Tajlandia - Dominikana
Mecz z Bułgarią fatalny, jednakże zwracam uwagę, że grały z gospodyniami, do tego mimo wszystko mają długą podróż za sobą, drugie spotkanie w wykonaniu DOM powinno już być zdecydowanie lepsze. Kurs zupełnie oderwany od historii spotkań, która mocno przemawia za Dominikaną. Widać, że styl siłowej siatkówki z Karaibów nie do końca leży technicznym i dobrze broniącym Tajkom. Można się doszukiwać braków w składzie DOM, szczególnie De La Cruz, ale warto zauważyć, że to zawodniczka już mająca swój wiek, powoli trzeba schodzić ze sceny międzynarodowej, jeżeli chce jeszcze w klubowej siatkówce pograć. O Valdez na bloku nawet nie wspomnę, bo to już pani po 40stce... brakuje Castillo na libero i to na pewno mocne osłabienie. Jeżeli zaś chodzi o Tajki - owszem, jest mocny postęp w ich grze patrząc na ubiegłe lata. Zawsze były waleczne, a teraz zaczęły dodatkowo mecze wygrywać z wydawać by się mogło lepszymi rywalkami. Dwie panny ograne w tym sezonie w lidze tureckiej na pewno się mocno do tego przyczyniły. Ale czy to wystarczy by stawiać je w meczu na gruncie neutralnym w postaci aż takiego faworyta? Śmiem wątpić. Przy kursach 50/50 bym pewnie odpuścił, ale daje jednak więcej prawdopodobieństwa na wygranie meczu przez Dominikanę, niż te 35% zaproponowane przez analityków. Dodam do tego fakt, że oferta jest jeszcze bez buków "kursotwórczych" tj. b365 oraz pinnacle, a więc można przyjąć pewny margines błędu w wystawionej obecnie ofercie. Do meczu jeszcze jest trochę czasu, trzeba śledzić ruchy kursowe, one może coś zdradzą. Asekuracyjnie +1,5 seta, pełna pula DOM win @2,9 też warte grzechu.
Typ: DOM +1,5 seta @1,86
edit: B365 wystawił kurs na DOM @2,20 co już dużo bliższe prawdy się wydaje.