Hej, dla mnie i poprzedni mecz Roar był ch.... (dlatego typ był na City) ale dziś nawet w 11 na 10 pokazali drewno do kwadratu. Może się jeszcze kiedyś ogarną ale dziś to dno...Roar w ostatnim meczu z Bykami pozytywnie mnie zaskoczyło swoją grą i dlatego wstrzymam się z wytypowaniem zwycięzcy.Grali dobrze,przeważali ale zabrakło szczęścia.
Myślę,że obie ekipy zagrają ofensywnie i nie zabraknie tutaj bramek.
Typ jozzy22 jak najbardziej możliwy.
Obie drużyny strzelą - Tak (90 minut) & Rzuty rożne (suma) - Powyżej 8.5 (90 minut) & Suma goli - Powyżej 2.5 (90 minut) @ 2.61
Nie gniewaj się ale jaki Ty mecz oglądałeś? 1 pol. to ataki Jets, non stop tylko bez wykonczenia. Druga podobnie no potem czerwo ustawiło mecz, dopiero po tym Glory coś tam grało i posiadanie pilki się wyrównało na koniec. Dla mnie ten mecz pokazał że to Glory muruje swoją bramkę, ma kolejnego palanta, który ma graczy ofensywnych a gra autobusem w polu karnym. Garcia 2.0.Jak dla mnie to ten mecz pokazał że Jets potrafi grać, a Perth nie. Nie z takim pajacem za sterem, ktory zabija ten zespół. A myslalem, że po Richardzie gorzej nie bedzieJeżeli Jets grając z Perth przed własną publicznością, przez 90% spotkania broni się na własnej połowie w okolicach własnego pola karnego, to ja nie wróżę sukcesu w tym sezonie. Do zmiany jest dużo i dużo trzeba poprawić w tym zespole. Tylko szybkość Sotirio zrobiła różnicę i dała 3 punkty...
Perth miało przebłyski, ale jeden Williams to za mało. Tutaj widać brak zawodnika, który by pokierował grą zespołu. Amini zdecydowanie za mało grał piłką.
To co wiem po tym spotkaniu - za tydzień gram przeciwko Jets
Chryste na razie 23 minuty flaków z olejem. Brrrr, pobudka. Nie ma mew, nie ma goliTyp wybrany z ligi typerów najbardziej popularne zdarzenia w drugim dzisiejszym meczu
Victory wygra + over 2.5 gola + over 9.5 rzutu rożnego +Victory over 1.5 rzutu rożnego w każdej połowie + bramka w każdej połowie + D,Agostino gol kiedykolwiek @9
Niech pokażą prawdziwe oblicze kangurzej piłki , jak za dawnych czasów.
No a poprzeczka? a karny? to Perth było częściej w polu karnym Jets. Pierwsze 15 min drugiej połowy - tutaj Jets grało szybciej... ale potem oddali inicjatywę. Williams ze dwa, trzy razy zakręcił obrońcami na skrzydłach. Karny też w sumie wyszedł z akcji, która zaczęła się po prawej stronie a potem poszedł przerzut na lewą stronę pola karnego Jets.Nie gniewaj się ale jaki Ty mecz oglądałeś? 1 pol. to ataki Jets, non stop tylko bez wykonczenia. Druga podobnie no potem czerwo ustawiło mecz, dopiero po tym Glory coś tam grało i posiadanie pilki się wyrównało na koniec.
Fornaroli i cały zespół po 20 min. 1 strzał oddał fakt, że w poprzeczkę, 1 połowa to dramat Perth. Druga trochę lepiej ale patrzę przez pryzmat 2 spotkań z ich udziałem, które widziałem. Dobra, ja tam będę grał przeciw Perth. I Roar przeciw Jets też jak będą grali z lepszą drużyną. Czyli każdy przy swoim. I o to chodzi, każdy ma swoje zdanie. Narka i pzdr...No a poprzeczka? a karny? to Perth było częściej w polu karnym Jets. Pierwsze 15 min drugiej połowy - tutaj Jets grało szybciej... ale potem oddali inicjatywę. Williams ze dwa, trzy razy zakręcił obrońcami na skrzydłach. Karny też w sumie wyszedł z akcji, która zaczęła się po prawej stronie a potem poszedł przerzut na lewą stronę pola karnego Jets.
Co do autobusu?.... to przecież cała druga połowa to dwójka obrońców.. kontra Jets poszła po wybiciu z rożnego na wolne pole. Tego wolnego pola by nie było, jak by obrona Perth nie podchodziła wysoko.... a to była już kolejna próba takiego wyjścia, ale wcześniej wybicia szły na środek boiska.
Owszem Jets jak grał, to grało ciekawie. Jednak ten zespół musi się jeszcze zgrać i mieć jakiś pomysł na grę. Ja będę przeciwko nim w przyszłej kolejce.
Niestety, nie dalem rady obejrzeć tego meczu. Dobrze, że Ufuk go wystawił, tak jak wspominałem swoje szanse od niego dostanie. Byle nie spitolil tego...No proszę widzę że Oskar załapał się do podstawy a myślałem że będzie grał ogony.
Ktoś oglądał? Jak tam się prezentował?!
Podbijam,Live 75'... pobieram ov4,5 - @1,91
Mecz ma swoje tempo, oba zespoły spokojnie stać na jeszcze jeden gol. Już miałem napisany post na ov3,5 po 75', ale Lolley mnie ubiegł. Teraz niestety będzie trudniej o kolejną bramkę niż jak by było przy stanie 1:2.