a 03.03 na dwa dni przed rewanzem w LM u siebie rozegra mecz ligowy z Barcelona nie sadze aby Real odbuscil te dwa mecze. NIe od dzis wiadomo jak oba zespoly traktuje Grand Derbi i z jakim walecznym nastawieniem wychodza naprzeciw siebie. Do tego troszke atmosfere miedzy tymi zespolami podgrzalo ostatnie spotkanie i wiesci o Messim ktory zachowal sie w niestosowny sposob.Dodam przy koncu ze w United takiego problemu nie ma, moze i gra na kilku frontach ale do 1 jak i do rewanzu nie beda grac z zadnym &quot;wielkim&quot; zespolem w lidze. Tak wiec duze i to bardzo duze szanse w tej parze maja Czerwone Diably.
 
anderson-silva 3,5K

anderson-silva

Użytkownik
Jeśli chodzi o Real to nie śledzę tak dokładnie ligi hiszpańskiej jak angielskiej, więc nie mam dużej wiedzy na ich temat. Casillas kontuzjowany i jest to osłabienie. Sądząc po ostatnich konfliktach z Mourinho to wcale nie byłoby pewne czy zagrałby z United. No właśnie jest konflikt, który osłabia drużynę od wewnątrz. Wydaje mi się, że to ostatni sezon Mourinho w Realu - jeśli nic nie wygrają, to jestem niemal pewien, że odejdzie. Idealnym klubem dla niego jest... Manchester United. Ferguson podkreślał już, że w roli swojego następcy widziałby Portugalczyka. Mimo, że Panowie wielokrotnie mierzyli się w Premier League, gdy Mourinho był managerem Chelsea, czy też w Champions League z Porto, to pozostają w dobrych relacjach i szanują się nawzajem. Zwolnienie Mourinho i ewentualny sukces Fergusona w postaci mistrzostwa Anglii lub Champions League, może sprawić, że Ferguson podejmie decyzje o odejściu. Sir Alex zawsze podkreślał, że chce odejść, gdy będzie na szczycie, a sama decyzja o odejściu ma być utrzymana w tajemnicy do końca. Manchester gra świetnie w lidze, zmierza po mistrzostwo, więc może ten scenariusz się spełni. Fakt ten dodaje też pewnego smaczka tej rywalizacji, bo mierzą się ze sobą mistrz i jego (mam nadzieję) następca.
Mam nadzieję, że żartujesz? ???? . Nie jest pewne to, czy Casillas zagrałby z United? Taaa... szczególnie, iż w 4. ostatnich meczach puścił równą ilość 0 bramek. Do tego - kto Ci powiedział o jakichkolwiek konfliktach w szatni? Piszesz, iż nie śledzisz dokładnie ligi hiszpańskiej więc wątpię, czy interesujesz się Marką i AS&#39;em. Dochodząc do prostych wniosków - wyczytałeś to z polskich źródeł - onet/wp/interia, które rzetelnym i obiektywnym źródłem informacji nie są. Gwoli ścisłości - Marca chce za wszelką cenę zdestabilizować ten klub, oczekują takiej sytuacji, jaka była w poprzednich latach - Gazety/Prezes ustalają skład. Nie podoba im się niewyparzona gęba Mourinho, nie jest to w ich interesie. O rzeczywistych konfliktach można było przeczytać w oficjalnym komunikacie kapitanów (Casillas, Ramos), oraz w ostatnim meczu z Barceloną, gdzie drużyna była rozbita i grała przeciwko trenerowi ???? .
Oto co powiedzieli obaj managerowie zaraz po losowaniu.
Kto tutaj jest bardziej pewny siebie i przejawia entuzjazm, a kto wspomina o ciężkiej przeprawie? Mourinho zdaje sobie sprawę, że będzie ciężko lub też w ten sposób usprawiedliwia ewentualną porażkę.
Głupoty, głupoty, głupoty.
Biorąc pod uwagę możliwych rywali Realu w 1/8 Ligi Mistrzów uważam, że takie samo zdanie miałby Mourinho jeśli Madryt trafiłby na Bayern czy Juventus (imo gorsi przeciwnicy, niż United). Jose nie jest głupi, co miał powiedzieć? &quot;Trafiliśmy świetnie, najlepsze możliwe losowanie&quot;, a może &quot;Nie sądzę, aby Manchester United był godnym rywalem dla Realu Madryt&quot;?
Tu już pojechałeś po całości. Od początku. TAK - Barcelona jest lepsza od Manchesteru. To pierwsze i ostatnie zdanie, które jest prawdą w Twojej wypowiedzi. Real potrafił grać jak równy z równym?
&quot;posiadanie piłki 33% - 67%
celność podań 79% - 88%
strzały 10-10
strzały celne 2-4
faule 19 - 5&quot;
Widać kto przeważał w meczu. Ale nawet nie do tego dążę. Przywołujesz na porównanie mecze United z Barcą z 2009 i 2011 roku. To dodaj do tego jeszcze te z 2008 (0-0 i 1-0 dla United). Czyli bilans ostatnich 4 meczy United - Barca to 1-1-2, bramki 2-5. To teraz porównajmy bilans Real - Barca też od 2008 roku 3-6-10 i bramki 22-40. I kto jest bardziej niszczony przez Barcelonę?
Nie wiem czy wiesz, ale w piłce nożnej liczą się bramki, a nie posiadanie piłki. Jak widać - statystyka strzałów prezentuje się 10-10, więc to chyba (tak mi się wydaje, nigdy nie byłem dobry z matematyki) po równo.
Pewnie, dodam jeszcze mecze z 78 i 62. W 2008 roku Barcelona była żałośnie słaba, w lidze kończyła na 3. miejscu, z 18. punktami straty, robiąc szpaler na Bernabeu i w tym samym meczu dostając oklep 4:1. A Real wcale nie był w tamtym sezonie potęgą, co pokazała 1/8 Ligi Mistrzów - czyli tradycyjnie jak na tamten okres.
Dalej to już totalne farmazony, ale postaram się wytłumaczyć jak pięcioletniemu dziecku z przedszkola. Znasz może takie powiedzenie &quot;Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa, statystyki&quot;? Rzecz w tym, iż od tego Twojego ulubionego 2008 roku United rozegrało z Barceloną raptem 4 mecze. Grubo. W sezonie, gdzie prezentowali się tragicznie przegrali nieznacznie, a w roku 2009 i 2011 deklasowali przeciwnika. Teraz krótka lekcja z geografii - Madryt leży w Hiszpanii. Tak samo jak Barcelona. Reasumując - grają w lidze hiszpańskiej, co daje nam minimum dwa spotkania w sezonie. Dodając do tego fakt, iż od sezonu 10/11 (czyli od przyjścia Mourinho) Real stał się znaczącą siłą również w Europie (raczej nie &quot;stał się&quot; a &quot;powrócił&quot; na właściwe miejsce) powoduje, iż nagromadzenie tych spotkań jest jeszcze większe. Czyli w przeciągu 5 lat wychodzi nam 20 spotkań, w których bilans dla Realu prezentuje się: 4-6-10. Warto zaznaczyć, że Real w ostatnim czasie w Gran Derbi prezentuje się po prostu lepiej. Barcelona ostatni raz wygrała z Realem w... styczniu 2012 roku, pokonując Madryt 1:2 na Santiago Bernabeu (owszem, było jeszcze 3:2 na Camp Nou, ale to było zwycięstwo pyrrusowe).
Dochodząc do konkluzji - manipulujesz statystykami. Niekorzystna statystyka dla Realu wynika głównie z tego powodu, iż ogromna słabość Madrytu przypadła na okres wielkości Barcelony. Obecnie nie ma różnicy między tymi dwoma zespołami, ba, w moim przekonaniu w bezpośrednim starciu Królewscy prezentują się lepiej.
Kiedy Real prowadził wyrównane starcia z Barceloną w 2011 roku (1:0 w Copa del Rey, 1:1 w lidze, 1:1 na Camp Nou - Liga Mistrzów, 0:2 na Santiago Bernabeu [wynik wypaczony przez Wolfganga S.], 2:2 i 2:3 w Superpucharze) to United było deklasowane w domu, w Anglii, na Wembley, właściwie nie nawiązując walki z Blaugraną.
Fakty są takie, a nie inne. Jak napisałem wcześniej - manipulujesz statystyką, biorąc pod uwagę dość korzystny dla United rok 2008, który był niekorzystny zarówno dla Realu, jak i Barcelony. Jeśli nie liczymy roku, w którym odbyło się Euro w Austrii i Szwajcarii, to bilans Manchesteru United z Azulgraną prezentuje się oszałamiająco 0-0-2; 1-5.
 
anshelmo1 95

anshelmo1

Użytkownik
Dlaczego niektorzy widza w roli faworyta Manchester ? sa ku temu jakies sensowne przeslanki ?
Sprobujcie sobie wyobrazic juz ten mecz.Gra bedzie toczyc sie pod dyktando Realu i to jest oczywiste.Pytanie z jakim skutkiem ?
Manchester jeszcze pare lat temu slynal z genialnej defensywy a teraz ? fakt , ze obroncy spuscili z tonu i takze zawdzieczalbym temu
, ze futbol poszedl w ofensywna strone, nie ma juz praktycznie zelaznych obroncow , destruktorow itp ale jak to sie ma do meczu ? sadze , ze ferguson pokusi sie nawet
o zageszczenie defensywy kosztem ataku jak to juz kiedys praktykowal z silniejszymi rywalami w meczach wyjazdowych.Celem MU moze byc zatem 0-0.Obrona Krolewskich rowniez
grajac ofensywnie na Bernabeu nadziewa sie na kontry , wypady z pilka.Z ostatecznym typem na to spotkanie proponowalbym poczekac do dnia meczu i wystawieniem skladow.Kwestie awansu
widze bardziej po stronie Realu , choc moze na to zdarzenie wystawilbym kurs ciut wyzszy.Pamietam gdy od razu po losowaniu 1/8
bwin wystawil kurs na zwyciestwo Realu w pierwszym meczu 1.80 i juz wowczas bylem mocno pewny ,ze spadnie...i tak tez sie stalo.Usmialem sie gdy komentujacy rozne portale cieszyli sie , ze na MU
kurs na Bernabeu oscyluje kolo 5 i , ze to bukmacherski &quot;prezent&quot; badz tez pomylka.Wydaje mi sie ,ze u wiekszosci zadzialalo tu &quot;myslenie zyczeniowe&quot; dostrzegajac tak wysoki kurs na potege czyli MU
w starciu z zawodzacym w lidze Realem i na sile automatycznie u wiekszosci pojawily sie plusy MU i jaki to Madryt tragiczny.Osobiscie kurs na ta chwile oceniam jako adekwatny , do dnia meczu bedzie jeszcze pare razy sie zmienial
ale ostatecznie spodziewam sie 1.55 na gospodarzy.Gdyby Barcelona podejmoawla MU u siebie widzielisbysmy na zwyciestwo FCB 1.35.W rewanzu na OT kursy 1x2 powinny byc mniej wiecej wyrownane , jesli np Real np nie rozgromi MU , co tez jest mozliwe.
Podsumowujac spodziewam sie murowania bramki przez MU i pytanie brzmi jak Real sobie z tym poradzi.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom