Witam wszystkich!
Chciałem się podzielić moimi wynikami po moim pierwszym miesiącu "bukmacherki" (październik 2023). Celem postu jest przede wszystkim wskazanie moich błędów, tak żeby inni gracze zaczynający KOMPLETNIE od zera być może mieli już trochę bardziej z górki.
1. Główne zasady gry ustaliłem na podstawie poradnika z pierwszego posta, za który to poradnik jeszcze raz dziękuję Autorowi.
Oto moje "reguły gry" w minionym październiku:
- nie gram zakładów na żywo;
- gram za maksymalnie 10% moich pieniędzy na grę;
- max 2-3 zdarzenia na kuponie.
Rozpocząłem od założenia kont m.in. na Superbecie,
Fortunie, STS,
Betcris i kilku innych portalach. Na październik przeznaczyłem na grę 50 PLN (wiem, że pewnie wielu z Was ta kwota może bawić, ale moim głównym celem była jedynie obserwacja tendencji gry oraz przede wszystkim
nauka absolutnych podstaw takich jak: korzystanie z portali bukmacherskich, obserwowanie kursów, wygranych itp.)
Starałem się dywersyfikować środki na różnych portalach, ale bardzo szybko zauważyłem, że przy minimalnych stawkach za które gram nie ma to większego sensu. Zdecydowałem się pozostać na jednym portalu -
SUPERBET - bo miał najczęściej najlepsze kursy na moje zdarzenia oraz dosyć przejrzyste UI strony.
2. Statystyki po miesiącu gry:
- trafiłem 74/111 zdarzeń z kuponów co daje mi ok. 66% skuteczności;
- trafiłem 18/37 zakładów co daje mi ok. 48% skuteczności;
- miesiąc skończyłem z kwotą 95 PLN na
SUPERBET, czyli w ogólnym rozrachunku jestem ciągle 5 PLN "w plecy".
Ok. połowy miesiąca zacząłem grę systemem (wcześniej nie miałem o niej pojęcia - tak jak mówiłem jestem totalnie zielony). Minimalizacja ryzyka (i wygranej) przyniosła mi serię 4 dni zwycięstw z rzędu. Muszę jednak przyznać, że parę razy zawaliłem z obliczaniem wygranej w systemie, co w konsekwencji doprowadziło do tego, że mimo iż wygrałem kupon, to kwota wygranej była niższa niż wkład.
Jeśli chodzi o dziedzinę sportu, to obstawiam wyłącznie piłkę nożną. Przez pierwszę parę dni wspomagałem się m.in. typami dnia z tego forum, ale większość z nich była błędna. Chyba faktycznie najlepiej grać w to, o czym ma się jakieś minimalne pojęcie (u mnie to włoska i angielska piłka; dobrze też wchodziły mi europejskie puchary, a dla przekory - w ogóle nie gram
Ekstraklasy).
3. Cele na kolejny miesiąc:
- wyjście na plus finansowo; gram tym, co mi zostało i nie inwestuje żadnych nowych środków;
- gram maksymalnie za 5% moich środków;
- 2-3 zdarzenia na kuponie;
- lepiej obliczam systemy;
- nie gram "lajwów";
- dalej prowadzę dokładne notatki z każdego dnia.
Będę bardzo wdzięczny za polecenie literatury związanej z tematyką bukmacherki (może być anglojęzyczna). Życzę oczywiście samych wygranych i pozdrawiam.