To mój pierwszy post, więc dzień dobry wszystkim
Od jakiegoś czasu śledziłem wątek dosyć aktywnie czerpiąc z wyciąganych wniosków przez parę osób z fajnym spojrzeniem na CSa, więc postanowiłem od teraz dorzucać coś od siebie.
Tak naprawdę na "debiut" nic wyszukanego, ale moja propozycja na dziś jest taka:
Wygrana G2 & Vitality = 1,73 @ Pinnacle Piękna walka ze strony 9INE, czekamy na Pro Ligę!
9INE - G2:
G2 naturalnym faworytem do wygrania całego turnieju po świetnym występie w Kolonii. Na początek przeciwnik, który szuka swojego miejsca w T1 i wygląda naprawdę przyzwoicie - w końcu po latach mamy swoich wśród najlepszych - ale dzisiaj kompletnie nie widzę szans na awans, zupełnie mnie nie zdziwi stosunkowo lekkie 2:0 dla G2. Jeszcze wczoraj ML można było łapać po ok. 1,30, a u niektórych buków spadki jeszcze mocniejsze, niż na Pinku. Jeżeli nie wydarzy się tutaj dzisiaj jakiś kataklizm, to 9INE nie ma prawa tego wygrać - zresztą sam mynio na jednym ze streamów mówił, że żadnego bootcampa przed tym turniejem nie będzie - Polacy skupiają się już w pełni na Pro Lidze i jest to w pełni zrozumiałe chociażby ze względu na specyfikę turnieju (jedna drabinka) i dobranego przeciwnika, który wydaje się być totalnie poza zasięgiem na ten moment.
NaVi - Vitality:
NaVi niby wygląda nieźle, ale... z pewnością do ścisłej czołówki trochę jeszcze brakuje i moim zdaniem brakować będzie jeszcze bardzo długo. Vitality na papierze wygląda bardzo dobrze, zaliczyło niezły występ w Kolonii, gdzie wcale tak dużo nie brakowało, żeby awansować do finału - pierwsza mapa z ENCE bardzo bliska, druga już na korzyść ekipy apEXa - ale koniec końców na Vertigo nie dali sobie rady i przegrali dość wyraźnie. Niemniej - mimo tego, że pewnie oczekiwania wobec nich były większe - to na pewno zaprezentowali się znacznie lepiej względem tego, co pokazało NaVi. Ich mankamenty pokazała wczoraj Furia pokonując ich na Nuke do 11, gdzie przecież przez bardzo długi czas ta mapa była bastionem Navi, na drugiej mapie przez większość czasu kontrolowali mecz, ale pod koniec coś się zacięło i Furia zaczęła doganiać, jednak zatrzymali się na 13 rundzie i mieliśmy decidera w postaci Ancienta - no tam już Navi wyglądało bardzo dobrze, ale moim zdaniem jeżeli jesteś ścisłą topką - to z brazylijczykami nie powinieneś pozwolić sobie na tak trudną przeprawę, no po prostu nie, zresztą Ancient nigdy nie był mocny po stronie Furii, więc to też nieco umniejsza wyczynowi s1mpla i spółki, jeżeli mamy ich zestawiać z takim Vitality na podstawie tego pogromu i zakończenia meczu 2:1. Dla mnie Vitality spotyka się z G2 w półfinale.